PUTIN I TRUMP RAMIĘ W RAMIĘ NA WALCE POWIETKIN-STIVERNE?
Don King ma wiele pomysłów na walkę Powietkin-Stiverne. Mówił już m.in. o tym, że można by ją zorganizować w Afryce - jako hołd dla Muhammada Alego. Teraz proponuje Rosję, gdzie na trybunach ramię w ramię mogliby zasiąść pochlebnie się wypowiadający o sobie nawzajem Władimir Putin i Donald Trump.
- Jestem przyjacielem prezydenta Rosji, Władimira Putina, a także wiernym zwolennikiem [być może przyszłego] prezydenta Donalda Trumpa, którego znam od dłuższego czasu. Może prezydenci mogliby zasiąść razem przy ringu. Prezydent Władimir Putin i prezydent Donald Trump. Wyobrażacie to sobie? - ekscytuje się 85-letni promotor.
Powietkin i Stiverne zostali wyznaczeni przez federację WBC do walki o pas tymczasowy w wadze ciężkiej wobec kontuzji Deontaya Wildera (37-0, 36 KO), mistrza pełnoprawnego, który w tym roku nie wróci już między liny. King podkreśla, że ma ambitne plany wobec swojego podopiecznego, jeżeli ten wygra.
- Będziemy walczyć na całym świecie. Bermane ma wiele do udowodnienia. Jako jedyny wytrzymał pełny dystans z Wilderem, ale oddał tę walkę. To byłaby szansa na zemstę - oznajmił.
Andriej Riabiński, promotor Powietkina, wcześniej zapowiadał, że walka ze Stiverne'em odbędzie się najprawdopodobniej w USA.
Poziom nawet do piąt by nie dorastał do tego z walki Ali vs foreman