RANKING IBF: IZU UGONOH Z PRAWAMI PRETENDENTA
Redakcja, IBF-USBA
2016-09-15
Federacja International Boxing Federation zaktualizowała swój ranking. A w nim zadebiutował Izu Ugonoh (16-0, 13 KO), klasyfikowany od dłuższego czasu również w zestawieniu WBO.
W wadze ciężkiej naszym jedynakiem jest właśnie Izu, który zamyka pierwszą piętnastkę. Tak więc od teraz nabył już prawa pretendenta.
W kategorii junior ciężkiej bez zmian. Krzysztof Włodarczyk (51-3-1, 37 KO) jest szósty, zaś Mateusz Masternak (37-4, 26 KO) ósmy.
Ostatnim Polakiem w tym rankingu jest pozostający od miesiąca na jedenastej pozycji w dywizji średniej Maciej Sulęcki (23-0, 8 KO).
Skoro wg obozu Ugonoha walka z wachem to "samobojstwo", jak to wyrazil sie jeden z Jego menedzerow, to czym jest walka z Joshua?
Samobojstwem, zmartwychwstaniem i kolejnym samobojstwem?
pretedent...
Dobrze, że czarny - mało kto skojarzy, że to z Polski, jak wstydu narobi.
nie masz kurw.. jakiegos wpisu z przed pol roku , przeciez nic innego nie masz do roboty to zamiast pisac nowe madrosci racz nas juz tymi swomi starymi cytatami ,
A teraz ma walczyć o tytuły hehe to bedzie zderzenie jak Legii z Dortmundem wczoraj
Borek powiedział całą prawdę. Polowanie na jedną wielką wypłatę a więc i nie ma co zakładać że Izu to jakiś wyjątkowy talent.
Trzeba sprawdzic w tej 15 jakie ci zawodnicy maja najblizsze plany.
Dobrze, że czarny - mało kto skojarzy, że to z Polski, jak wstydu narobi.
Dobrze, żeś przestał żerować na swojej mamie :D A nie, chwila...
Rollo jesteś debilem i to do tego najgorszego sortu. Wstydem są tacy ludzie, jak Ty.
Co do Izu, to niestety nie zasługuje na prawa pretendenta i szkoda, że nie będzie walki z Wachem. Jestem rozczarowany jego prowadzeniem. Chciałbym, żeby dostał w końcu żywego przeciwnika.
Dokładnie o tym samym pomyślałem tj. też przez myśl przeszło mi pytanie, czy dużo Polaków przyszłoby na walkę Izu w UK, gdyby była walka o pas. Ja gdybym mieszkał w UK i w tym samym mieście gdzie odbywałaby się gala to pewnie bym się wybrał na takie wydarzenie, ale też musiałbym być przekonany, że Izu ma jakieś szanse na zwycięstwo. Jak na razie Izu wciąż jest zagadką, w sensie jest niesprawdzony. Przydałaby mu się walka z przyzwoitym rywalem, np. z Wachem, żeby ocenić, czy rzeczywiście nadaje się na potencjalnego pretendenta do pasa.
Chyba trochę zazdrościsz, bo nie oszukujmy się, murzyni mają doskonałą genetykę, nieważne, gruby czy chudy, murzyn zawsze wygląda w miarę dobrze, a biały 40-letni, spocony księgowy nie za bardzo.
Swoją drogą w moim mniemaniu to ten menager Izu to jednak ma łep karku. Pomyślcie jak to wygląda z jego punktu widzenia. CO Izu by zyskał nawet jeśli by pokonała Waszkę w Polsce? Na pewno gwarancje kolejnej walki na PBN i w miarę przyzwoite pieniądze. Na pewno też rozgłos w środowisku. Czy w Ameryce lub Anglii (a tam są pasy i porządne pieniądze) zyskał by jakiś większy rozgłoś? Nie bardzo. A teraz zastanówta się jakie jest ryzyko że nasz murzynek przegra? Moje zdaniem duże. Dobrze przygotowany Wach byłby wyraźnym faworytem w tej walce. A myślę że z tego Drewniaka da się jeszcze coś wykrzesać. Jedynym zawodnikiem wagi ciężkiej w jego rekordzie, który był taki w miarę to był Long (nie wiem jak ten ostatni, nie oglądałem)a ten to dopiero jest drewnika. Izu jakość go nie sponiewierał strasznie. NIe mówię że Izu nie zrobił postępów i że jest lichy ale jak dotąd nie pokazał niczego wielkiego (co nie znaczy że niepokarze) W dodatku młody nie jest wiec i każdy krok lepiej przemyśleć dwa razy. CO by był gdyby przegrał z Wachem? Jeśli po dobrej walce to może kolejne PBN jeśli dałby ciała to ogromy krok w tył wręcz bokserskie samobójstwo.
Jeśli byłby jego menagerem to wystawiłbym go z każdym Polakiem z HW oprócz Wacha (na Szplikę Polsatu na razie niestać wiec nie biorę Bydlaka pod uwagę) Każdego innego jest w stanie ograć lub po prsotu stłamsić siłą - znacznie mniejsze ryzyko. Warunki fizyczne Wacha przy jego mądrym boksie, mogą się okazać (ja stawiam że tak by było) jeszcze nie do przeskoczenia.
