WIDEO: TRENING MEDIALNY ALEKSANDRA USYKA PRZED WALKĄ Z GŁOWACKIM
Redakcja, Nagranie własne
2016-09-13
Aleksander Usyk (9-0, 9 KO) zaprezentował dziś krótki pokaz swoich umiejętności na treningu medialnym. Mistrz olimpijski sprzed czterech lat już w sobotę zaatakuje Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) i należący do niego tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej. Poniżej tarcza Usyka z trenerem Jamesem Ali Bashirem.
Wg mnie Usyk by Hucka zjadł i wysrał.
Cunningham niepotrzebnie pcha się do półdystansu choć ma długie łapy- taki drugi Jennings.
Fajny trening, choć Usyk celowo nie pokazał się na pełnej parze aby Głowacki na żywo za dużo nie zobaczył.
https://youtu.be/ZakWBuCAaKk?t=92
Takie przyspieszenie i dynamit że buty spadają...
Ciosy zadawane do tyłu, po odskoku też robią wrażenie.
Łatwość zadawania ciosów lewą ręką jest niesamowita.
Poruszanie się ma lepsze niż GGG.
Ale Baterbijev pokazał jak walczyć z Usykiem i go przełamywać.
Bez przesady ze lepszy od cunna i hucka.
Huck to buc ale silny byk, potrafi wejsc z akcja i przyjąć, sklada serie. Nie wiem czy usyk by z nim wygral. Wszystko co bedzie mozna powiedziec o usyku to dopiero po tej walce. Mam swoje przemyslenia, sadze ze niexma kondycji, zapedza sie w ataku gubiac obrone i nie ma mocnego ciosu. Wydaje mi sie ze bedzie to o wiele latwiejsza walka niz z cunnem i huckiem. Zobaczymy czy walka zrewiduje moj poglad na jego temat.
Nie zgodzę się że jest otwarty na sierpy, on ma po prostu bazuje na dobrej kontroli dystansu i odchyleniach, dlatego ciężko go będzie złapać z mocnym ciosem. Poza tym Usyk dużo widzi w ringu, i jest kreatywny. Jedyna nadzieja w tym że w późniejszych rundach kiedy pojawi się zmęczenie, stanie na nogach, straci precyzję i zacznie więcej zbierać. W takiej wojnie na wyniszczenie Główka może wygrać, ale boksersko, w poczatkowych rudach, obawiam się, że będzie sporo zbierał
raczysz kolego żartować z tym Hukiciem? Przecież on jest strasznie prymitywny, typowy osiłek sporo przyjmujący na japę i oddający jeszcze mocniej.
Vitalij71, też tak myślę. A, że Ukrainiec bardzo dobrze pracuje na nogach i ma wspaniały długi prawy prosty, pełny repertuar jeżeli chodzi o płaszczyznę uderzeń. Krzysiek będzie musiał iść do przodu albo zostanie rozbity z dystansu, Usyk będzie kicał po całym ringu. Krzysiek ma dobry timing i bardzo mocne pojedyncze uderzenie. Usyk rewelacyjnie przyśpiesza, dyktuje tempo walki.
Krzysiek ma szanse na przełamanie Usyka w każdym momencie. Usyk jest dla mnie jednak faworytem. Ma styl, który będzie dla Głowackiego przekleństwem.
uważam że trudniejszym rywalem byłby rutynowany Lebiedev który od porażki z Gilermo (gdzie też mocno obijał czarnego i prowadził na punkty a nie jak nie którzy pisza bzdury że walka była jednostronna) walczy bardzo mądrze nie dość że szybki dobry technicznie i jest panczerem i każdego łącznie z Krzyskiem jest w stanie znokutować
( przymoina mi się sytuacja jak Cunn który nie ma mocnego ciosu jak trafił czysto Krzyśka to ugieły mi sie nogi jakby to był Lebdev to deski Krzysiek by raczej zaliczył)
lepiej ze sportowego punktu widzenia. Walka za rok byłaby dla obu lepiej płatna. Teraz mamy kilka dni do (chyba) najlepszej walki bokserskiej w polskiej historii, a media milczą, Polacy się nie ekscytują.
Jeżeli Głowacki wygra z Usykiem to będzie to chyba największy zawodowy sukces Polaka dotychczas.
Poprawcie mnie, ale ja sobie nie przypominam zwycięstwa w obronie tytułu z zawodnikiem o takim bagażu doświadczenia i sukcesów w boksie amatorskim, a zawodnikiem o tak dużych umiejętnościach.
