TRENER PARKERA: W WALCE Z DIMITRENKĄ BARDZO WAŻNA TAKTYKA
- To walka i rywal, którzy z pewnością wyjdą nam na dobre. Joseph potrzebuje tego typu wyzwań przed walką o tytuł - mówi promotor Dean Lonergan z Duco Events, komentując starcie Josepha Parkera (20-0, 17 KO) z Aleksandrem Dimitrenką (38-2, 24 KO).
Nowozelandczyk pozostaje oficjalnym pretendentem do tytułu mistrza świata federacji IBF, ale wcale nie zamierza siedzieć i czekać na swoją wypłatę, tylko boksując z dwumetrowym Dimitrenką stara się dopasować do warunków fizycznych panującego championa, Anthony'ego Joshuy (17-0, 17 KO). Pojedynek z Dimitrenką odbędzie się 1 października. Parker ma już za sobą 40 rund sparingu, a przed nim jeszcze 60 kolejnych.
- Załatwiliśmy bardzo mocnych, dużych i szybkich sparingpartnerów. Mam tu ponad dwumetrowego Rumuna z doświadczeniem ponad trzystu walk amatorskich i prawie dwudziestu zawodowych, byłego mistrza świata w kickboksie, niepokonanego jako pięściarz, a także niepokonanego zawodnika wagi junior ciężkiej, za to wysokiego i bardzo szybkiego. Wyprowadza dużo więcej ciosów na rundę niż inni bokserzy. Oni wszyscy razem dają znakomitą kombinację i świetne rezultaty - zapewnia Kevin Barry, trener Parkera.
- W konfrontacji z Dimitrenką najważniejsze, by Joseph korzystał ze swojej przewagi szybkości. Po dwóch-trzech lewych prostych i ciosach na korpus musi przedostawać się do półdystansu. Nie może pozostawać w zasięgu wyższego Dimitrenki, dlatego pracujemy nad wskoczeniem w półdystans i powrót poza jego zasięg ramion. Pracujemy też nad częstszym poruszaniem głową i ogólnie defensywą. W walkach z dużo większymi przeciwnikami bardzo ważną rolę odgrywają ciosy na korpus. W poprzednich starciach taki mieliśmy plan taktyczny, lecz zanim wszystko zaczynało działać, mijało już kilka minut. W tej potyczce spróbujemy od początku konsekwentnie realizować nasze założenia - dodał Barry.
Zgadza się: należy niewinnie wyglądać, nie używać agresywnej retoryki, unikać kontaktu wzrokowego, wyjść do ringu przy jakiejś wesołej muzyce (może być piosenka ze Smurfów), być przed walką miłym i uprzejmym. W skrócie - robić wszystko, aby KapitanBiegunka odważył się wyjść do ringu.
Jeśli dojdzie do walki to go Parker znokautuję
Byłem duży miałem cios
stracha miałem taki los
drżałem w ringu niebywale
majtki pełne były całe
to ze strachu ta biegunka
to z emocji znów powtórka
tak obsrany już przed wyjściem
przegram, padnę, sobie myślę
nie, nie idę, no nie mogę
rozwolnienie co ja zrobię
zatwardzenie jakby było
to bym wyszedł się marzyło
dotrwał może i do końca
nawet ograł tego gościa
w geście triumfu się rozpłakał
i pokazał innym fuck'a
a tak obsram znowu zbroję
cóż wam powiem no się boję
"Sasza" regularnie już odwoływał pojedynki, pod tym względem jest chyba rekordzistą. Tak jak starszy Kliczko, co się ponad rok migał od obrony tytułu - sporo mojego szacunku wtedy stracił. Dimitrenko nie ma go już wcale. ;-)
Moim zdaniem powinni już teraz kontraktować opcję rezerwową, może Let's go, Champ? :-)