BRIGGS: HAYE TO MIĘCZAK
Walka miała odbyć się we wrześniu. To już czwarty dzień tego miesiąca, a wciąż nie ma żadnego potwierdzenia potyczki dwóch byłych mistrzów świata wagi ciężkiej - Shannona Briggsa (60-6-1, 53 KO) z Davidem Haye'em (28-2, 26 KO). Zirytowany taką sytuacją Amerykanin podszczypuje niedoszłego rywala.
"Ciekawe jakie teraz będzie miał wymówki? Wystąpiłem na jego gali i zrobiłem co do mnie należało. Tylko teraz WBA da mu prawdopodobnie walkę o pas Regular i sprawa ucichła. Ale wiesze co David, jesteś po prostu nudny. Bądź prawdziwym mężczyzną i zagraj ze mną w tą grę" - zaczepia Briggs.
Anglik nie dostanie chyba bezpośrednio walki o wakujący pas WBA Regular, bo do niego zostaną wyznaczeni raczej Lucas Browne (24-0, 21 KO) z Fresem Oquendo (37-8, 24 KO). "Hayemaker" może jednak liczyć na starcie ze zwycięzcą tego pojedynku. "Haye to mięczak" - dodał Briggs.
Jaki on był wystraszony w walce z Chisorą...
Gdyby się postarał to wygrałby z każdym.
No może poza Ortizem.
On chyba ma jakieś problemy bo mógłby zawalczyć z Powietkinem- tego ślepego to by ciężko znokautował, albo z Wachem.
A on siedzi i warkoczyki zaplata - taka z niego "małolata"... ;-)
Ja myślę że w pewnym momencie gdyby Haye chciał pokonał by dwóch braci Klitschko naraz!! Obecnie jest trochę gorzej ale naprawdę mu się zachciało myślę że jest w stanie wytłuc na jednej gali wszystkich mistrzów jeden po drugim...
"Dlaczego Haye nie che tego starcia? nie mam pojęcia"
Mam tak samo/. Przecież ta walka to same plusy dla Davida który i tak na ten moment lepszej opcji nie ma. A może ma? Jedyne sensowne wytłumaczenia które mi przychodzą do głowy to albo ciężka praca za kulisami by dostać coś "ważniejszego" albo po prostu Haye stracił naprawdę dużo dawnej klasy i obawia się że z Briggsem mógłby mieć problemy.
Wogle to żenada zarówno to co Robi Briggs z tymi wkrecanie się na konferencje najpierw Włada Potem i ta cał szopka to żenada jak HEy ktory bierze 2 bumów i potem krzyczy że chce walk z Najlepszymi itp.
Hey to dobry Cieżki 4 lata temu był szybki Dynamiczny cios mocny mu został taki typ zawodnika to bazuję na szybkości
pale dla mnie to już nie ta szybkosć i Dynamika 4 lata przerwy zrobiło swoje.
Black Dog i co jeszcze Hey by pokonał 2 braci + Ortiza? na raz poniosła cie grubo fantazja
z Władmirem szczekał ze go wyśle do szpitala wyszedł przestraszony ( to tym bardziej bałby zaryzkować w z Vitem ) jakby zaryzkował w walce z Władem jakiś trafem mógł jakimś szcześliwym lucky punchem posadzić włada ale bardziej prawdpodobne żeby został skontrowany i skończył jak Pulew cieżkim ko
t
Nie poniosła mnie fantazja tylko ironizuje. Potrafię docenić jak klasowym zawodnikiem był w swoim czasie David ale nigdy nie zrozumiem fenomenu robienia z niego jakiegoś super czempiona który gdyby tylko chciał i bardziej się starał wszystkich by masakrował. To bzdurna teoria a przynajmniej nie potwierdza jej historia owego zawodnika u którego w rekordzie tak naprawdę nie ma zbyt wielu asów. Np Powietkin udowodnił o wiele wiele wiele więcej ale jak widać takiemu Clevelandowi nie przeszkadza to w ignorowaniu faktów i zakładaniu że grubszy, starszy wracający bez Bootha i po ciężkiej kontuzji Haye by go zniszczył...
Haye był bardzo dobry ale nie najlepszy i nigdy by takim pięściarzem nie był. Tu nie chodziło tylko o chęci czy trochę większe jaja (swoją drogą styl jego też wynikał z pewnych ograniczeń)
Tyle