TARVER: CHĘTNIE SKOPIĘ DUPSKO WHYTE'A NA OCZACH JEGO KIBICÓW
Antonio Tarver (31-6-1, 22 KO) i Dillian Whyte (18-1, 14 KO) długo wymieniali "uprzejmości" na portalach społecznościowych. Doświadczony i mocno już wiekowy "Magik" z Florydy zapewnia, że jeśli tylko dostanie oficjalną propozycję z obozu Whyte'a, wsiądzie w samolot i przyleci walczyć do Anglii.
Whyte jest przymierzany do starcia z Dereckiem Chisorą, choć wcale nie jest powiedziane, że do takiej potyczki dojdzie. Alternatywą mógłby być właśnie dawny lider wagi półciężkiej, obecnie startujący w królewskiej kategorii.
- Jak dotąd Whyte przegrał tylko jedną walkę, więc byłby dla mnie dobrym wyborem. Mogę udać się do Wielkiej Brytanii i narobić sporo zamieszania. Nie boksowałem od roku, on ostatni pojedynek stoczył kilka tygodni temu, ale nie potrzebuję żadnych występów na przetarcie. Nawet pomimo tej przerwy i tak sprawię mu niezłe lanie - przekonuje Tarver.
- Ten koleś za dużo gada i nie podoba mi się jego zachowanie. Przecież póki co on jeszcze nic w tym boksie nie osiągnął. Nie dbam o to, co o mnie myśli prywatnie, ale powinien mnie szanować jako zawodnika. Historia i moje dokonania mówią przecież same za siebie. Powiedziałem więc Eddiemu Hearnowi, że powinniśmy rozpocząć naprawdę poważne i zaawansowane negocjacje, ponieważ zamierzać przybyć do Anglii i skopać Whyte'woi dupsko na oczach jego własnych kibiców. Tylko moim zdaniem on robi to samo, co Chris Eubank Jr z Gołowkinem. Po prostu stara się wybić i wypromować na moim nazwisku, tak jak Eubank Jr na nazwisku Gołowkina. Jeśli więc obóz Whyte'a na serio myśli o takiej walce, mogę przybyć do Wielkiej Brytanii. W razie czego jestem wolny na listopad - dodał jeden z liderów zestawienia P4P minionej dekady.
Mimo tego, że pokonał Roy'a, to daleko, bardzo daleko mu do osiągnięć Roy'a.
Szczerze, to Tarver nie potrafił utrzymać tytułu mistrza świata nawet przez jeden rok w przeciwieństwie do Roy'a, czyli 11 lat.
No i potrafi się sprzedać, wypromować.