GGG POZWOLI, ABY BROOK GO TRAFIŁ? 'JA NIE CZUJĘ SIŁY RYWALI'
Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO) przyznał, że chętnie sprawdzi siłę Kella Brooka (36-0, 25 KO). Kazach nie wyklucza nawet, że specjalnie opuści w tym celu gardę.
- Twardość mojej szczęki to kwestia genetyki, muszę więc za to dziękować rodzicom i Bogu. Nie czuję siły rywali. Coś tam czuję, kiedy przyjmuję cios, ale nie jest to siła. To dla mnie jak gra. Może się otworzę i powiem: "no dawaj". Ale nie dlatego, że jestem szalony - oznajmił mistrz wagi średniej.
"GGG" jest naturalnie większym pięściarzem od swojego najbliższego rywala, niemniej podkreśla, że sam jest zdziwiony tym, jak duży jest Brook - zawodnik, który do tej pory występował w limicie wagi półśredniej (147 funtów).
- Na miesiąc przed walką ważył 176 funtów, potem 167. Jest ogromny. Wygląda dobrze, wygląda na silnego. To interesujące. Dla mnie to wielka i bardzo poważna potyczka - stwierdził.
Hitowy pojedynek odbędzie się już w sobotę w Londynie. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport - początek o godzinie 20:00.
Haha sam kopie jak koń i nie czuje ciosow przeciwnika - kandydat do Marvel Avengers lol
"Ale gdzie tu specjalne przyjmowanie ciosów?"
A tutaj przypadkiem przyjmował? 12:55 i 13:04.
https://youtu.be/l9WQnHnyCpk?t=774
Te ciosy raczej przypadkiem nie weszły :-)
Wlasnie chcialem napisac, to nie pierwszy raz kiedy Golovkin prowokuje w ten sposob i przyjmuje pare kontrolowanych na czysto - czuje sile oponenta, czuje dystans i jest w stanie okreslic czy moze sobie pozwolic na przyjecie paru "kontrolnych" tylko po to zeby zdeprymowac przeciwnika.......
A tutaj przypadkiem przyjmował? 12:55 i 13:04.
https://youtu.be/l9WQnHnyCpk?t=774
Te ciosy raczej przypadkiem nie weszły :-)
*
*
I gdzie tu specjalnie coś przyjął? Jak napisałem wcześniej, gdy Gołowkin jest pewny przewagi to zwalnia tempo. Część ciosów zablokował (12:55 włąściwie wszystkie zablokował), a potem usiłował ich unikać (slipping), ale kilka przyjął. Prawdopodobnie chciał skontrować po uniku, ale nie zdążył.
Kazach wydaje się być strasznie twardym s@urwielem. Czasami prowokuje przeciwnika wiedząc, że ten mu krzywdy nie jest w stanie zrobić, to frustruje oponenta i pozbawia go pewności siebie.
Do tego te ciosy są przyjęte pod kontrolą, tj. Kazach wie co leci i kiedy go trafi. Najgorsze są ciosy których się nie widzi, to one gaszą światło.
chodziło mi o to, że w momentach 12:55 i 13:04 zachęcał do zadania ciosu. W 12:55 machał do Wade rękawicą po czym przyjął cała serię na twarz (całkowicie przypadkowo oczywiście), później w 13:04 już masz zbliżenie na twarz GGG, który znów zachęca do ładowania, ale Wade już się nie wychylił. Komentatorzy też to widzieli.
A na co liczyles? Ze Golovkin stanie na bacznosc z usztywnionym karkiem na srodku ringu z opuszczonymi rękami i powie: "Traf mnie na czysto najmocniejszym sierpowym bitym na punkt jaki tylko mozesz wyprowadzic"? Dopiero wtedy zakwalifikujesz to jako cios "przyjety specjalnie"?
