BELLEW I NELSON POD WRAŻENIEM USYKA. 'COŚ WYJĄTKOWEGO'
Tony Bellew (27-2-1, 17 KO) z otwartymi ramionami przyjął Aleksandra Usyka (10-0, 9 KO) w gronie mistrzów świata wagi junior ciężkiej. W weekend Ukrainiec odebrał pas WBO Krzysztofowi Głowackiemu (26-1, 16 KO).
- Wiem, że nasze drogi kiedyś się zejdą, ale to jest jego wieczór - mówił czempion WBC na gorąco po sobotnim pojedynku. - Witam Usyka na balandze cruiserów. To jedna z najlepszych kategorii wagowych w boksie. Myślę, że dzisiaj zobaczyliśmy narodziny czegoś wyjątkowego. Przez całą walkę był lepszym bokserem, pokazywał lepszą technikę i zadawał lepsze ciosy - dodał.
Pięściarz z Ukrainy zaimponował też Johnny'emu Nelsonowi, byłemu mistrzowi świata, a obecnie ekspertowi w brytyjskiej telewizji Sky Sports. - Głowacki nie wiedział, skąd nadchodzą ciosy - stwierdził. Podkreślił też, że po zdobyciu tytułu w dziesiątej zawodowej walce Usyk powinien nieco spuścić z tonu.
- Ja bym teraz trochę poczekał. Niech się nacieszy pasem, a za trzy, cztery walki będzie można mówić o unifikacji - oznajmił.
29-letni Usyk pokonał "Główkę" w trójmiejskiej Ergo Arenie jednogłośnym werdyktem sędziów. Punktowano 119-109 i dwukrotnie 117-111.
:P
Z Lebiediewem byłaby wyrównana, świetna walka, ale z ruchliwym Drozdem już może wtopić.
By było gdyby do warunków fizycznych (którymi dominowali w HW Kliczkowie) i skakania jak sarenka (obskakiwał jeszcze lepiej Ali) dołózył np agresję w stylu Tysona i posłał Krzycha na dechy. Nic wyjatkowego w tej walce sie nie wydarzyło. Pieściarz o lepszych warunkach fizycznych i lepszej pracy nóg wypunktował tego mniejszego - tylko tyle...
Rozumiem ze Bellew juz rozpoczął batalie promocyjną , głosno sie mówiło w kuluarach ze zwyciazca pojedzie wlasnie do niego do UK.
Nie wydaje mnie się! Ani Drozd, ani Kudriaszow, ani tym bardziej trepowaty Huck. Jeżeli ktoś miałby narobić kłopotów Usykowi to raczej Lebiediew.
BTW.
Teraz okazało się, że Głowacki był słaby - tylko stał w miejscu i zbierał :)
Na Usyka potrzeba jakiegoś bardzo agresywnego swarmera, który za nim nadąży na nogach i wciągnie w wymiany.
113 - 115
1. 10-9 (15 ciosów Główki , 13 Usyka)
2. 10-9 (16 Główka, 15 Usyk)
3. 9-10 (14 Krzysiek, 22 Usyk – ogrom to muśnięcia, pykania, ale jednak punktowanie)
4. 10-9 (18 Głowacki, 13 Oluś)
5. 10-9 (15 Główka, 12 Usyk)
6. 9-10 (11 Główka, 16 Usyk)
7. 9-10 (12 Głowacki, 15 Usyk)
8. 9-10 (13 Krzysiek, 18 Aleksander )
9. 10-9 (po 16 ciosów, Główki mocniejsze no i mistrz więc runda dla niego)
10. 9-10 (14 Głowacki, 19 Usyk)
11. 9-10 (11 Główka, 15 Usyk) przez próbę wciągnięcia w wojnę przegrał tą rundę
12. 9-10 (11 Głowacki, 14 Usyk) Znowu dal sobie nastrzelać ale Usyk trzymał się planu i nie chciał iść na wojnę, bo nie miał z czym. 100% knockdown, Ukrainiec dostał w skroń i mu nogi nie nadążyły, przytańczyły i padł.
