GOŁOWKIN: ZOSTAŁY MI DWA, MOŻE TRZY LATA W RINGU
Król wagi średniej, mający bokserski świat u stóp Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO) zdradził, że jego zawodowa kariera być może nie potrwa już długo.
Kazach ma 34 lata i choć ciągle prezentuje się znakomicie, jak na wagę średnią jest to dość zaawansowany wiek. Stąd też spieszy mu się do walk z innymi sławami zawodowych ringów.
- Chcę boksować z najlepszymi zawodnikami świata, lecz chętnych jest niewielu. Zostały mi jeszcze dwa lata w boksie, może trzy. Nie mam czasu, aby na kogoś czekać - powiedział.
Zawodnik z Karagandy liczył w ostatnich miesiącach m.in. na walki z Chrisem Eubankiem Jr i Billym Joe Saundersem, ale ostatecznie żaden z Anglików nie podpisał kontraktu. Przede wszystkim jednak "GGG" chciał się zmierzyć z Saulem Alvarezem (47-1-1, 33 KO) w batalii, która jest najbardziej wyczekiwanym wydarzeniem w bokserskim świecie od czasu ubiegłorocznego pojedynku Mayweather-Pacquiao. Tak samo jak wspomniana dwójka, "Canelo" nie pali się jednak, by stanąć w ringu naprzeciw niezwyciężonego rywala, co Kazach kwituje krótko.
- Szanuję tylko tych bokserów, którzy mają dość odwagi, by podpisać kontrakt na walkę ze mną - stwierdził.
Jednym z takich zawodników jest Kell Brook (36-0, 25 KO), mistrz IBF w wadze półśredniej. Gołowkin zmierzy się z nim 10 września na ringu w Londynie.
I to kolejny powod dla ktorego ten rudy 26 letni cwel wcale sie nie pali do Golovkina - wyjdzie do niego jak sam bedzie w swoim prime w wieku 31 lat a Golovkin bedzie 39 "staruszkiem" (o ile w ogole jeszcze bedzie walczyl).....
A Gdyby GGG miał teraz tyle lat co Canelo, ale by się jeszcze działo w 160 i 168 :)
Obóż Gołowkina grał ostro w negocjacjach z rudym i rudy machnał ręką i powiedział "pierdol sie nie ma walki". Mimo wszystko myśle, że do tej walki dojdzie.
Również uważam, że za dużo zbiera, bo części na pewno mógłby uniknąć, a łeb ma się jeden na całe życie. Wydaje się jednak, że wie co robi i na ile może sobie pozwolić. Jest obecnie faworytem z każdym z wyjątkiem Warda, bo tam jest 50/50 lub nawet Ward faworytem. Chciałbym tej walki na finał ich kariery, jednak może być o nią ciężko, bo Ward do SM już nie zbije, a GGG do LH daleko ;/
Popuścił z 1 czy z 2?
Co do GGG jeżeli dalej będzie walczył z 2 ligą i facetami z dwóch wag niżej to nikt go nie zapamięta.
Taka nijaka Kliczkowa kariera.
Z tymi trzema latami może być prawda Martinez posypał się w ciągu roku, różnie wiek dopada sportowców.
Mam nadzieję że GGG da jakąś istotną walkę zanim się doprosi walki z Rudym.
Olbrzymim błędem Rudzielca i GB była walka z Cotto o pas w średniej.
Na czym polegał ten błąd rudego z walką z cotto. On tam zarobił 1-2 wypłate zycia i dodał sobie kolejne duze nazwisko, Oni pracowali nad ta walką 3 lata jak sami mówili :) Walka z GGG to tez jest walka rozpisana na lata. Kogo obchodzić będzie, że rudy unikał GGG kiedy ostatecznie wejdą do ringu ? Kiedy rudy w prime będzie miał najlepszą szanse na pokonanie GGG? Niedzielni kibice ? Lewis pokonał Tysona. Którego Tysona ? Spytaj gościa na ulicy. Pokonał Tysona i tyle.
Lewis pokonal rozbitego prawie 37 letniego niestabilnego psychicznie Tyson'a po przejsciach, wiezieniach itd. Mnie obchodzi na przyklad. A kogo obchodzi opinia jakiegos "goscia na ulicy"....?
