WIDEO. GOŁOWKIN ROZBIJA BROOKA

Choć wynik walki króla wagi średniej z najlepszym pięściarzem kategorii półśredniej nie był trudny do przewidzenia, to jednak widowisko okazało się ciekawsze niż ktokolwiek zakładał. Kell Brook (36-1, 25 KO) pokazał wielkie serce do walki i postawił twardy opór wspaniałemu Giennadijowi Gołowkinowi (36-0, 33 KO). Ostatecznie ciosy Kazacha rozbiły ambitnego Anglika i narożnik przerwał nierówny pojedynek w piątej rundzie, by nie narażać zdrowia walecznego Brooka, który i tak kończył potyczkę ze złamanym oczodołem. Zobaczcie skrót walki, która odbyła się w sobotę wieczorem na O2 w Londynie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: mcdf
Data: 12-09-2016 11:58:02 
Jak słyszę silę ciosów Gołovkina to aż mnie ciarki przechodzą. Brook tymi swoimi ciosami tylko rozjuszył GGG. Chciałbym kiedyś zobaczę jakby ktoś faktycznie zalazł mu za skórę.
 Autor komentarza: mcdf
Data: 12-09-2016 12:00:03 
Siłę* zobaczyć* przepraszam za błędy, piszę z telefonu.
 Autor komentarza: jassin
Data: 12-09-2016 12:21:39 
"Moge walczyc z Boratem"- powiedzial Saunders i uciekl do swego cyganskiego Campera.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 12-09-2016 12:42:07 
noo najlepsze jest to że jeszcze daleko nam do zobaczenia Gienka w pełnej krasie, chyba tylko Kowaliow albo Ward moga go obudzić.

Brook turbokozak, kilka razy dostał bombe a ustał. Jeszcze bardziej go lubię niż przed walką.
niech zostaje wwadze albo do wagi nizej i zamiata. Wyglądał świetnie wizualnie, ładne kombinacje a i siła potęzna, ze 3 razy gienka przesunął ale to za mało, świetny gość. A ten podbrudek to była naprawde ostra dzida
 Autor komentarza: gluton
Data: 12-09-2016 12:56:09 
GGG rozdeptał karalucha. Zebrał trochę i uważam że ma luki w obronie. Jeśli się go nie bombarduje prostymi i nie trzyma dystansu GGG miażdzy i walka kończy się szybko.
Floyd wie że nie może wrocić:)
 Autor komentarza: pankracy
Data: 12-09-2016 13:50:05 
Orientuje się ktoś, który pięściarz miał najdłuższą serię walk wygranych przed czasem?Chodzi mi wyłącznie o walki w obronie pasa.U Gołowkina naliczyłem narazie 14.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 12-09-2016 14:42:42 
No i wreszcie nadrobiłem boks ze świetnego bokserskiego weekendu (pomijając oczywiście ten missmatch). Powiem tak, scenariusz nakreślany przeze mnie sprawdził się w 100%, ba, potwierdził go nawet Gołowkin w bezpośrednim wywiadzie po walce twierdząc, że Brook jest pięściarzem bardzo dobrym, ale nie jest pięściarzem wagi średniej i tak też było. Gołowkin przestawiał go każdym ciosem, już po pierwszej rundzie wiedział, że może go zranić i skończyć, już po pierwszej rundzie wiedział, że może przyjąć każdy cios Brooka, sprowokować go do wymiany i wstrzelić się w jego akcję nawet kosztem przyjęcia obszernego prawego, "check lefthooka" czy podbródka bitego w tempo co z prawdziwym mocno bijącym średnim było jednak zbyt dużym ryzykiem. Gdyby Gołowkin do Brooka wyszedł z takim respektem i nastawieniem jak do dużego średniego i mocno bijącego Lemieux to walka byłaby jednostronnym widowiskiem, w którym Gołowkin do 3 rundy poprzestawiałby nos i podbił oczy Brookowi samym lewym prostym, a w 4-5 rundzie klasycznie znokautował i nie byłoby potrzeby rzucania ręcznika. Tym razem jednak Gołowkin poszedł wręcz na hurra, napalał się na KO sporo przestrzeliwując, mało używał jabu, mało było "head movementu", dał się momentami wyszaleć Brookowi, mało było akcji przygotowanych lewym prostym i taki zawodnik jak Kell Brook, walczący bezsprzecznie w swojej kategorii na poziomie P4P mógł to kilka razy wykorzystać trafiając odsłoniętego Gołokina, pozostawiając dobre wrażenie. Choć wyraźnie mniejszy to jest to jednak pięściarz klasy światowej z ogromnymi jajami.

