PBN: WACH Z UGONOHEM (CZY WAWRZYKIEM)?
Mariusz Wach (32-2, 17 KO) po raz pierwszy w karierze wystąpi na gali Polsat Boxing Night. Były pretendent do trzech pasów mistrza świata wszechwag skrzyżuje rękawice z Izu Ugonohem (16-0, 13 KO) bądź Andrzejem Wawrzykiem (32-1, 18 KO)!
Pojedynek dwóch gigantów odbędzie się 5 listopada. Jeden z nich znany jest z bardzo mocnego ciosu (Izu), drugi zaś z granitowej szczęki (Mariusz). Kto zwycięży?
Ugonoh ma jeszcze w planach starcie 1 października z Gregory Tonym (21-6, 16 KO) w Nowej Zelandii. Wach pracuje w Katowicach nad przygotowaniem fizycznym z Jakubem Chyckim. Lepszy z tej dwójki zapewni sobie poważny awans w rankingach oraz poważne oferty w niedalekiej przyszłości.
Nie wszystko jednak zostało jeszcze dopięte na ostatni guzik, dlatego alternatywą jest starcie Mariusza... z innym Polakiem, Andrzejem Wawrzykiem, o ile ten oczywiście w najbliższą sobotę upora się z Albertem Sosnowskim. Obóz Wawrzyka wydał zgodę na taką walkę. Sprawa jest w toku...
Tylko kiedy Wach był ostatnio dobrze przygotowany? Jeśli zawalczyłby tak jak osatnio to Izu z palcem w nosie by to wygrał.
Kmita wprost zagroził Ugonohowi banem na Polsat, co finalnie może przełożyć się na brak propozycji z Polski.
Jeśli Ugonoh nie jest talentem który rozbłyśnie i podbije USA, to trudno zrozumieć jego decyzję i rezygnację z zarobku na galach w Polsce, gdzie jest już teraz rozpoznawalny, ma nazwisko i bazę kibiców.
Niech Ugonoh i jego menadżerowie zjedzą snickersa, wezmą telefon w dłoń i dzwonią do Kmity dogadywać tę walkę. Zobaczymy wtedy co jest warty :)
jeżeli Izu nie jest w stanie w swoim prime pokonać Wacha, który jest post prime, to niech poszuka sobie innego zajęcia. Izu powinien Wacha obskoczyć i rozbić. 6 tygodni z przetarciem po drodze to kawał czasu, a zwycięstwo z Mariuszem byłoby trampoliną do dużych walk. To już byłaby duża walka!
Data: 12-09-2016 21:49:40
Mysle ze Izu obskoczyl by Wacha bez problemow,chyba ze kondycyjnie by padl.
Ja też tak myślę, ale pewnie oni wiedzą coś o czym my nie wiemy.
Powinien, kwestia czy to Izu się wystraszył czy jego menadżerowie...
Niiech Izu sie postawi i wychodzi do Wacha,bo nikt drugi raz tak reki nie wyciagnie.
Ale z drugiej strony Wawrzyk - Wach to też byłoby, jak na nasze podwórko, ciekawe zestawienie, więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło ;)
Dwóch gagantów... niezła beka.
Jeden znany jest z tego, że walczy tylko z bumamai, drugi słynie z lenistwa (i tępoty, ale tu i Izu nie pozostaje dłużny).
1. Andrzej Wawrzyk
2. Artur Szpilka
3. Mariusz Wach
4. Adam Kownacki
5. Marcin Rekowski
6. Izu Ugonoh
7. Krzysztof Zimnoch
1. Artur Szpilka - pokonał Adamka przez ostatnie lata najlepszego PL ciężkiego, który odprawił Gołotę biorąc od niego pałeczkę, a potem przekazał ją właśnie Arturowi. Adamek chociaż już nie walczy, co nie do końca jest jeszcze pewne pokazał, że nadal jest w formie w walkach z Saletą i Moliną. Gdyby wrócił wciąż może dać twarde starcia naszym Heavyweights jak Wach, Wawrzyk, Sosnowski, Izu, Kownacki czy Siwy. W żadnym starciu nie widziałbym jego w roli "skazanego na przegraną". Wracając do Szpilki - walczy z czołówką światową, walczy na światowym podwórku, ma dobre zaplecze promotorskie, jest dobry ambitny, ma dobre treningi, obecnie te czynniki decydują, że jest najlepszy.
2. Mariusz Wach - Podobnie jak Szpilka i Adamek wyszedł z "Polskiego podwórka". Jego nazwisko jest znane na świecie, znany z dobrej szczęki, ma wypracowany prestiż, który pozwoli mu przebierać w ofertach nawet jak się wypali. Chętnie udowodni, że dla Polskich ciężkich nie jest takim łatwym łupem i może zaskoczyć, a jego przygotowanego będzie ciężej "złapać". Dlatego, że walczył w pewnym momencie z dwoma najlepszymi ciężkimi Klitschko i Povetkinem, którzy musieli być ciągle w ruchu by nie dać się ruszać Wikingowi. Wawrzyk bądź Izu nie zaskoczą Wacha jak Wladimir czy Povetkin.
3. Andrzej Wawrzyk - młodzieżowy mistrz świata WBC, w rekordzie ma lepsze nazwiska niż Wach czy Izuagbe. Przez całą karierę trapiły go kontuzje stąd częste przerwy czy przeciwnicy na przetarcie. Król Polskiego podwórka, który w rozkładzie ma m.in Marcina Najmana, Tomasza Bonina, Marcina Rekowskiego, a teraz starcie z Sosnowskim, które o ile wygra to wyprowadzi go z powrotem na salony. Dlatego też dużo ciekawszym pojedynkiem na PBN byłoby starcie Wach vs Wawrzyk o mistrza Polski. Izuagbe jest niewiadomą, która okaże się wiadomą po walce z G.Tonym. Porażka Wacha z Wawrzykiem nie zaszkodzi tak bardzo Mariuszowi jak porażka z Izu.
4. Krzysztof Zimnoch - To właśnie jego zobaczyłbym z Izu. Przymierzany kiedyś do Artura Szpilki, solidni rywale w rozkładzie, niestety dwuletnia przerwa, a potem porażka z Mollo przystopowały jego karierę, a także obniżyły prestiż tego zawodnika. Jednak uważam, że zasługuje na drugą szansę, a takową byłoby właśnie starcie z Ugonohem.
5. Izuagbe Ugonoh - Ceniony w Polsce, ceniony za granicą, obozy z Parkerem, dobra postura, ciekawy styl boksowania, ale przy tych wszystkich pochwałach brak poważnego testu. Słabsza rozkładówka niż u Zimnocha. Izu zamyka moją top5 Polskich ciężkich na ten moment.
Lista rezerwowa:
Adamek - siedzi na emeryturze, ale wciąż ma wystarczającą formę by powalczyć na Polskim podwórku i wciąż ma nazwisko za które zapłacą grubymi pieniędzmi za granicą, po powrocie byłby w top5.
Sosnowski - już od dawna nie boksuje na najwyższym poziomie, Wawrzyk to może być jego ostatnia ostateczna szansa, miejmy nadzieję, że zaprezentuje się lepiej niż z Rekowskim.
Marcin Rekowski - porażki z Aguilerą, Wawrzykiem, wiek, a na ten moment mógłby przegrać rewanż z Albertem.
Adam Kownacki - walka z Siwym przybliży go do top, ale wciąż ma słabiutką rozkładówkę.