GŁOWACKI-USYK: ZNAMY SKŁAD SĘDZIOWSKI
Doświadczony i ceniony arbiter Robert Byrd będzie trzecią osobą w ringu podczas walki Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO) z Aleksandrem Usykiem (9-0, 9 KO) podczas gali w Gdańsku 17 września. W stawce tej potyczki będzie należący do Polaka tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej.
Obaj zawodnicy potrafią bardzo mocno uderzyć, ale jeśli pojedynek potrwa na pełnym dystansie, zwycięzcę wskażą sędziowie punktowi - Adalaide Byrd (USA), Ferenc Budai (Węgry) i Mickey Vann (Wielka Brytania).
WSZYSTKO O WALCE GŁOWACKI vs USYK >>>
Budai punktował walkę "Główki" z Nuri Seferim. Dał wówczas wygraną Polaka 118:110. Z kolei sędzia Vann aż trzykrotnie oceniał walki Usyka - raz jako ringowy (z Andriejem Kniażjewem TKO 8) i dwukrotnie jako punktowy w dwóch ostatnich potyczkach przeciwko Johnny'emu Mullerowi oraz Pedro Rodriguezowi. Ukrainiec skończył jednak te walki przed czasem.
Po stronie Wasilewskiego są główne koszty walki (z założenia zyski też), to Ukraińcy mogą pokusić się o działania poza ringowe.
Coś mi się wydaje, że nieobecność głównego sparing partnera to ich robota, tak jak było przed walką Tyson vs Lenox...
Usyk nie stoczył jeszcze wielu bojów w zawodowstwie, ale... nie jest mu to potrzebne. On już jest gotowy na walkę o pas.
Wg mnie walka będzie wyglądała tak, że od samego początku Ukrainiec będzie walczył na dystans, punktował Głowackiego, a ten zda sobie sprawę, że nie ma jak się do niego dobrać.
Jeśli Głowacki w miarę upływu czasu nie podejmie ryzyka, to przegra wysoko na punkty, jeśli podejmie, to prawdopodobnie przegra przed czasem. Oczywiście przy drugiej opcji sam może wygrać przed czasem, ale ja tego nie widzę.