Kell Brook to przecież śliski w defensywie, świetnie ułożony zawodnik z dobrym lewym prostym i przyzwoitą siłą ciosu, to świetny pięściarz, tyle że na wagę... półśrednią. Na świeżości dawał radę, na świeżości był w stanie uniknąć najgroźniejszych ciosów, na świeżości nosząc te ~170 lbs pozostawił dobre wrażenie, ale nie można się dać na to nabrać biorąc pod uwagę "mind set" Gołowkina w tej walce. To był od początku missmatch i walka, która Gołowkinowi sportowo nic nie dawała, mało tego pozostawia dużą plamę w jego resume, aczkolwiek może go przybliżyć do kasowych walk na wyspach z Saundersem czy Eubankiem jr, a był też wspomniany ktoś taki jak DeGale, który również posiada skillsy na poziomie P4P i jest dodatkowo naturalnie większy. DeGale z którym Kazach miałby bardzo ciężko i tą walką miałby szansę na udowodnienie, że jednak jest tym na kogo się go kreuje. Ja stawiałbym na DeGale. Walka z Brookiem to tylko promocyjny majstersztyk, bo tyle pelikanów ją łyknęło jak siemasz i jednocześnie sportowy missmatch. Walka bez historii.
 Autor komentarza: magic19
Data: 12-09-2016 14:48:18 
https://twitter.com/BBCSport/status/775312392125292544
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 12-09-2016 14:57:34 
Chyba najlepszą walką tego weekendu jest starcie Eastera Jr z Commeyem. Było w tej walce wszystko, latające nokautujące ciosy, dramaturgia, twarda, momentami wręcz ostra walka na odpowiednim poziomie technicznym, knockdown, a w 12 rundzie niesamowity cios i reakcja jednego z zawodników. Do tego pas w tle. Szkoda, że nie zdecydowałem się tego punktować, bo było naprawdę bardzo blisko. Sól boksu.

Karass-Kamegai trochę zawiodło po pierwszej świetnej walce. Soto Karass chyba idzie już na emeryturę, bo po tym ciosie z pierwszej rundy na tułów bardziej nastawił się na przetrwanie niż oddanie swojemu przeciwnikowi. Kamegai trafiał dużo lepsze jakościowo ciosy i ostatecznie wykończył twardego Karassa

Gonzalez-Cuadras to po prostu sportowy majstersztyk. Gonzalez idzie w górę by walczyć o kolejny tytuł z dużo większym przeciwnikiem, który nie jest bokserskim tłukiem, a gościem który dorównuje mu (sick!) pracą nóg, bo nogi to Gonzalez ma najlepsze w tym biznesie (i nie piszę tu w kategoriach jakie postrzega je Grzelak), a Caudras przez 12 rund cały czas starał mu się uciekać, mimo świetnego cięcia ringu przez Romana. Początek walki bezsprzecznie dla Gonzaleza, ale potem do głosu zaczął dochodzić Meksykanin i było widać różnicę w fizyczności. To jedna z tych walk, którą dany bokser wygrywa w granicach 117-111/116-112, ale nie można mówić absolutnie o żadnej deklasacji czy też wyraźnej przewadze. Świetny pojedynek i polecam obejrzeć go zwracając uwagę na pracę nóg Gonzaleza, zachodzenie, skracanie w ringu, half step back w defensywie by wystrzelić kontrą. Ten gość jest niesamowity!
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 12-09-2016 14:59:18 
@pankracy

