PACQUIAO, ŁOMACZENKO, BRADLEY I CRAWFORD NA ANTENIE SHOWTIME?
Pracujący regularnie ze stacją HBO znany promotor Bob Arum spotkał się z przedstawicielami konkurencyjnej telewizji Showtime. To wszystko jest pokłosiem niedawnego sporu pomiędzy szefem grupy Top Rank a HBO, która nie zdecydowała się pokazać walki powrotnej Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO).
- Na walce Terence'a Crawforda z Wiktorem Postołem straciłem około sto tysięcy dolarów. Chciałem tego starcia na otwartym kanale HBO, ale nie było na to budżetu i wszystko odbyło się ostatecznie w systemie PPV. A wyniki PPV okazały się gorsze niż wszyscy myśleliśmy - zdradził doświadczony promotor. Do tego doszła "afera", gdy HBO odmówiło pokazania zaplanowanej na 5 listopada walki Pacquiao z Jessie Vargasem (27-1, 10 KO). Dlatego teraz Arum rozpoczął negocjacje z Showtime, chcąc konfrontować swoich zawodników na antenie Showtime z pięściarzami Ala Haymona.
BOB ARUM ZŁY NA HBO ZA POTRAKTOWANIE PACQUIAO >>>
- Dyskutowaliśmy między innymi o możliwości występowania Wasyla Łomaczenki na kanałach Showtime. HBO nie ma pieniędzy na jego walki, ani także Tima Bradleya czy Terence'a Crawforda. Możemy przenieść do Showtime wszystkich naszych pięściarzy. A przecież Al Haymon ma całą grupę znakomitych bokserów w wadze półśredniej, to mogłoby być bardzo ciekawe. Garcia, Thurman, Porter, oni wszyscy byliby świetnymi opcjami dla Bradleya, Crawford również nie mógłby narzekać. HBO było dobrym partnerem, ale teraz nie mają pieniędzy. A przecież nie powiem zawodnikom, którzy mają krótkie kariery, że nie mogą występować, bo jedna z telewizji przeżywa kryzys - tłumaczy Arum.
I dobrze. Nigdy nie lubiłem HBO i mam nadzieję, że Showtime i Haymon wygryzą ich z biznesu.
*
*
Lubić kogoś lub nie, to kwestia subiektywna i każdy ma do tego prawo. Ale nadzieję że ktoś wygryzie daną stację z biznesu to znaczy że czas zacząć rok szkolny... Nie ma nic gorszego jak monopolizm, nie mówię tylko o boksie ale ogólnie... dobrze że już wrzesień - przyroda, polski, fizyka, matematyka?
A jak się dorośnie, dojrzeje i dalej będzie kształcić to przyjdzie czas i na ekonomie, aczkolwiek i tak wiele osób po dyplomie nie rozumie co to jest monopolizm ;)
Data: 03-09-2016 09:20:35
HBO mozna nie lubić, ale KAŻDY musi przyznać że ta stacja odegrała ogromną rolę w promocji boksu. Przeciez komentatorzy HBO to żywe legendy. HBO miało do niedawna najlepszych gości, najlepszych trenerów w przerwach walk itp np Emanuela Stewarta. Inna sprawa że ostatnimi czasy bardzo mocno ucierpiała wiarygodność transmisji. Czytałem że niektórzy zarzucają że w Polsacie jest stronnicze komentowanie, jeśli tak to ogladnijcie sobie walke chociażby Cotto-Alvarez.
*
*
Wiarygodność to jeden z problemów tej stacji. Są całkowicie stronniczy, komentarze są pozbawione sensu, mające bardzo często jedynie promocję jednego z zawodników. Nie da się słuchać bzdur jakie wygadują Lampley, Jones i Kellerman. Merchant był jeszcze gorszy swego czasu, gdy komentował, rasista i dupek. Jedyny wartościowy komentator to Hopkins i kilka lat temu Steward. HBO często nie szanuje pięściarzy, nie jest wobec nich lojalna, do blokuje walki (Adonis v Kovalev), zarząd jest impulsywny i podchodzi emocjonalnie do biznesu (wyrzucenie GBP ze stacji po podpisaniu kontraktu Floyda z SHO; potem Oscar wrócił po jakimś czasie). Pełno jest syfu.
Ekipa SHO jest bardziej profesjonalna, komentrze na dużo wyszym poziomie, szanują zawodników, są skłonni do współpracy z HBO w przeciwieństwie do drugiej strony, a nie odbrażają się jak dzieci. Im szybciej HBO zniknie z boksu, tym lepiej.
Monopolizm to marny przykład. Nie dochodzi to wielu walk przez podział na telewizje i najlepsi nie walczą z najlepszymi. Najlepszym porównaniem jest UFC, gdzie mamy monopol. Najlepsi walczą z najlepszymi, nie ma chodowania rekordów, a oglądalność i popularność rosną. I przede wszystkim jest jueden pas i jeden mistrz, co w przypadku monopolu jest do zorganizowania. Monopol Haymona i SHO może uratować boks, który od lat umiera.
Monopolizm to marny przykład. Nie dochodzi to wielu walk przez podział na telewizje i najlepsi nie walczą z najlepszymi. Najlepszym porównaniem jest UFC, gdzie mamy monopol. Najlepsi walczą z najlepszymi, nie ma chodowania rekordów, a oglądalność i popularność rosną. I przede wszystkim jest jueden pas i jeden mistrz, co w przypadku monopolu jest do zorganizowania. Monopol Haymona i SHO może uratować boks, który od lat umiera.
Sto procent racji ma identyczne zdanie na ten temat.
Jak mozna wogole powiedziec, ze monopol jest dobry? Normalnie komuna mentalna.
Swoja droga w MMA nie ma zadnego monopolu, jest pierdylion organizacji, a UFC jest tylko najbardziej znana.
@Barkley00
Skad wniosek, ze to HBO zablokowalo walke Stevenson vs Krusher? Moze to SHO ja zablokowalo?
Co do monopolu, to warto dodać, że Showtime nie byłoby samo. Haymon wspołpracuje z wieloma TV (gale PBC), a oglądalność 6 mln ostatniej walki Spenca z nonamem pokazuje bardzo duży potencjał tych gal. Dla mnie monopol to jedyne co może uratować boks, który ostatnio cora częściejo przegrywa z UFC.
Haymon wspopracuje tylko z jedna korporacja, ktora jest właścicielem kilku stacji,ale to wciaz ta sama korporacja.
PBC nie wypalila i wlasnie sie z niej wycofuja. Wyniki ogladalnosci tej walki byly spowodowane poprzedzajacym je innym wydarzeniem sportowym i wczesniej tak wysokich liczb PBC nigdy nie osiagnela, a trudno jest zakladac, ze Spence przyciagnal w USA taka publike, bo to przeciez nie jest supergwiazda tego sportu.
Co do wplywu monopolu na dyscypline, wystarczy spojrzec nazarobki zawodnikow MMA i bokserów, by dostrzec roznice, jaka daje istnienie wielu rownowaznych organizacji, a nie jednej wielkiej i wielu mniejszych.