JESSIE VARGAS: POKONAM PACQUIAO I ZAMKNĘ USTA KRYTYKOM
Sporo krytycznych uwag spadło na Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO) za wybór Jessie Vargasa (27-1, 10 KO) na kolejnego rywala. Amerykanin co prawda zasiada na tronie federacji WBO wagi półśredniej, ale wciąż pozostaje trochę niedoceniany.
Dość nieoczekiwanie włodarze stacji HBO wycofali się z transmitowania tej walki. To wzbudziło wściekłość Boba Aruma, wieloletniego promotora Filipińczyka.
- Pokażę i udowodnię, że jestem na dzień dzisiejszy numerem jeden w tym limicie. A przecież nie ma ku temu lepszej okazji, niż pokonanie rywala pokroju Pacquiao. To będzie dobra i emocjonująca walka. Nie zrobię nawet kroku w tył, zobaczycie, jakim jestem wojownikiem. Udowodnię tym wszystkim, którzy we mnie wątpią, że się bardzo mylili. Zamknę usta dziennikarzom i analitykom - zapowiada Vargas.
Pojedynek Vargasa z Pacquiao odbędzie się 5 listopada w Thomas & Mack Center w Las Vegas.
Może być fajna walka z Pacmanem..
Crawford były lepszym rywalem, bardziej pożądanym, ale...
Walka Manny'ego z Vargasem to też atrakcyjne zestawienie. Wcale dużym faworytem Pacquiao nie jest. Vargas jest szybki. Nieco mniej niż Manny, ale za to ma lepsze warunki.
To może być dobra walka i raczej taka będzie.