Moje wnioski jako tego co nie doceniał Usyka, to heh nadal go nie doceniam za mocno : )
On nie pobił Głowackiego tylko go wypykał ciosami o sile komara. Stwarzał wrażenie bo wyprowadzał tych ciosów ogrom, ale w gardę. Dotknął i uciekał, dotknął i uciekał. Nie podoba mi się taki boks. Lubię boks defensywny, ale taki jak pokazywał FMJ, uderzeniami z kontry i fajnymi skillami.
Usyk doskonale wie, że jest waciany i niemal w ogóle nie wkładał siły w uderzenia, on chciał punktować i to robił. Walka bardzo bliska w rundach i moim zdaniem w punktacjo końcowej. Cios chyba umie przyjąć.
Z plusów Ukraińca to jego ogromna mobilność (przerażająco, ciekawe czy prawdziwa skoro to obóz koksoprzytulaska jak to inni mawiają :P) i ta kondycja po 12 rundach powiem wprost biegania i przyjmowania, kicania, przyruchów, bujania się. Facet ważył ze 100 kilo i takie rzeczy wyczyniał.
Albo ma kondycję maratończyka, albo…
W boksie Głowackiego zabrakło mi tak naprawdę jednego, takiego dzikiego zdecydowanego ataku jak to on potrafi. Usyk był szybki na nogach ale mam wrażenie, że Główka bijący mocno z obu rąk mógł go zamykać przy linach i próbować lać. Zwłaszcza, że jest twardy i wiedział, że da rade przyjąć.
Karty punktowe bardzo wysokie, sądzę nawet że cholernie niesprawiedliwie. Jestem daleki od spisków, ale wydaje mi się, że była to walka z cyklu że trzeba znokautować, aby wygrać.
Data: 19-09-2016 13:37:05
Trochę słabo jest zasilić grono mistrzów jednej obrony.
i dlatego kobiety lepiej sprawdzają się przy zlewie z naczyniami, bo jak próbują coś powiedzieć to wychodzi takie ooo heh
Highlights może i robiony pod Usyka, ale nie oszukujmy się, Głowacki może 4 razy trafił Usyka czysto w całej walce, natomiast Usyk trafiał średnio 4 razy czysto na rundę.
Deklasacja. A punktacja Proksy to niezły żart :D Rozumiem że Proksa został zaproszony do studia Polsatu i miał przychylnym okiem patrzeć na naszego mistrza, ale chyba nawet niedzielny kibic widział w tej punktacja koncert życzeń.
Tak czy siak szacun dla obu zawodników, fajna walka, szkoda że niezbyt wyrównana.
Nie było dzikich ataków Głowackiego bo jednak ciosy Usyka miały swoją wagę i mocno nimi karcił mistrza.
To zobacz sobie powtórkę akcji w zwolnionym tempie, głowa Głowackiego latała z prawa do lewa.
Zrozum że waciany nie znaczy że ma twoją siłę czy moją, ale
ma taką która nie niszczy, nie powala na raz. jasne że głowa odskoczy bo to uderzenie
chłopa 190cm, 100kg trenującego sporty walki.
Ciężko prowadzić dyskusję na takim poziomie.
Tutaj masz Głowackiego wciągającego Usyka w kontrę https://youtu.be/d2j0p9b1vbM?t=42m
Teraz Ty, zapodaj jakąś dobrą akcją.
ndrzej Wawrzyk (32-1, 18 KO) nie będzie ostatecznie przeciwnikiem Mariusza Wacha (32-2, 17 KO) na gali Polsat Boxing Night 5 listopada - przekazał na Twitterze dziennikarz "Gazety Krakowskiej" Artur Gac.