Usyk jest swietnie przygotowany i niewygodny, nie ma szans na latwą walke dla Glowackiego. Albo Glowacki wygra minimalnie po bardzo ciezkiej walce, albo przega.
Tu nie na zdecydowanego faworyta....ehhhh....będzie lanie, będą grzmoty!
Super zestawienie, super walka na szczycie wagi Cruiser!
Usyk to wielki chłop. Bardzo wysportowany jak na te gabaryty. Potrafi walczyć na dystans, wykorzystuje warunki.
Wg mnie w tej walce przeważy praca nóg. Usyk chodzi na nich wprawdzie dziwnie (pewnie pozostałość po karate), ale dobrze trzyma dystans. Jest większy. Głowacki, żeby go trafić, będzie musiał podejść do niego.
I tu będzie pies pogrzebany, bo Głowacki jest za wolny na nogach. Usyk za duży, za dobrze pilnuje dystansu.
Jeśli się Głowackiemu będzie udawało przedzierać bliżej, to ma szanse.
Ale ja myślę, że właśnie nie będzie.
O wszystkim zadecydują nogi.
Bedzie git, Krzysiek zakreci "w ljewo" i bedzie po walce...
Trening otwarty Oleksandra Usyka
Środa 14 września, godz. 15.00, Klub SAKO, Gdynia, ul. Żelazna 21
Trening otwarty Andrzeja Wawrzyka i Krzysztofa Głowackiego
Czwartek 15 września, godz. 15.00, Gdańsk, Długi Targ
Konferencja prasowa z udziałem wszystkich uczestników gali
Piątek 16 września, godz. 15.00, Hala ERGO ARENA (sala treningowa, wejście C1)
Ceremonia oficjalnego ważenia zawodników
Ciężkie wyzwanie przed Głowackim. Mam nadzieję że sparingi wypadły ok.
Usyk ma łatwość zadawania ciosów a jego lewa ręka działa równie dobrze jak prawa.
Usyk rewelacyjnie czuje dystans, nawet cofając się gdy przeciwnik atakuje zadaje najpierw swój prawy a później lewa ręka leci sama.
Na miejscu Głowackiego ruszyłbym od pierwszego gongu i postarał się w zamieszaniu trafić kilka razy Usyka.
Usyk w wymianach też jest bardzo dobry.
Usyk nie walczył z kimś tak dobrym jak Głowacki.
Bateribjew pokazał że można dobrze zawalczyć z Usykiem.
Nie potrafię sobie wyobrazić Usyka w 12rundach tak intensywnej wojny, no po prostu nie potrafię.
On może kicać 6-8 rund, ale nie jak będzie przyjmować grzmoty.
Cunn to również wywrotny facet i to w głównej mierze zaważyło o zwycięstwie Głowackiego (sporo osób twierdzi że by przegrał gdyby nie nokdauny).
Gdyby Usyk był w stanie boksować w wysokim tempie tylko 6-8 rund nikt by go nie pchał do takiej walki w tym momencie. Ten facet to zbyt duża nadzieja na świetną karierę by przegrali bo po półmetku facet padnie ze zmęczenia...
Oczywiście Głowacki musi zrobić wszystko by go spowolnić, osłabić i dopaść ale będzie to trudne. Hucka udało się spowolnić ciosami na dół i w końcu nie zdążył się uchylić i padł ale praca nóg, taktyka i to na ile przyjąć sobie pozwala Huck to zupełnie inna bajka niż w przypadku tego samego u Usyka.
Nie jeden 25 latek chciałby mieć takie zdrowie jak ma USS, który walcząc jak z Główką pewnie nie jednego z czołówki CW by zlał. Czy Usyk bije mocniej, tego nie wiemy. Czy dostając tak samo nie padnie? Tego nie wiemy.
"Cunn to również wywrotny facet i to w głównej mierze zaważyło o zwycięstwie Głowackiego (sporo osób twierdzi że by przegrał gdyby nie nokdauny)."
Tylko czekałem na ten argument hehe a gdyby babcia miała penisa to by była dziadkiem.
Na tym polega ten sport, a po walce wszelkie gdybania nie mają sensu. A może Główka wiedząc, że pewnie prowadzi oszczędzał się, bo miał problem ze zdrowiem? A może wiedząc, że walka jest bliska wrzucił by 4 bieg i znokautował Stive'a?
Bił, przewracał i wygrywał. Jego siła i precyzja przewracała Cunningama, a nie wiatr.
Bez desek licząc tylko 10:9 za rundy w których kładł Cunna też prowadził.
