WŁADIMIR KLICZKO: JUŻ DAWNO NIE MIAŁEM TAKIEJ MOTYWACJI
- Nie przegapcie tej walki, będzie jeszcze ciekawiej niż za pierwszym razem - mówił dziś Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) podczas konferencji prasowej promującej jego rewanż z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) pod koniec października.
W pierwszej potyczce - jedenaście miesięcy wcześniej, Anglik niespodziewanie wypunktował Ukraińca. Wieloletni król wszechwag pała teraz żądzą rewanżu.
WŁADIMIR KLICZKO: SERWIS SPECJALNY >>>
- Na pewno warunki fizyczne mają znaczenie. Wtedy nie dopasowałem się do jego warunków i stylu walki, ale czekam niecierpliwie na swój rewanż. Tym razem pozwolę pracować swoim rękom. Widać potrzebowałem kogoś takiego jak Fury i tej porażki. Cieszę się z bycia pretendentem, to mi wyszło na dobre. Wtedy popełniłem pewne błędy, straciłem trochę koncentrację, a Fury zrobił co powinien robić. Nie chcę dyskredytować jego osiągnięcia, dał dobrą walkę, lecz teraz mam wręcz obsesję na punkcie wygranej i udanego rewanżu. Już dawno nie miałem takiej motywacji jak teraz - przyznał Kliczko.
tak jak rozwalił w 3 rundy Tillsa, czy tak jak rozwalił w 3 rundy Smitha? A może tak jak skończył przed czasem Greena?
https://www.youtube.com/watch?v=4qCWx8xmDxc
Tyson nie mógł skończyć przed czasem i też czasem wypadał średnio (zwłaszcza z Tillsem) z zawodnikami, którzy są sporo gorsi niż Kliczko i Fury. Ruchliwość, przewaga warunków fizycznych i dobry jab sprawiały pewne problemy nawet prime Tysonowi.
Żeby nie było - pewnie i tak by obu pokonał, ale niekoniecznie łatwo i niekoniecznie w 3 rundy.
https://www.youtube.com/watch?v=wbHcrFHef0k
A tutaj "F2F" z papierkiem :
https://www.youtube.com/watch?v=aMylA9zOtpA
I tu z innego ujęcia : https://www.youtube.com/watch?v=mzJrEWKevN4
Gdzie tam Kliczkowi do niego
A co Tyson-Fury-Kliczko - żeby zadać mocne bomby Tyson musiałby najpierw dopaść tych wielkoludów, przedrzeć się przez jab, unikać klinczów i wieszania się na nim super-ciężkich gości. Wcale nie jest powiedziane, że udałoby mu się to w trzy rundy, skoro nie udało mu się skończyć (nie tylko w trzy rundy, ale ogólnie przed czasem) pięściarzy gorszych niż Kliczko i Fury.
to dojebał...
Tyson Fury ma świetne warunki, w dodatku świetnie potrafi walczyć na dystans.
Mike Tyson byłby dla niego po prostu za mały.
Ale oczywiście zawsze Fury mógłby się zagapić...
Nie ma sensu gdybać.
Ale do rzeczy. Wszystko zostało już powiedziane. Medialnie nie ma co tu nakręcać bo ludzie mają tego starcia a raczej jego braku serdecznie dość. Teraz trzeba po prostu wyjść i zrobić wszystko by pasy wróciły na swoje miejsce.
Czasu było bardzo dużo więc i zmiany w taktyce można było nie tylko obmyślić ale i wypróbować w ringu na sparingach. Tak samo psychicznie i mentalnie Władek miał czas by to wszystko strawić i przygotować się że w rewanżu tak samo walczyć nie może. Jedyne więc czego może zabraknąć to po prostu możliwości. Myślę że Wład nie odpuści i spróbuje (i to mocno) odebrać co swoje więc walka rzeczywiście może być ciekawsza natomiast czy to wystarczy w jego wieku by odnieść sukces z kimś takim jak Fury się okaże.
Natomiast mentalnie wydaje mi się że Władek jest w pełni gotowy. Na konferencji prezentował się dobrze i nawet płynnym angielskim mówił ;D Raczej nie przychodzeniem na konferencje Tyson nic tu już nie zdziała.
Ja już jakoś nie wierzę po tym co pokazał Kliczko w ostatniej walce, iż może nastąpić metamorfoza .Przecież przed ostatnią walką Tyson Fury musiał być rozpracowany i rozłożony na czynniki pierwsze przez sztab Kliczko. Władymir na pewno wiedział czego się spodziewać po Tysonie i jaką taktykę ma sam zastosować. Nie potrafił wcielić w życie swojej taktyki podczas całej walki. Po prostu są czy byli pięściarze z którymi walczyć Kliczko nie potrafi a to dlatego , bo jego repertuar zadawanych ciosów wyprowadzanych akcji ofensywy i defensywy jest ograniczony w stosunku do niektórych przeciwników z tzw wyższej półki. Tak było z Sandersem , Heyem a ostatnio z Tysonem .W przeszłości przede wszystkim Kliczko wygrywał przewagą swoich gabarytów ,siły fizycznej, nokautujących ciosów ,lewego dyszla a w wypadku jakiegokolwiek zagrożenia stosował wypróbowany sposób - wieszanie się. Z Fury nic nie funkcjonowało z w/w elementów a ponadto doszła frustracja a więc spalił się psychicznie widząc jak upływają rundy za rundą a On nic nie potrafi zmienić. Gdyby to walczył Vitalij / oczywiście nie ten obecny / po przegranej pierwszej walce to byłbym spokojny o psychikę Vitalija w rewanżu. Vitalij miał taką złość którą chciał wyładować w ringu i właził wówczas do ringu naładowany na maksa. On nie znosił upokorzenia czy demonstrowania przez przeciwnika braku szacunku dla Vitalija. Ale brat jest inny. Spokojny, ułożony , stateczny. Starzeje się i wie o tym , że czas mu ucieka. Chciałbym, żeby ,jeśli miałby wygrać Władymmir to żeby zrobił to w wielkim stylu nokautując Tysona. Fury żyje chyba ciągle w glorii chwały , iż dokonał tego czego od 10 lat nie udało się nikomu. Zdetronizował mistrza ale też nie dokonał tego w jakiś spektakularny sposób. No ale zachłysnął się tym zwycięstwem. I to może być pomocne dla Władymira. Tyson Fury może wejść do ringu walczyć nonszalancko chcąc pokazać jaki On jest wielki a Władymir to przebrzmiała śpiewaka. I lekceważąc Ukraińca w ringu może się zagapić a to może być młyn na wodę dla Władymira. Jeśli jednak obydwaj będą w 100 % skoncentrowani to mimo wszystko ponownie stawiam na wygraną Tysona Fury.