Joe Louis miał 15 obron z rzędu przed czasem.
Wilfredo Gomez obronił 17 razy pas w wadze super koguciej z rzędu, wszystkie przed czasem, ale w międzyczasie doznał porażki atakując mistrza świata w wyższej kat. wagowej, czyli w wadze piórkowej Salvadora Sancheza, a potem znów wrócił do wagi super koguciej.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 12-09-2016 15:02:06 
@pankracy

Tak dla jasności Golovkin bronił pasa po raz jedenasty(11), nie czternasty.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 12-09-2016 15:06:23 
I jeszcze wracając do wagi średniej, zahaczając jednocześnie o weekendowe starcie Jacobs-Mora, to uważam, że w średniej Jacobs jest ostatnim sportowym wyzwaniem dla Gołowkina. Nie sposób jednak zauważyć regresu formy Mory, który był zawsze dla swoich rywali niesamowicie irytującym i frustrującym skurwysynem. Tym razem jednak jego praca nóg, schodzenie nisko z głową i ogólny ring awareness pozostawiały sporo do życzenia. Tracił balans, poczucie tego w jakim miejscu w ringu się znajduje, słabo czytał rywala, schodził za nisko z głową podczas akcji Jacobsa przez co był trafiany w tył głowy i szalał mu błędnik. Dodatkowo skupiał się już praktycznie w 90% tylko na obronie i dał bardzo, bardzo słabą walkę. Z kolei Jacobs udowodnił jednak, że jest świetny technicznie, fajnie zmieniał pozycje, nie polował na jeden cios, ale bardziej starał się dobrze wstrzelić i pociągnąć dalej kombinację. Nie będzie oczywiście faworytem z Gołowkinem, ale to spory średni, dobry technicznie, ze świetnym timingiem i przyzwoitym ciosem. Szans odbierać mu nie można, to ostatni pełnowymiarowy średni i sportowe wyzwanie w tej wadze dla Kazacha.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 12-09-2016 15:26:12 
Alleluja!!!
Nareszcie.Od rana czekalem na post kolegi nietrzezwego dotyczacy wystepu GGG
Jestem pelen szacunku ze szanowny kolega nietrzewy pomimo wyraznej odrazy,obejrzal to co dzialo sie w ringu w Londynie sobotniego wieczora.
Postawa kolegi nietrzewego przypomina mi wozna z mojej zawodowki ktora musiala wyciagnac kupe z pisuaru.Pomimo wyraznego obrzydzenia i odruchow wymiotnych stanela na wysoksci zadania.Pelny profesjonaliz.Chapeus bas szanowny kolego nietrzewy
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 12-09-2016 15:35:34 
Autor komentarza: andrewsky Data: 12-09-2016 15:26:12
Alleluja!!!
Nareszcie.Od rana czekalem na post kolegi nietrzezwego dotyczacy wystepu GGG
Jestem pelen szacunku ze szanowny kolega nietrzewy pomimo wyraznej odrazy,obejrzal to co dzialo sie w ringu w Londynie sobotniego wieczora.
Postawa kolegi nietrzewego przypomina mi wozna z mojej zawodowki ktora musiala wyciagnac kupe z pisuaru.Pomimo wyraznego obrzydzenia i odruchow wymiotnych stanela na wysoksci zadania.Pelny profesjonaliz.Chapeus bas szanowny kolego nietrzewy

