PROMOTOR GOŁOWKINA: NA PEWNO WRÓCIMY DO WIELKIEJ BRYTANII
- Z wielką przyjemnością jeszcze wrócimy do Wielkiej Brytanii - zapewnia Tom Loeffler, promotor Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO), który w minioną sobotę zastopował w Londynie championa wagi półśredniej, Kella Brooka (36-1, 25 KO).
Kazach ściga rekord Bernarda Hopkinsa jeśli chodzi o skuteczne obrony, ale wartościowych rywali nie zostało mu już za dużo. Dwóch z nich to właśnie Anglicy - Chris Eubank Jr (23-1, 18 KO) oraz Billy Joe Saunders (23-0, 12 KO).
- Czuliśmy się tu świetnie, to była naprawdę udana wizyta. Kiedy kibice wstają, śpiewają różne pieśni, atmosfera w hali robi się niewyobrażalna. Gdy obaj zawodnicy wychodzili do ringu dało się wyczuć wielką adrenalinę i energię. Giennadij jest mistrzem świata, dlatego zamierzamy podróżować po całym świecie i bronić pasów - stwierdził szef stajni K2 Promotions.
- Saunders wciąż ma jedyny pas, którego brakuje Giennadijowi do kolekcji. Na pewno więc chcemy takiej walki. Mocny jest również Chris Eubank Jr. Ciekawą opcją pozostaje też James DeGale z wagi super średniej. Na pewno jeszcze tu wrócimy - dodał Loeffler.
Zobaczymy która propozycja będzie lepsza GGG i walka w PPV w UK, czy Canelo i walka w PPV w USA. Możliwe, ze walka z GGG będzie bardziej opłacalną opcją.
Połamane żebra lub oczodół, odjęte kilka lat z kariery.
Może im abonament na pieluchy zamówić...
Co du supersredniej, nie widze tam wyzwan. kazda walka gienka pownnina byc o kolejny pas a nie budowanie sie w rankingach, i moze tak i bedzie jak ggg bedziem ial pasy w sredniej to i wyzszej federecje beda na niego przychylnie patrzec
GGG ma w tym roku jeszcze zrobic walke na HBO w USA i pewnie bedzie w NY bo tam kibiców(ale tylko kilku)ma Jacobs.Po WBO pewnie bedzie musiał znowu jechac do UK.
100% racji. Te gale z Anglii w szczególności jeśli walczy ich zawodnik to jest coś niesamowitego. USA nie ma w ogóle do Anglii obecnie startu. Taka walka Golovkina z Eubankiem by tam chyba swoim ładunkiem emocjonalnym spowodowała zwarcie instalacji;p
Hearn pajac wkleja co chwile jakies filmiki Brooka na twitterze - wczesniej wejscie na ring a teraz podbrodkowy Kella na Golovkinie. Podnieca sie jakby Brook dal jakas niewiadomo jaka mega walke, nie ma to jak promocja przegranego i porazki........Szkoda ze nie wklei koncowej statystyki ciosow, polprzytomnego z wycienczenia Brooka plywajacego bez gardy na linach i lecacego recznika........
Haye, i Froch też tam po walce takie peany na temat Brooka wygłaszali jakby conajmniej wytrwał cały dystans i przegrał po wyrównanej walce. W ogóle Froch to ma taki ból dupy o Golovkina, że szok. Kiedyś mówił, że Kazach to bestia i trzeba trzymać się od niego z daleka. Teraz wielce mówi, ze spokojnie by go pokonał. No cóż miał swoją szansę, dostali ofertę walki, ale jej nie przyjęli. Angole lubią chyba trochę tak jak my gloryfikować porażki swoich pupili. Tylko ten przypadek jest trochę śmieszny, bo Kell dostał mega lanie, walka nawet nie doszła do połowy dystansu i skończył w szpitalu. Od pewnego czasu zauważyłem, że wielu ludzi na siłę próbuje zdyskredytować Kazacha, ale on chyba się tym nie przejmuje i dalej robi swoje czyli kończy wszystkich przed czasem.
Dobrze rozumiem co robi Hearn, po prostu tego nie popieram. On po prostu buduje podklad pod kolejna dochodowa walke dla Brooka, kreuje medialny obraz Brooka prowadzacego "wyrownany" pojedynek a nawet prowadzacego na punkty z samym wielkim Golovkinem a postekst jest taki ze gdyby nie pechowa kontuzja to Kell "pewnie by wygral".......
Za chwile Brook sie wyleczy i pomimo porazki bedzie na doskonalej pozycji do negocjowania kolejnej konkretnej wallki czy to z Alvarez'em, czy to z Khanem w UK czy jeszcze z kims innym. Miliony sa do zgarniecia.
Co jest notorycznie pomijane od momentu zakonczenia pojedynku to fakt ze walka nie zostala przerwana przez zadna kontuzje tylko przez fakt ze Brook byl kompletnie wycienczony, na skraju brutalnego nokautu i gdyby nie naroznik to wyniesli by go z O2 na noszach......W rzeczywistosci wygral tylko jedną (drugą) runde, trafil Golovkina paroma nie robiacymi krzywdy ale efektownymi kombinacjami a potem zostal stlamszony, zdominowany i z polamanym oczodolem pojechal do szpitala.........
Golovkin i jego team juz nawet nie chcieli nic mowic na koferencji po walce, w UK sa mega pieniadze do zrobienia i na pewno z checią tam wrocą. Lepiej dac sie Brookowi nacieszyc chwilą wyimaginowanej chwaly niz "robic do gniazda" w ktorym w przyszlosci bedzie mozna dobrze zarobic.....
Nienawidze rudego ale jak dzieki walce z Golovkinem Brook wyjdzie do Alvareza to tak czy inaczej zostanie znokautowany.