KELL BROOK: TA WYGRANA SPRAWI, ŻE BĘDĘ NUMEREM JEDEN P4P
- Po tym zwycięstwie zostanę królem P4P. Przeskakuję przecież o dwie kategorie w górę, to będzie niesamowita walka - mówi Kell Brook (36-0, 25 KO), który już w sobotę zaatakuje najlepszego zawodnika na świecie w wadze średniej, Giennadija Gołowkina (35-0, 32 KO).
- Gołowkin przeraża niemal wszystkich, jest uważany za najlepszego w swoim limicie i wygrana nad nim będzie wyjątkowa. To wyniesie mnie na zupełnie inny poziom, ponad innych zawodników. To będzie największy sukces brytyjskiego boksera w historii. Niemal każdy skreślił mnie już na samym starcie, tak więc zszokuję wielu ludzi. To będzie miało słodki smak, gdy stanę wtedy przed nimi i powiem im w twarz "A nie mówiłem"? Prawda jest taka, że dotychczasowi przeciwnicy Gołowkina nie byli na moim poziomie. On jak dotąd nie spotkał się z nikim tak mocnym jak ja. Zawsze powtarzałem, że chcę mierzyć się z najlepszymi, a ten facet jest póki co najlepszy. Ale kiedy już go pokonam, rolę się odwrócą i zostanę nowym królem zestawienia P4P - mówi podekscytowany Anglik, mistrz świata federacji IBF, tylko w dywizji półśredniej.
Przypomnijmy, że galę z Londynu polscy kibice będą mogli obejrzeć na żywo za pośrednictwem Polsatu Sport. Początek transmisji od godziny 20:00.
Po prostu za dużo gada, za dużo się puszy. Typowe nakręcanie kibiców.
Śnij dalej..pozdro
Myślę, że do soboty spadnie jeszcze do 1.09