GORĄCO NA LINII WILDER-MILLER. 'NIE JESTEM SZPILKA, ROZJ***Ę CIĘ'
Deontay Wilder (37-0, 36 KO) i Jarrell Miller (18-0-1, 16 KO) przez ponad dziesięć minut wymieniali uprzejmości na antenie amerykańskiego radia. Obaj zapowiedzieli brutalne zwycięstwo, kiedy spotkają się w ringu.
- Ja nie jestem Artur Szpilka czy Eric Molina, nie jestem żadnym koszykarzem. Jestem pięściarzem z prawdziwego zdarzenia, rozj***ę cię. Może nawet zakończę twoją karierę. Najpierw zajmę się tobą, a potem Joshuą. W przeciwieństwie do was wszystkich ja przed nikim nie uciekam - mówił "Big Baby", który 19 sierpnia zwyciężył po trzech rundach Freda Kassiego.
- Ja nie bawię się w boks. Wychodzę, żeby zabić, zamordować, zniszczyć. Widzieliśmy już, co się dzieje z tymi, którzy ciągle gadają. Tyle paplają, bo na walce ze mną chcą zarobić. I zarobią, ale przy okazji zbiorą też lanie - stwierdził z kolei mistrz WBC w wadze ciężkiej.
W połowie lipca Wilder odprawił w czwartej obronie tytułu Chrisa Arreolą. Zwycięstwo okupił jednak kontuzjami, które wykluczą go ze startów do końca bieżącego roku. Wobec tego federacja WBC wyznaczyła do walki o pas tymczasowy Aleksandra Powietkina i Bermane'a Stiverne'a.
"Wychodzę, żeby zabić, zamordować, zniszczyć."
Barbarzyński skurwiel. Zawsze tak gada a potem świeci oczami jaki to szlachetny sportowiec, że modli się, żeby się nikomu nie stało w ringu itd. I durnie to łykają zamiast mu wypomnieć. Jebany hipokryta bez mózgu, co chwila zdarzają się tragedie w tym sporcie a ten łom wygaduje takie rzeczy.
jak gadał tak Tyson, Toney i wielu innych też Ci to przeszkadzało?
Przecież to oczywisty element trash-talku, promocji, stary jak świat, po co tu się oburzać?
Nie wiem który juz raz to piszę, ale ok. 95 % tego co mówią bokserzy to bełkot, element promocji, nic nie znaczące słowa. Nawet wybitni zawodnicy pieprzyli bzdury a co dopiero taki Donatan.
kogo ma pokonać, by uznać go za pełnoprawnego mistrza?
ortiza i joshua'e w jednym czasie???
na dobrą sprawę tylko Fury jest mistrzem z mistrzem na koncie
AJ też bum?
Baby Mutant jest narazie anonimusem w USA,trashtaking i walka z jakims znanym journeymanem pokroju Liakowicza sprawia ze zaistnieje medialnie i skoczy w rankingu WBC
Kolejne easy 💰 dla Deontaya...
Wybacz ale jeśli mistrz świat przez 2 lata(wkrótce) nie staje w obronie pasa z obowiązkowym pretendentem to chyba coś jest nie tak.
Ale mało wierzę w Millera, ostatnia walka z Kassim, w pierwszej rundzie Miller wyłapywał wszystko jak leciało.