A jak to sprawdzić czy ktoś jest w stanie boksować na wysokim tempie 6-8-12 rund? Tylko poprzez taką walkę, której Usyk nie miał jeszcze. Co z tego, że może sparować (wiadomo jacy są sparig partnerzy) 30 rund w kaskach, jak staje się naprzeciwko faceta któremu chcesz odebrać to co ma najcenniejsze, a on umie przyjąć, oddać i ma nienaganną technikę i fajny timing oraz ma charakter i serce wojownika za 10? Dla mnie Usyk póki nie pokona kogoś dobrego, albo nie da dobrej walki Główce który moim zdaniem jest topem (1) cruiser, zostanie dla mnie mistrzem olimpijskim (co nie ma żadnego znaczenia na zawodowstwie) i póki co gościem co bije leszczy. Główka też obijał średniaków ale sam był za takiego uważany, tyle że on już pokazał swoją wartość. A Usyk to od 1 walki mistrz IO
Huck Huckiem, ale nie wiemy czy Usyk umie tyle ustać co niemiecki lisek i czy potrafi tak mocno uderzyć. Jakby nie było ten ćwok bił lepszych rywali niż usyk i póki co jest od niego lepszy conajmniej na papierze. Tak samo i Cunningam.
Usyk bedzie się dwoił i troił żeby naruszyć Głowackiego ale nie zada mu ani jednego ciosu nawet,
w końcu się zmęczy od wymachiwania rękami i sapiąc ciężko jak lokomotywa, powie że za dużo potu z niego spływa.
nie ma pojedynczej bomby i musi więcej bić aby znokautować i na zawodowstwie tak właśnie było.
Młóci młóci aż w końcu kończy. Tylko jacy byli to rywale w porównaniu do Główki?
Moim zdaniem wygrywał. Przy takich dyskusjach lubię sobie policzyć walkę, skrupulatnie na ile mogę.
Sądzę, że jestem obiektywny nawet mimo niechęci do bokserów, czego wielu z Was nie potrafi zrobić.
Nie zaniżam wartości Usyka, bo może on naprawdę jest super hiper wspaniałym okserem, ale póki co w amatorce - gdzie powiedzmy jest najlepszy nawet wśród dzisiejszych zawodowców, ale w profi boksie nie pokonał nikogo szczególnego, a mimo to rodriguez i kuzniecov krwi mu napsuli.
Nie zaniżam wartości, ale po prostu jej nie zwyżam tylko prze fakt że to mistrz IO.
Bo jeśli tak patrymy na wygrane z rywalami to Wach do momentu rewizji był zajebisty bo w usa tak lał tych średniaków że hoho:)
Usyk jest niższy od Cunna, ale też chyba zawyżają jego wzrost bo jak stoją f2f z Główką to albo Olek ma 186cm albo Główka
Data: 14-09-2016 10:44:53
"Sądzę, że jestem obiektywny"
A rozumiesz na czym polega różnica między faktem, a opinią? Jak masz z tym kłopot, to wykreśl ze słownika słowo "obiektywny".
Przyklad nie wiem czy stosowny do twoich slow:
Faktem jest ze canelo w walce z fmj od sedziny dostal wynik 114-114. W mojej opinni wygral 120-108 i czy moja opinia nie jest obiektywna mimo ze bardzo lubie fmj?
sędzina też nie jest obiektywna. Werdykt jest obiektywny, bo jest faktem. Werdykt był niesprawiedliwy, ale sędzina miała taką "moc", żeby uczynić z niego fakt.
Wyrażasz opinię - proszę bardzo. Masz do tego święte prawo. Jakąkolwiek interpretacja obiektywnych zdarzeń jest już subiektywna. I bądź, Kolego Maniek, subiektywny.
Nie zrozum mnie źle, tutaj-na forum- interesują nas Twoje opinie (czyli Maniek Subiektywny), a jak będziesz robił tabelki w Excelu, to powinieneś być obiektywny, bo tam nie liczy się Twoja opinia tylko wartość "odczytana".
Maniek1986,
sędzina też nie jest obiektywna. Werdykt jest obiektywny, bo jest faktem. Werdykt był niesprawiedliwy, ale sędzina miała taką "moc", żeby uczynić z niego fakt.
Wyrażasz opinię - proszę bardzo. Masz do tego święte prawo. Jakąkolwiek interpretacja obiektywnych zdarzeń jest już subiektywna. I bądź, Kolego Maniek, subiektywny.
*
*
mylisz chyba słowo "obiektywny" z "prawdziwy".
Obiektywny znaczy sprawiedliwy, bezstronny