RIABIŃSKI: USTINOW POWINIEN DOSTAĆ WALKĘ Z KLICZKĄ LUB FURYM
Obozy Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) i Aleksandra Ustinowa (33-1, 24 KO) rzucają na siebie wzajemne oskarżenia. Walka narzucana przez władze World Boxing Association niemal na pewno się nie odbędzie, w takim razie co teraz?
Kubańczyk jest posiadaczem pasa WBA wagi ciężkiej w wersji tymczasowej. Wakujący jest tytuł WBA Regular. Przetarg na organizację walki wygrali Rosjanie, ale potem było zamieszanie z podpisaniem kontraktu. Kto tak naprawdę zawinił? Trudno powiedzieć.
Andriej Riabiński zapłacił 600 tysięcy dolarów w przetargu. Chciał doprowadzić do tej potyczki 7 października z Sankt Petersburgu. - Orrtiz zachowywał się bardzo dziwnie. To przez niego nie doszło do tego pojedynku, dlatego w mojej ocenie Ustinow powinien teraz z marszu zostać wyznaczony jako oficjalny pretendent dla zwycięzcy walki Kliczki z Furym - stwierdził Riabiński.
FURY I KLICZKO BĘDĄ BADANI PRZEZ VADA >>>
Tyson Fury (25-0, 18 KO) i Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) spotkają się w rewanżu 29 października w Manchesterze. Lepszy z tej dwójki miał narzucone przez WBA, że musi w kolejnym starcie spotkać się właśnie z Ortizem bądź Ustinowem. Co w takim wypadku zadecydują przedstawiciele federacji? Wkrótce zapewne zapadnie nowa decyzja.
Tak generalnie to wszystko jest dziwne. Obaj są już starzy, jak nie teraz to nigdy.
Cały ten turniej w wadze ciężkiej okazał się być niezłą klapą. To co w miarę wyglądało na papierze w praktyce okazało się wręcz niewykonalne.
Powinni w tym momencie sprawdzić na podstawie osobistych rozmów kto rzeczywiście zawinił w braku porozumienia- Ortiz czy Ustinov. Jeśli Luis sprawiał problemy jego strata. Pozbawić go paska tymczasowego mistrza WBA czy jak się nazywa to co ma, wyrzucić z rankingów a Ustinova skonfrontować ze zwycięzcą śmiesznej walki o WBA regular pomiędzy wyżej wspomnianymi. W odwrotnej sytuacji zrobić to samo z Ustinovem.
Tym samym o ile dobrze pamiętam kto miał brać udział w turnieju zostanie rozstrzygnąć kto zawalczy ze zwycięzcą Władek vs Tyson. I tak wyjdzie mniej więcej na to co już było tj posiadacz pasa WBA regular jest oficjalnym pretendentem dla superczempiona (nie wiem ile ma czasu ten drugi na walkę z nim). No i po tej walce wygrany zyskuje miano mistrza i mają wyłonione jedno nazwisko. Tylko niech im nie przyjdzie do głowy znów regularnego rozdawać i będzie gitara. To że przez prawie cały rok nie zdołali przeprowadzić walki z udziałem Ortiza z Ustinovem o czymś świadczy. To widać niewykonalne.
Naszprycują Ustinowa, zorganizują walkę w Rosji, zrobią jakiś wałek i będą mieli pas.
Walka z Ortizem to egzekucja na Ustinowie i koniec marzeń...
Po prostu walka z wygranym z owej pary to zupełnie inny prestiż i inna kasa. Zresztą nie zakładałbym od razu opcji że Ortiz jest niewinny i jego chęci do walki są przeogromne. Wiem że Ortiz zdobył serca ludzi ale bez przesady. To dosyć prawdopodobny scenariusz że to właśnie on stanowi problem w niekończących się negocjacjach i braku walki. Riabiński raczej nie wypowiadałby takich słów gdyby Ortiz miał zaraz dowieść że to kłamstwo bez problemu.
https://twitter.com/BBCSport/status/775312392125292544