Boks jest sportem niszowym. Ty jestes kibic boksu śledzisz to na non stop.
Zaś lwia cześć kibiców, ta kupująca PPV i oglądające "wielkie walki" tzw. niedzielni/sezonowi kibice wiedzą, że Lewis pokonał Tysona. I na tym kropka.
Moze i wiedza ile wiedza, co wcale nie oznacza ze to "jakiego" Tysona pokonal Lewis nie ma zadnego znaczenia. Otoz ma. Wygrac ze starzejacym sie 37 letnim Tyson'em borykajacym sie z problemami finansowymi i po ciagnacej sie miesiacami sprawie sadowej i odsiadce za gwalt to nie to samo co wygrac z mlodym prime Tysonem roznoszacym w pyl swoich rywali jeden po drugim.....I dlatego zwyciestwo Bustera Douglasa jest znacznie bardziej wartosciowe niz zwyciestwo Lewisa. Lennox po prostu rozbil i tak juz rozbity wrak wielkiego boksera, Douglas natomiast dokonal czegos praktycznie "niemozliwego" i zadziwil caly swiat.....A na papierze wygladaja tak samo bo obaj znokautowali Tysona (Lewis nawet szybciej bo w 8 rundzie a Douglas w 10tej...)
I tak samo zwyciestwo Mayweathera nad Pacquiao nie ma juz takiej wartosci jak gdyby zrobil to w 2009 roku kiedy Pacman byl w swoim prime. Zawodnicy operajacy swoj styl na szybkosci niestety starzeja sie szybciej i argument ze "Mayweather tez byl 6 lat starszy" nie ma tu niestety przelozenia.....
Mowisz o tym kto wiecej sprzedal, kto wiecej zarobil, kogo bedzie pamietal "niedzielny kibic". Uwierz mi ze jak przyjdzie czas rozliczenia i kwalifikacji do bokserskiej "Hall Of Fame" nagle przestanie sie liczyc ile to "Marian z rodzina" zaplacil za PPV 10 lat temu......
Data: 22-08-2016 12:11:17
GGG ma twardy łeb i lubi na niego przyjmować, 3 lata to i tak dość optymistycznie. Przy okazji mój typ na walkę to KO na Brooku 4-5 runda cios na korpus.
a co ona tam przyjął w zyciu, pojedyncze ciosy i nie za potężne.
Autor komentarza: Luton
Data: 22-08-2016 13:02:23
Dośc powiedzieć, że Hopkins jest większy od GGG i nie miał problemu zejść do 157, a ggg nie chciał zrobić 155. Może sie obawiał ?
Autor komentarza: Woolite
Data: 22-08-2016 13:31:05
Młody nie jest, ale o tych 2 latach to takie medialne pieprzenie, choć oczywiście życzę mu by odszedł w chwale i nie rozmienił nazwiska i rekordu za drobne.
Również uważam, że za dużo zbiera, bo części na pewno mógłby uniknąć, a łeb ma się jeden na całe życie. Wydaje się jednak, że wie co robi i na ile może sobie pozwolić.
jaja sobie robisz? Średnia to 160funciaków, nie 159, nie 155 i mistrz musi w niej walczyć bo inaczej jest dupa nie mistrz i to jest poprawne myślenie.
Woolite
zdecydowanie GGG wie co robi, czasem wrecz na chama opuszcza ręce jak czuje, że ktoś waciany jak monroe czy wade i daje sobie wbić 3 ciosy nie cofając się o cm, i po chwili idzie i niszczy
Rolan
a co takiego strasznego w karierze przyjął szpilka? od molo i wildera. Boks to taki sport nie wiem czy wiesz, ze aby lud się cieszył to ktoś musi dostawać po głowie, bo jesli ktos jest nieuchwytny jak fmj to jest krytykowany ze ucieka. Teraz i ggg nagle za duzo przyjmuje...
Powielasz brednie. Popuścił? A uprawiałeś kiedykolwiek jakiś sport? Facet 106kg kica 30minut jak sprinter to i dupa sie spoci i uszy, a nei wiem czy wiesz za portki sie leje bokserowi wode aby go ochldzic... ale tacy ludzie jak ty widza siki... brawo...