Tak wlasnie przyjmuje sie "specjalnie" jak na tym filmiku - czujesz sile przeciwnika, czujesz dystans i kąty i wiesz ze mozesz sobie pozwolic na przyjecie jednego czy kilku ciosow - i oczywiscie ze przyjmuje sie wtedy "na miekko" aby po czesci zamortyzowac impakt jak i balansuje glową zeby cios bity bezposrednio chociaz po czesci sie "zeslizgnąl". Czujesz ze mozesz sobie pozwolic na przyjecie paru "kontrolnych" w celu zdeprymowania przeciwnika, co wcale nie oznacza "zbierania na ryj" przez pelne 12 rund......
Co nie zmienia faktu ze i tak zeby cos takiego robic to trzeba byc mega pewnym swoich umiejetnosci kozakiem, wiekszosc bokserow przez cala walke chowa sie za podwojną gardą........
@Barkley00
A na co liczyles? Ze Golovkin stanie na bacznosc z usztywnionym karkiem na srodku ringu z opuszczonymi rękami i powie: "Traf mnie na czysto najmocniejszym sierpowym bitym na punkt jaki tylko mozesz wyprowadzic"? Dopiero wtedy zakwalifikujesz to jako cios "przyjety specjalnie"?
Dla mnie tak. Nawet o walce McCall-Lewis nie można powiedzieć, że McCall pozwalał na czyściochy, bo Lewis nie wiedział czy nie poleci kontra. Żaden bokser nie przyjmie czyściocha od boksera ze swojej wagi, bo to się może skończyć choćby tym o czym pisał Barley, czyli złamaniem nosa. Powiedzmy, że Główkin ma w tej walce 80-90% szansy na zwycięstwo. Z brzydko złamanym nosem jego szanse maleją o 10-20%. I po co mu to?
Ta subtelna różnica, to polega na tym, że Ty w coś wierzysz lub nie.
Ja widzę zawodnika, który zachęca gestem przeciwnika do zadania ciosu, ten wyprowadza ciosy, zachęcający je przyjmuje (4 ciosy bez gardy, bez rotacji), po czy znów zachęca do zadania ciosu.
Komentatorzy to również dostrzegają i o tym mówią.
Naprawdę uważasz, że bardziej prawdopodobnym jest to, że Kazach 4 ciosów nie zobaczył i przyjął je przypadkiem?
Naprawdę uważasz, że bardziej prawdopodobnym jest to, że Kazach 4 ciosów nie zobaczył i przyjął je przypadkiem?
*
*
Zobaczył, ale nie zdążył się uchylić, gdyż były krótkie i szybkie, co nie zmienia faktu, że gdyby chciał, nie pozwoliłby Wadowi ich w ogóle wyprowadzić. Pozowlił, żeby dać show, ale zwyczajnie nie był w stanie ich wszystkich uniknąć. A stronniczy komentatorzy HBO to ostatnio dno, więc ich przykład jest raczej nienajlepszy.
Ot kozaczek.
Chcesz mi powiedzieć, że taki zawodnik jak GGG nie zdążył w trakcie serii złożonej z 4 ciosów, wykonać jakiegokolwiek odchylenia, cofnąć się, skontrować, unieść rękawic do gardy (trzymał je rozchylone poniżej brody), nie zdążył w żaden sensowny sposób zareagować, tak?
Z kim on tam walczył? z Pacmanem z okresu występów w featherweight?
Nie siedzisz w jego głowie, ale zakładasz:
"chciał zapewne później dla odmiany ich uniknąć, żeby "dać frajdę" publice. Nie zdążył, więc przyjął uderzenia"
No tak, to zdecydowanie bardziej prawdopodobna wersja zdarzeń, biorąc pod uwagę okoliczności w jakich doszło do tego trafienia (tj. zachowanie Kazacha przed i po tej serii ciosów).
"szczególnie, że Kazach bazuje w defensywie na wyczuciu dystansu i obroną rękawicami, a nie balansie tułowia"
no i bidula nie zdążył podnieść tej gardy, ani wydłużyć dystansu i przyjął cztery ciosy, bo Wade to serie wyprowadził z taką szybkością, że Pacman w prime byłby pod wrażeniem.
