SANCHEZ: GOŁOWKIN ODCZUWA ZAGROŻENIE ZE STRONY BROOKA
Trener Abel Sanchez jak zawsze jest pewny zwycięstwa Giennadija Gołowkina (35-0, 32 KO), ale podkreśla, że walka Kellem Brookiem (36-0, 25 KO) będzie stanowić wyzwanie, jakiego jego podopieczny nie miał jeszcze na zawodowym ringu.
- Ta walka mnie ekscytuje, bo w końcu mamy naprzeciwko niepokonanego zawodnika, który nie wie, jak to jest przegrać, jak to jest być zranionym, który tak jak Gołowkin nokautuje niemal każdego rywala. Wiem, że Giennadij odczuwa zagrożenie, a przez to i ja je odczuwam - oznajmił.
Hitowy pojedynek odbędzie się już 10 września w Londynie. Brook będzie debiutować w wadze średniej, ale mimo to Sanchez nie spodziewa się, że będzie w ringu zawodnikiem mniejszym. Już podczas kontrolnego ważenia Anglik był dużo cięższy od Kazacha.
- Nie będzie mniejszy niż Gołowkin, wręcz będzie większy, nawet w dniu walki. Pytanie tylko, czy będzie w stanie utrzymać siłę przez dwanaście rund, o ile tyle w ogóle zobaczymy. Nie sądzę - stwierdził szkoleniowiec.
*
*
*
Ajajaj xDD Ta nachalna promocja robi się coraz bardziej żenująca. Tak odpycha mnie ta walka, świadomość bokserskiej patologii, która będzie miała miejsce w ringu (półśredni vs. silny średni puncher), że będzie to chyba pierwszy duży pojedynek od X lat, który sobie odpuszczę. I jeszcze ta hipokryzja Gołowkina i pierdolenie jego trenera jako wisienka na torcie, aż mi się Kliczko-Mormeck przypomina i usilne próby drętwego Włada do sprzedania go jako Tysona xD
Zwykla kurtuazja. Zagrozenie przed czym? Chyba przed tym ze Kell przetrwa jakims cudem 36 min w ringu z Karagandą i zostaną oszukani przez sedziow...........
Wczoraj rozpocząl sie nowy rok szkolny. Znalazles chwilke na dlugiej przerwie zeby napisac kommentarz?
Po co zadajesz pytania ktore z definicji sa retorycznymi.
Zwykla kurtuazja. Zagrozenie przed czym? Chyba przed tym ze Kell przetrwa jakims cudem 36 min w ringu z Karagandą i zostaną oszukani przez sedziow...........
*
*
*
Brook nie przetrwa powyżej 6-7 rund, chyba że będzie chciał tego Gołowkin i będzie go holował. Wcale się nie zdziwię jeżeli tak właśnie będzie i Gołowkin mając przewagę oraz kompletną kontrolę w tej walce będzie Brooka trochę oszczędzał i odpuszczał po tym jak zrani. Jemu też zależy na tym, żeby ta walka nie trwała zbyt krótko, bo nawet te pelikany, które łyknęły tę walkę jako super starcie mogę przejrzeć na oczy i dojść do wniosku, że jednak to od początku był missmatch i promocja. Również w interesie teamu Gołowkina jest to żeby Brook nie został kompletnie zdeklasowany, a i sam Gołowkin pokazał między innymi dając się wystrzelać po pysku przez Monroe czy specjalnie obijając, ale nie kończąc Stevensa, którego miał na widelcu, że jest się w stanie poświęcić dla show.
Duża gala w UK, walka wyjazdowa, przeciwnikiem gość z dwóch wag niżej, KO w 1-2 rundzie to nie jest wizerunkowo zbyt dobre rozwiązanie dla Kazacha. Lepsza będzie 4-5 rundowa walka, w której mając kontrolę można na coś Brookowi pozwolić, stworzyć pozory super walki, a potem wrzucić wyższy bieg i skończyć.
Moim zdaniem to będzie ustawka i nie skończy się na pewno tak jak walka Canelo vs Khan, choć GGG bez problemu by to zrobił...
Uważam że GGG postawi na swoje zwycięztwo przez nokaut np. w 9 rundzie i to zrobi...
Może Brook dostanie informację że ma się położyć w tej rundzie albo GGG połamie mu żebra lub szczękę...
Nie wiecie jak ustawiane są walki? To nie tylko rola sędziów, ale także i zawodników...
Szczególnie jak można dużo zarobić na zakładzie...
Gdybym miał więcej czasu i wiadomości bokserskich napisałbym temat z cyklu:
"Uwaga przekręt"
Przedstawił stosowną analizę i dodał sondę do głosowania...