Przede wszystkim dziękuje za Waszą cierpliwość i mnóstwo dobrej energii, którą mi przekazujecie! Jak już pewnie wiecie nie wystąpię na gali Polsat Boxing Night, która odbędzie się 5 listopada. Wszelkie moje działania były podyktowane walce na tym wydarzeniu, które miało być głównym celem w tym roku. Myślę, że osobiście zrobiłem wszystko, aby na tej gali zaboksować.
Ciężkie negocjacje w tej sprawie prowadził mój promotor. Ja natomiast wykonywałem, to co do mnie należy, czyli ciężko trenowałem by być w szczytowej formie w walce z "wysokim przeciwnikiem", którym miał być Andrzej Wawrzyk. Ciekaw jestem czy sztab Andrzeja w ogóle, o tym wiedział czy było to tylko negocjacyjne zagranie ze strony telewizji. Później powstała zmiana (nie z naszej winy!), ponieważ okazało się, że Andrzej Wawrzyk nie zawalczy ze mną, bo zmierzy się z Mariuszem Wachem.
Oczywiście byliśmy wkurzeni w tej sytuacji, bo mieliśmy pewne ustalenia, które nie były dla nas idealne, ale je mieliśmy! Wynika to z tego, że bardzo chciałem boksować w Polsce, dla moich rodaków, wiec mój team mnie poparł. Następnie jednak promotorzy gali oświadczyli ze Andrzej Wawrzyk wypadł z karty walk, a ja mam zaboksowac z Mariuszem Wachem - na tych samych warunkach, które przedstawiono nam wcześniej! Warunkach poniżej naszych oczekiwań, a przede wszystkim standardów!
I tu pojawił się problem, którego ja nie widziałem bo byłem już mocno skupiony na przygotowaniach. Ciężko trenowałem i chciałem po prostu wystąpić przed polską publicznością - to była w moja główna motywacja. Co niestety później obróciło się przeciwko mnie. Gdyby ta sama propozycja padła z jakiegokolwiek innego kraju, w ogóle byśmy jej nie rozpatrywali, ponieważ była po prostu słaba. Mój menadżer podjął decyzje czysto biznesowa, bo jak mawia porzekadło: jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
Jestem osobiście bardzo zawiedziony, bo na początku negocjacji byłem bardziej po stronie polskiej telewizji niż swojego teamu! Co teraz wydaje mi się śmieszne. Ale naprawdę zależało mi, aby zaboksować w ojczyźnie. Cała ta sytuacja już mnie naprostowała, zrozumiałem kto jest kim i jakie kto ma interesy, a więzi w mojej ekipie jeszcze bardziej zacieśniły się.
Przedstawianie mnie w mediach, że rzekomo wystraszyłem się przeciwnika jest nieczystą zagrywką ze strony telewizji, która ma godzić w mój honor i w moja dumę! To negocjacje na zasadzie: dobra Izu albo weźmiesz walkę na naszych zasadach albo jesteś tchórzem! Całe szczęście moi fani od samego początku widzieli, że coś jest nie tak. Jednym z przykładów jest fakt, że od jakiegoś czasu wrzucam na swoim profilu filmiki ze sparingpartnerami sprowadzonymi pod wysokiego rywala.
W sporcie i biznesie następują ciągłe zmiany i nieprzewidywane sytuacje, dlatego nie wykluczam w przyszłości walki na PBN, ale wyłącznie na zasadach, które odpowiadają obu stronom.
Chce Was bardzo serdecznie pozdrowić i zapewnić, że u mnie wszystko OK! W zaistniałych okolicznościach droga troszeczkę się zmieniła, ale cel pozostaje ciągle ten sam!
Pozdrawiam!
Izu Ugonoh
Później się żali przez innych użytkowników jak jest niesprawiedliwie traktowany.Normalnie żenada
Co my możemy wiedzieć? Przecież Rollo nie raz mówił, że Polacy to stado baranów i on jest tym jaśnie oświeconym, który wie jak Polskę wyprowadzić z nędzy. Nie doceniliśmy wspaniałego Rollinsa i jego starań o nasze, lepsze jutro. Poza tym byle murzyn Izu, mógłby mu buty czyścić! On jest prawdziwym wojownikiem, niestety niedocenionym i opluwanym w tym parszywym kraju. Ale on nam jeszcze pokaże!!!
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik Rollins piszący z IP: 5.206.253.223 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.
Dobrze, że czarny - mało kto skojarzy, że to z Polski, jak wstydu narobi.
*
*
Hehe :-)
Co tu jest niezgodnego z regulaminem?
Może chodzi o rasizm?
To już by było całkiem dno.
Stwierdzenie faktu, że skoro Izu jest czarny, to raczej nikt za granicą nie skojarzy go z Polakami, którzy są biali, jak chyba wszyscy wiemy. Faktycznie rasizm.
To może zamiast czarny, powiem, że Izu jest biały inaczej.
Na razie jeszcze wstydu nie przynosi, ale skoro znalazł się w pierwszej piętnastce, to prawdopodobnie szykują go na jakąś większą walkę.
Obojętnie z im z czołówki, uważam że Ugonoh wypadnie gorzej nawet niż Arreola z Wilderem. Czyli przyniesie wstyd.
Niestety ma obywatelstwo polskie, więc przyniesie wstyd Polakom. Dlatego napisałem, że może przez inny kolor skóry nikt go nie będzie z Polską kojarzył.