*
*
*

Doceniam starania jednego z użytkowników tej strony, którego darzę szczerą sympatią, ale muszę jednak przyznać, iż niestety trochę oszukiwałem xD Otóż, od obejrzenia tego kolejnego dnia powstrzymał mnie ślub, wesele i poprawiny jednego z bliskich członków rodziny przez co totalnie wyłączyłem się z bokserskiego weekendu i nadrobiłem go dopiero dzisiaj w dniu urlopu. To tak jakby wspomniana woźna wyciągała ową kupę z pisuaru mając na sobie maskę gazową będąc dodatkowo wyposażona w szczypce, a ów stolec byłby na tyle twardej konsystencji, że można go wyjąć jednym ruchem i oczywiście dodatkowo woźna byłaby wyposażona w pojemnik "próżniowy" do pakowania drugiego śniadania. Dlatego też Poniedziałek i nadrobienie tych walk to w moim przypadku żaden wyczyn. Niepotrzebne więc te peany drogi kolego Andrewsky.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 12-09-2016 15:42:14 
Mnie sie walka podobala i musze podziekowac koledze nietrzezwemu za to,ze ja obejrzalem
Widzialem kilka walk GGG,ale nigdy nie ogladalem walk Brooka.Ale czytajac posty szanowenego kolego zaintrygowal mnie ten pojedynek.
Z checia obejrzalbym rewanz.Ale watpie ze do niego dojdzie
 Autor komentarza: ThatsMyPrime
Data: 12-09-2016 16:37:40 
Brook był jednym z lepszych przeciwników GGG jak do tej pory więc nic dziwnego że dał dobrą walkę. Rewanż niemożliwy bo Brook już wie że GGG jest dla niego po prostu za silny. Giennadij za to o wiele mniej ruchliwy niż zwykle może ciśnienie od angielskiej pogody xD.
 Autor komentarza: rusek
Data: 12-09-2016 16:49:27 
NietrzezwyTomek: "Ja stawiałbym na DeGale."

buAHSHAshAHShaSAHshAHSHahshashahSHSHhAHSHAShahsHASH :D
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 12-09-2016 17:01:10 
Autor komentarza: rusek Data: 12-09-2016 16:49:27
Data: 12-09-2016 16:49:27
NietrzezwyTomek: "Ja stawiałbym na DeGale."
buAHSHAshAHShaSAHshAHSHahshashahSHSHhAHSHAShahsHASH :D

*
*
*

Jakiś randomowy śmieć postuje taki komentarz bez żadnego uzasadnienia czy też wdania się w dyskusję. To powinno być banowalne xD
 Autor komentarza: rondobry
Data: 12-09-2016 17:29:56 
Na kartach punktowych pierwsza runda dla Brooka xDxDxD juz szykowali jakis przekret!
 Autor komentarza: juken
Data: 12-09-2016 17:57:17 
Gwahlur tfu tzn. NietrzezwyTomasz - nie uważasz że Jacobs może coś ugrać z ewidętnie starzejącym się Głowkinem ?
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 12-09-2016 18:32:31 
Jacobs to jezdziec bez głowy a to najłatwiejszy rywal dla GGG
 Autor komentarza: arpxp
Data: 12-09-2016 20:18:00 
Szkoda, że parę lat temu walka GGG z Pirogiem nie doszła do skutku
 Autor komentarza: samqualis
Data: 12-09-2016 20:50:08 
Pirog to byl swietny zawodnik , gdyby nie kontuzja to dzisiaj o nim byloby glosno po pokonaniu kazacha
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 12-09-2016 21:24:39 
Niech jeden bokser chociaż przez chwilę zrani Golovkina wtedy uwierzę że można go pokonać. Póki co każdy rywal walczy z nim o życie. Zaczyna mnie śmieszyć gadanie o dobrej postawie Brooka. Narożnik poddał go w piątej rundzie bojąc się że GGG go zabije. Piąta runda, nawet nie dotrwał do połowy i skończył w szpitalu z połamaną twarzą.

Dajcie w końcu zawodnika na Golovkina bo to już jest śmieszne że ten człowiek morduje w ringu przeciwników a ciągle ktoś wytyka że ma słaby resume rywali. Niech w końcu wyjdą do niego najwięksi twardziele zamiast srać w zbroję. Cały świat czeka.
 Autor komentarza: Rolan
Data: 12-09-2016 21:37:03 
samqualis
Bardzo nie lubię używania słowa hejter bo jest ostatnimi czasy bardzo nadużywane ale w twoim wypadku bardzo pasuję. Aha i gdyby nie to że nigdy nie trenowałem boksu to z łatwością pokonałbym Gołowkina.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 12-09-2016 22:19:29 
Samqualis to podobny troll jak ajapatyka, sweet sajensowcy wrocili
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.