PIĘĆ RUND W BOKSIE OLIMPIJSKIM? AIBA MYŚLI O ZMIANACH
Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (AIBA) rozważa kolejne duże zmiany w boksie olimpijskim. To między innymi wydłużenie czasu trwania walk.
Pod koniec sierpnia Ching-Kuo Wu, prezydent AIBA, spotka się z Komitetem Wykonawczym, aby omówić przyszłość olimpijskiego pięściarstwa w najbliższych latach. Mówi się, że długość pojedynków zwiększy się z trzech do pięciu rund, co zresztą przyznał sam prezydent w rozmowie z agencją Associated Press.
- Wszyscy uważamy, że trzy rundy to za mało, może zmienimy dystans na pięć rund. Przyniosłoby to natychmiastową zmianę taktyki - powiedział.
Każda z pięciu rund trwałaby trzy minuty. Pod uwagę brana jest też możliwość, aby amatorzy walczyli bez koszulek - podobnie jak zawodowcy. Zmiany mogą dotknąć także boks kobiet. Niewykluczone, że za cztery lata na IO w Tokio panie będą rywalizować już bez kasków.
Negatywnie na ewentualne zmiany zapatruje się Mauricio Sulaiman, szef federacji WBC, którego zdaniem AIBA niepotrzebnie próbuje upodobnić boks olimpijski do zawodowego. Jak mówi, przynosi to wiele kontuzji, których może jeszcze przybyć, jeśli bokserzy będą walczyć przez pięć rund. Według niego, zamiast skupiać się na kolejnych reformach, boks olimpijski powinien wrócić do podstaw.
1. Radykalna zmiana i budowanie od nowa amatorki.
2. Wycofanie z igrzysk boksu. Takie głosy już sie pojawiały. Po tych wałkach które miałem nieprzyjemność oglądać jak najbardziej popieram.
Bez koszulek, zdecydowanie tak!!! Ale koniecznie muszą wprowadzić wymóg, że klata musi wzorowo przygotowana. Zauważyłem, że do niektórych bokserów nie dotarło jeszcze, że dywanik to obciach. Celują w tym szczególnie zawodnicy byłego ZSRR. Krótka piłka, dywanik = odjęcie punktu.