BROOK: DOBRA DECYZJA TRENERA, MOGŁO SIĘ TO ŹLE SKOŃCZYĆ
Część kibiców w londyńskiej O2 Arena zareagowała buczeniem, kiedy Dominic Ingle postanowił poddać Kella Brooka (36-1, 25 KO) w walce z Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO). Sam zawodnik podkreśla jednak, że była to jak najbardziej słuszna decyzja.
- Każdy ma prawo do własnej opinii. Po drugiej rundzie mówiłem w narożniku, że nic nie widzę na prawo oko. Dominic mnie zna, był przy mnie, kiedy dorastałem, jest dla mnie jak ojciec. To była dobra decyzja, dzięki temu mogę dalej walczyć. Widział, że obrywam, że może się to naprawdę źle skończyć - oznajmił "Special K".
Badanie przeprowadzone po walce wykazało, że Brook ma pękniętą kość oczodołu. W poniedziałek przejdzie operację, a potem będzie mógł myśleć o kolejnych występach - już nie w kategorii średniej.
- Bardzo łatwo było zrobić limit wagowy, ale myślę, że mocniejszy będą w dywizji junior średniej. Uważam, że będę tam nie do zatrzymania. Za tydzień będę oglądać walkę Canelo-Smith, bardzo chciałbym się zmierzyć ze zwycięzcą - oznajmił
Jak zobaczyłem co chwilę nienaturalnie wykrzywiającego szczękę Brooka, przypomniały mi się znane już sceny. Dobrze, że nikt nie dopuścił do tragedii, bo tu nie było mowy o dyskomforcie tylko o niebezpieczeństwie.
Dobrze walczył, ale z Gienkiem nie można iść na wymianę ciosów, które się skumulowały i Kelly w piątej już tylko uciekał jak dobijana ofiara. Byłoby brutalne KO jeszcze w tej samej rundzie.
https://www.facebook.com/BoxNationTV/?hc_ref=PAGES_TIMELINE&fref=nf
Ja tam wciąż myślę, że Gienek mógł skończyć Brooka w pierwszej odsłonie. Zresztą sam mówił przed pojedynkiem, że jak da mega słaby występ, to może nawet i Canelo będzie chciał walczyć.
Data: 11-09-2016 14:42:59
Bracia Charlo (mimo warunków rodem z LHW) są moim zdaniem w zasięgu Brooka. Lara jest wyzwaniem dla każdego, myślę że nawet w 160 lb. Z wielką chęcią zobaczyłbym walkę Kella z Saulem, choć mam wrażenie, że obóz rudego po wczorajszej walce będzie zwlekał z takim zestawieniem. W LMW jest jeszcze na horyzoncie ewentualna mega-kasowa walka z Khanem, oraz niewiele mniej ciekawa z Cotto. Reasumując - moim zdaniem przejście do półśredniej może okazać się dobrą decyzją marketingową i być może sportową, bo w każdym z w/w starć Kell nie jest bez szans. W welter byłoby pewnie łatwiej, ale nie znaczy lepiej.
Pozdro