"Nie będzie walki Andrzeja Wawrzyka z Mariuszem Wachem 5 listopada w Tauron Arenie Kraków. Wszystko przez szyty łuk brwiowy Andrzeja." - napisał Gac.
Data: 19-09-2016 13:55:12
wilka nogi karmią...tylko, że wilka to krótko dystansowiec. Wypatruje, biegnie i łapie. Jak nie da rady za szybko to odpuszcza.
Co Ty pierdolisz Maniek? :P Wilki potrafią "zabiegać" ofiarę na śmierć.
Może i Usyk ma watę, ale narobił Głowackiemu szkód na twarzy. Zdecydowanie wygrał. Punkt w tę lub w tamtą nic nie zmienia. Główka to przegrał.
Główka stosował tę metodę, kilka takich ciosów doszło celu. Nie zgadzam się absolutnie, że Głowacki stał nieruchomo. Gonił Ukraińca, a nie nie potrafił nadążyć za szybkimi zmianami kierunku Usyka.
Ludzie... Litości... Jak oglądacie boks od soboty to nie starajcie się komuś wpierać swojego zdania.
Główka nie był w stanie złapać dystansu w walce z Usykiem, jak już znajdował się na odpowiedniej odległości to albo otrzymywał cios albo jego nogi były z tyłu. Jakby poszedł "na całość" to skończyłoby się to nokautem, który by zarobił.
A teksty z Kudriaszowem pominę bo chyba jest to paskudne trollowanie.
Jakby poszedł na wymiane to by może i poległ.
Mam zarzut o wysokość ocen sędziowskich. Można gdzieś się zapędzić i dać 112-116, ale sadze ze "skads" mieli przeciek skoro glowka mowi ze przegrywal po 9 rundzie. Do tego momentu moze runda a moze remisowo a jego wiedza wskazywala ze musi skonczyc usyka i przez to sie otwieral aby wciagnac ukrainca zebral wiecej i przegral 10 i 11 runde. A gdyby realnie wiedzial ze jest blisko remisu to sadziicie ze by tak robil? pewnie zawalczyl by ostrozniej i moze urwal te dwie rundy?
W 12 to byly czyste deski, kto sadzi ze to byl poslizg niech zmieni okuliste. Może i przebierał nogami w tym czasie ale dostal na skron i to spowodowalo ze się poslizgnal i nie zlapal rownowagi.
Ściany może nie spowodowaly ze wygral, ale na pewno mu pomogly w pewnym momencie walki.
UWAGA! NOKDAUN WG. MAŃKA PO CIOSIE NA SKROŃ!!!
Tak jak wspominałem, ciężko dyskutować z takim intelektualnym drewnem jak Maniek1986
"wypyka (bo tego nie mozna nazwac wyboksowaniem)"
Wlasnie tak ograniczona boksersko jak ty pani byrd wypunktowala 119-109 bo liczyla wszystko pod usyka. Ocierki o rekawice, musniecia.
Jasne wygral ale nie rob cyrku ze zrobil to wyraznie i w pieknym stylu oraz bez pomocy scian, bo ja potrafilem obejrzeć na spokojnie i liczyc co widzialem.
Wyzej napisalem moja ocene walki i poparlem ja iloscia ciosow z kazdej ze stron, oczywiscie moglem czegos nie wychwycic.
Rundy byly dosc wyrownane mimo "boskosci usyka" jego niby genialnosci i ponadprzecietnosci, ale za razem na tyle wyrazne ze spokojnie dalo sie je ocenic. Oczywiscie co innego jak sedzia oglada i musi oceniac juz tu i teraz a co innego jak na spokojnie moglem ogladac zwalniac i powtarzac sobie walke. Tu bardziej szli za usykiem bo to k2 i mistrz io i sadze ze gdyby uczciwie sedziujac walke dalo by kolo remisu to i krzysiek by walczyl swoje i sie tak nie otwieral na koniec tracac rundy. No ale to moje zdanie.