@Barkley00
Mam wrażenie, że jak się już na coś uprzesz, to nie potrafisz się w odpowiednim czasie wycofać i brniesz głębiej i głębiej, a im głębiej wejdziesz, tym mniej racjonalnych argumentów używasz.
Zadane dość mocno.
Później Sanchez go za to w narożniku opierdzielił
Nie mam czasu aby szukać ale dostał dość konkretnie.
W walce z DeGalem- prawy na prawy- GGG przyjął i ułamek sekundy później trafił DeGala swoim prawym co go posadziło na matę.
Gadanie o Brooku to promocja. Za 9 i 6 mln też bym zrobił ustawkę.
Normalnie GGG rozstrzelały Brooka przez gardę.
Tutaj może i zobaczymy GGG na wstecznym.
Później powie że Brook ma niesamowitą siłę.
Brook padnie w rundzie na którą postawią u buka...
Majaczysz.
Spójrz na ten filmik, który wrzuciłem. Dodaj do tego, że Wade nie jest puncherem, dodaj do tego fakt, że Gienek wcześniej od niego przyjął cios, więc wie czym dysponuje, dodaj do tego fakt, że podobnie zachował się już z Monroe.
Teraz spójrz co robi Gienek przed tą serią (wyraźnie zachęca Wade do ataku), teraz spójrz gdzie GGG przyjmuje te ciosy (dwa na czoło, dwa na policzki przy nieznacznym odchyleniu). Kazach wykonuje nieznaczne odchylenia głową przyjmując te ciosy w sposób kontrolowany, w miejsca w które cios można przyjąć.
Po całej serii wymownie się uśmiecha i zachęca do ponowienia ataku.
Naprawdę uważasz, że taki zawodnik jak GGG przyjąłby przez nieuwagę/błąd 4 ciosy bite w serii i nie byłby w stanie w żaden sensowny sposób zareagować? Nie podniósłby gardy, tak jak to zrobił dosłownie 2 sekund wcześniej wyłapując wszystkie 3 czy 4 ciosy na rękawice?
"Majaczysz"
Bardzo mocne słowa jak na desperacko szukającego uwagi osobę, która każdą swoją wypowiedź musi opatrzyć przed i po kilkoma linijkami pustego tekstu, tak żeby przykuć swoim spamem wzrok wszystkich użytkowników. Zastanawia mnie skąd to się bierze? Nikt nie zwraca na Ciebie uwagi w życiu codziennym i odreagowujesz na orgu krzycząc "oto moja wywopowiedź!", czy jest w tym jakieś drugie dno?
*
*
Nie podniósł gardy, bo bawił się z Wadem i chciał pounikać tych ciosów, dając widowisko publice. Wade jednak go trafił tymi ciosami co najwyraźniej rozzłościło Kazacha i chwilę później go znokautował.
Skoro tak to interpretujesz, to raczej Cię nie przekonam, więc nie będę się produkować na marne.
Zabolalo co? Nie mogles sie powstrzymac od uszypliwego komentarza, zeby "podreperowac" nadszarpniete ego hmm? :)
Masz absolutne prawo do wyrazania swojej niezaleznej opinii na temat niekonwencjonalnych akapitow jakich uzywam w swoich wypowiedziach na forum, tak samo jak masz prawo miec wlasna opinie na temat tego co ludzie robią, mowią czy nawet co ubierają na codzien. Twoj czas, twoje zycie i twoja sprawa jak nim gospodarujesz.
Fakt ze poswiecasz tyle uwagi samemu zastanawianiu sie "dlaczego ich uzywam", jak rowniez formulowaniu calej hipotezy i proponowaniu kilku mozliwyh rozwiazan, traktuje jako komplement.
Co nie zmienia faktu ze w powyzszej debacie na temat ciosow przyjmowanych przez Golovkina po prostu majaczysz.
Pozdrawiam.