OBÓZ CHISORY OTWARTY NA GRUDNIOWĄ WALKĘ Z WHYTE'EM
Redakcja, Sky Sports
2016-08-25
Być może już pod koniec roku Dillian Whyte (18-1, 14 KO) i Dereck Chisora (25-6, 17 KO) będą mieli okazję wyjaśnić sobie wszystkie nieporozumienia, jakie narosły między nimi w ostatnich miesiącach.
Przy okazji pewnej konferencji prasowej w maju zawodnicy wagi ciężkiej omal nie pobili się na korytarzu. Potem wymieniali "uprzejmości" na portalach społecznościowych. Czy finał ich konfliktu znajdzie miejsce w ringu?
- Bardzo chętnie weźmiemy taki pojedynek w grudniu. O taką walkę zabiega zarówno mój zawodnik, jak i opinia publiczna. Jeśli do tego dojdzie, Dereck na pewno wygra - przekonuje Don Charles, szkoleniowiec "Del Boya".
Póki co Chisora 10 września podczas gali w Sztokholmie skrzyżuje rękawice z Drazanem Janjaninem (13-7, 12 KO).
White to mlodszy silniejszy i o lepszych warunkach chisora z podobna technika a raczej jej lukami, wytrzymaly.
Dereck nawet w primie jesli do takiego by doszedl (rozbicie przed nim od kliczko i wykonczenie przez hayea) przegralby z dillianem.
Biecie w jedna stronę i ko w drugiej polowie walki
Whyte nie pokonał nikogo pokroju Heleniusa, ostatnio wypadał co najwyżej średnio na tle journeymanów. Jego największe osiągnięcie to zebranie ostrego wpierdolu z AJem, w której to walce nie pokazał nic prócz uporu i twardej szczęki. Jedyne co by za nim przemawiało w starciu z Dereckiem, to układ stylów, ale jego cios to jedna wielka niewiadoma na wyższym poziomie.
Data: 25-08-2016 22:15:47
Oczywiście: na jakiej podstawie zakładasz, że Dereck prime przegrałby z Whytem?
wróż maciej mi powiedział... przecież to moje zdanie więc mogę uważać że przegrałby i przez wykruszony ząb...
A poważniej sądzę, że Chisora nie zdążył wejść w swój prime.
White (którego niegdyś byłem przeciwnikiem)ma lepsze warunki, wydaje się być silniejszy fizycznie, ma solidne uderzenie i potrafi również przyjąć. A Dereck potrafił przyjąć i miał fajny podbródkowy.
Whyte ma lepsze warunki, ale taki Helenius miał je jeszcze lepsze, dysponował też potężnym ciosem, przyjąć także potrafił.
Co do siły fizycznej, to gdybasz - Chisora był/jest fizycznie b. silny. Skąd pomysł, że Whyte miałby być silniejszy?
Fakty są takie, że jak na razie to najlepszym skalpem Whyte'a pozostaje Minto - zawodnik niezły, ale do Derecka w formie jednak mu trochę brakuje.
Z Whytem walka może toczyć się na zasadzie małej wojenki a tu więcej do powiedzenia może mieć Whyte który aż tak rozbity raczej nie jest. Chisora walczy ostatnio jakby jego baterie były już mocno zużyte.