Owszem uprawiam sport i wiem jak wygląda pocenie się. Wiem również że takie rzeczy jak popuszczenie w spodnie po całkowitym bardzo ciężkim nokaucie się zdarzają. Nie robię sobię z tego jaj po prostu stwierdzam fakt wynikający z fizjonomii człowieka. I tak uważam że Szpilka jak na swój wiek jest już wyjątkowo dobrze zapoznany z matą ringu. Wcześniejsze sytuacje. Ok wstawał i walczył dalej. Z Wilderem było jednak co innego. Takie ciężkie nokauty potrafią zniszczyć psychikę. I nie są to wyjątki.
Co do wplywu tak ciezkigo KO na zawodnika, to bywa roznie. Osobiscie znam goscia, ktory na zawodach dostal KO po ktorym dostal strasznych drgawek, wygladalo to niemal, jak atak padaczki, no i faktycznie te KO go zlamalo, stracil w ringu pewnosc siebie, widac bylo, ze boi sie ciosu, nie boksowal, jak wcześniej.
Co nie oznacza, ze Git zareaguje podobnie, reguly nie ma.
W ogole nie ma reguly co do wplywu jednego czy dwoch KO na samą psychike zawodnika i jego przyszlego zachowania w ringu - mowiac w skrocie to psychika psychice nierowna.
Natomiast co na pewno ma wplyw to negatywny kumulacyjny efekt przyjmowanych ciosow w trakcie trwania calej kariery na uklad neurologiczny zawodnika - niestety wszystkie te nokauty i "bomby" przyjete na czysto z czasem po prostu sie "odkladają" co ma przelozenie na coraz slabszą odpornosc na ciosy, gorszy czas reakcji a w skrajnych przypadkach powazne problemy neurologiczne w czasie i po zakonczeniu kariery zawodowej.
Popuscic ok ale tu widac ze dotyka mokra dupa maty i robi sie lata a nie plama ktora sie rozlewa, wiec litosci... usiadz w spodenkach na podlodze i zobacz jak fizycznie wyglwda sikanie i rozlewanie sie tego. Tu zrobil klap i jest lata.
Tacy jak ty robia doslownie wszystko aby gniic tego chlopak ktory jewt najlepszy na naszym podworku czy sie to komus podoba czy nie. Boksuje fajnie, wyglada coraz lepiej, ma bardzo dobrego trenera. Potrwfi juz z 70% pojedynku trzykac lapy w gorze, jest ruchliwy, ma dobra prace nog i timing oraz jest silny.
Ten Karol dacoata co zadbal o jego sylwetke (obiecywał w pomocy w uzyskaniu sily z dymynamiki) tlumaczyl ze to ze szpilka przybil do wildera 5kg tluszczu nie znaczy ze stal sie silniejszy. Oczywiscie w szpilki odczuciu mial wiecej sily bijac w statyczny worek co nie oddaje i nie odbiera zdrowia.
Ciekawe ile wazy taki szpilka jak sie ostatnio prezentuje taki byczkowaty. Pewnie ze 104 i tego powinien sie trzymac.
Podobno zrozumial ze forme musi trzynac jak lewandowski caly rok a nie miedzy walkami.
Pac bazuje na szybkości a FMJ niby na czym, skoro "argument że był 6 lat starszy nie ma przełożenia"? Na mocnym ciosie, czy siłę fizycznej?
Poza tym - następnym razem jak zaczniesz przeceniać wymiar zwycięstwa Douglasa:
1. obejrzyj (po raz pierwszy zapewne) walkę i zauważ jak długo Douglas był liczony,
2. Dowiedz się czegokolwiek o kulisach pojedynku w Tokio - Tyson imprezował zamiast trenować, był po zmianie trenera, jego naroźnik też dał dupy.
PS. Jak tam pozew Riabińskiego? Udowodnisz w końcu, że nie pieprzyłeś kocopołów?
Styl Mayweathera ewoluował podobnie jak Hopkinsa(choć tam była chyba rewolucja). Można powiedzieć im starszy tym lepszy. Oczywiście był jakiś tam regres ale naprawdę malutki. W przypadku Pacmana regres jest widoczny na pierwszy rzut oka. Styl Pacmana przez kilka lat bardzo się zmienił.
