CANELO: DO WALKI Z MARGARITO NIGDY NIE DOJDZIE
Od kiedy tylko Antonio Margarito (40-8, 27 KO) wrócił ze sportowej emerytury na okrągło powtarza nazwisko Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO). Żeby go dopaść spotkał się nawet niedawno z jego bratem Ramonem, zwyciężając niejednogłośnie na punkty. Ale Canelo wcale nie zamierza rozdawać prezentów i wyklucza konfrontację z "Tornadem z Tijuany".
- Do tej walki nigdy nie dojdzie. Mam szczerą radę dla Margarito, niech on lepiej skończy już ze sportem. Osiągnął przecież dużo, ale powinien odejść. Już nawet nie dla siebie samego, lecz dla rodziny. To robi się niebezpieczne. Dla boksu ryzykuje swoje życie. To nie są gierki, tylko realne zagrożenie, powinien więc przejść na emeryturę - powiedział Canelo.
Póki co Alvareza czeka 17 września starcie z panującym mistrzem świata kategorii junior średniej, Liamem Smithem (23-0-1, 13 KO). Następnym krokiem Meksykanina będą przenosiny na stałe do wagi średniej.