GUERRERO: MYŚLAŁEM, ŻE WYGRAŁEM
Robert Guerrero (33-5-1, 18 KO) nie zgadza się z decyzją dwójki sędziów, którzy widzieli jego porażkę w walce z Davidem Emanuelem Peraltą (26-2-1, 14 KO) na gali Premier Boxing Champions w Anaheim.
Amerykanin był zdecydowanym faworytem, ale niespodziewanie przegrał po dwunastu rundach. Tylko jeden sędzia punktował na jego korzyść (115:113), pozostali wyżej ocenili boks Argentyńczyka (113:115, 112:116).
- Myślałem, że wyraźnie wygrałem tę walkę. Szaleństwem jest dla mnie to, że według jednego z sędziów przegrałem osiem rund. Peralta był niewygodny, ale czułem, że byłem od niego lepszy. Wygrywałem, kiedy decydowałem się boksować. Jestem bardzo zawiedziony, ale wrócę, tego możecie być pewni - powiedział pokonany.
Dla Guerrero była to druga porażka z rzędu. W styczniu br. jednogłośnie przegrał z Dannym Garcią. Wcześniej pokonywali go także Keith Thurman, Floyd Mayweather Jr oraz Gamaliel Diaz.
Boks coraz bardziej przypomina cyrk