Styl Paca (a właściwie nie tyle styl, co agresja, parcie na rywala) zmienił się, ale po KO od Marqueza. Regres w przypadku Mayweathera nie był wcale "malutki". To, że w dalszym ciągu doskonale sobie radził, świadczy tylko o jego klasie. Ale kiedyś nie walczył aż tak asekuracyjnie, był bardziej aktywny w ofensywie (porównaj chociażby walki z Hattonem i Berto). Permanentne kłopoty z dłońmi też zrobiły swoje. Hopkins też wcale nie był ostatnio lepszy niż kiedyś:-) Miał mniej klasowych rywali (nie licząc Krushera, ofc).
I FMJ, i Pac podczas bezpośredniej konfrontacji nie byli już w najwyższej formie. Faktem jest, że FMJ zestarzał się lepiej, ale pisanie, że wiek w przypadku 38 letniego welter bazującego na refleksie i pracy nóg nie miał wpływu na jego formę jest niezbyt mądre, delikatnie rzecz ujmując.
Ty sobie jaja robisz. GGG dostał pas canelo o kttóry niby zabiegali docelowo (chociaz GGG 2 razy odstąpił od walki obowiazkowej biowąz cash i liczac na walke z z cotto bądź canelo), ale jakoś zespół GGG dalej piłuje o walke canelo chociaz ten jest bez pasa - czyli jest "bezwartościowym" przeciwnikiem. Przelicytowali. Myśleli, że przyciśniemy go na meksykańską dume i canelo nie zwakuje pasa bo duma i zgodzi sie na 160, chociaż rudy nie walczył nigdy z prawdziwym średnim.
GGG: froch, chavez - 168, ale ward 164. Mayweather 154, Brook 157 (kilka miesiecy temu), canelo 155 ? nie nie canelo 160. Ramirez 188 ? - za mało znany. Lara ? za mało znany, nie ten styl. Nikt tego nie kupi.
Rudy nie walczyl nigdy z nikim prawdziwym srednim... wnoszac wage półciężkiego...
GGG: froch, chavez - 168 JASNE, POŁOWA DROGI BO WALCZYLI 2 KATEGORIE WYŻEJ, CIEKAWE CZY NA FROCHA SPADŁA BY TAKA FALA KRYTYKI JAKBY WZIĄŁ 2 KATEGORIE NIŻEJ GGG:)))))))
ale ward 164. TAK BO WTEDY WARD WALCZYL W 168 I CZYJ TO BOL ZE CIEZKO BYLO O LIMIT? POMIEDZY TO POMIEDZY
Mayweather 154 NIC ZLEGO, BARDZIEJ PROMOWANIE NAZWISKA, ALE JAKBY ZSZEDL DO 154 TO SZACUN
, Brook 157 (kilka miesiecy temu) NIE KOJARZE TAKIEJ SYTUACJI
, canelo 155 ? nie nie canelo 160. CHYBA OCZYWISTE BO W 160 BYL MISTRZEM, MNIE ZABIJA CIEKAWOSC CO BY BYLO JAKBY GGG ZGODZIL SIE NA 155:))))))
fmj to nr1 z pasami gwarantujacy wyplate walczacy w swoim limicie i bedacy zawsze strona A wiec chyba nie mozna bylo stawiac mu warunkow aby zawalczyli chocby o funt wyzej? Myśl!
Z brookiem nie slyszalem aby chcieli walczyc w 157
Jaka masz pewnosc ze ward i lara wyszli by powyzej 2 rund? a moze kazdy z nich zostal by ustrzelony juz na poczatku, a mzoe w 12 a moze w ogole? to jest boks, a nie bierki
Alvarez? Byl mistrzem 160 wiec to chuja niech walczy w 160 w oficjalnym pretendente a nie mowi mu ze jak zejdzie na 155 to zawalcza, jesli ty nie rozumiesz tak prostych rzeczy to ja sie poddaje:)
5kg wiecej dla ggg to nic strasznego, radzil sobie z chavezem jr, kowaliowem a afolabi mowil ze gienek bije jak ciezki. Jakby żebrali o wypłatę w myśl twoich teorii to by wieli walke w 155 bo gienek bez problemu by zszedl te 2.3kg, natomiast tam bardziej chodzilo o pas i zasady
Tak wiem, że Gołowkin wymiata na sparingach. Że niszczy połcięzkich, crusierów rani, a samego Wałujewa powali ciosem na tułów. Ja to wszystko wiem. Problem jest taki, że nigdy sie tego nie dowiemy, bo Gołowkin jest prowadzony ostrożnie za rączke. Zabunkrowany w swoim limicie 160, gdzie czuje sie jak ryba w wodzie. Ward 164, lara niemiedialny, Ramirez niemiedialny, Canelo 155 nie nie., mayweather 154 tak tak tak tak.
No i kwestia sparingów. Jaką ci sparingpartnerzy wykazują determinacje? jak są przygotowani fizycznie/kondycyjnie ? bo że gołowkin jest w życiówce w to moge uwierzyć.
Tak wiem, że Gołowkin wymiata na sparingach. Że niszczy połcięzkich, crusierów rani, a samego Wałujewa powali ciosem na tułów. Ja to wszystko wiem. Problem jest taki, że nigdy sie tego nie dowiemy, bo Gołowkin jest prowadzony ostrożnie za rączke. Zabunkrowany w swoim limicie 160, gdzie czuje sie jak ryba w wodzie. Ward 164, lara niemiedialny, Ramirez niemiedialny, Canelo 155 nie nie., mayweather 154 tak tak tak tak.
dlaczego prawisz takie debilizmy? Myslisz ze jak bedziesz powtarzac to stanie sie to prawdą?
Ostrożnie? Nikt z nim nie chce walczyć. Zabunkrował się? On niej est dużym średnim, może nawet małym średnim? A tobie podobne ludzki wypychają go na siłe wyżej, doskonale wiedząc, że on chce zebrać pasy i zapisać się w historii boksu. wardem chcieli w polowie bo gienek był i jest 160 a ward w 168 co ciezko bylo mu zrobic. Przy ew walce gienek zlapal by 164 a andre ile? 180? Ale to nadal nikomu nie przeszkadza i wysylacie go do warda ktory walczy 2 kategorie wyzej, i co bedzie to wporzadku? Ward to kawal chlopa i on i do obecnej wagi sporo zrzuca. Ale jasne to gienek jest zly bo bije malego i nie chce walczyc z lepszymi... Ciekawe czy jak Glowka wyczyscil by cruiser to byscie go pchali do ciezkiej aby szukal wyzwan...
Lara nie dosc ze nei medialny (tak zrozum ze nad doborem przeciwnika "czuwa" i promotor i tv ktora placi i chce zarabiac) ale tez lara przeciez jest wage nizej wiec to w mysl zasady bicie malego...
Canelo mistrz w 160 wiec czemu mial bic z nim w 155? bo rudy tak chcial? bo mowil ja jestem mistremi to ja decyduje i sie przeliczyl? Jakby ggg chodzilo o kase to by zawalczyli w limicie.
Fmj to najwyzszy poziom, wileu by zeszlo z waga aby sprobowac i zarobic wyplate zycia.
2017 rok golovkin jest coraz starszy, znasz zasady funkcjonowania organizmu sportowac? W pryszlym roku a mzoe i za dwa lata i rudy nie bedzie chcial limitow bo nie bedzie sie wyrabial.
GGG team nic nei dostrzegl bo golovkin byl obowiazkowym od 18 miechow, jak ten pas mial jeszcze cotto.
Pomysl rozsadnie, miedzy 155 a 160 funciakow jest 2.3kg, myslisz ze taki kot jak ggg by tego nei zrobil? jasne ze by zrobil ale po co? Dla scierwa? Gienek to jeden z tych nie licznych ktory walczy najpierw dla chwaly, historii a pozniej kasy.
Dla uściślenia, Canelo zwakowal pas ale nie wrocil kategorie nizej bo ze smithem walcza w 160!!! i tak nei boi sie golovkinam, nie jest prawdziwym srednim, ale oodaje pas i walczy w sredniej? What the fuck?!
Golowkin walczac dla chwały i historii jak piszesz zgodziłby sie na limit 155 (limit średniej 154-160). To jego największa walka zyciowa. Pokonanie price fightera jakims jest canelo wywindowało by go do poziomu superstara i spowodowało, że sam stałby sie PPV fighterem. Przejałby cześc meksykanskich kibiców od canelo i zaczałby sprzedwać swoje walki w ppv.