Dzisiejsza walka w wadze super ciężkiej pomiędzy Tonym Yoką a Joe Joyce'em zamknie turniej bokserski na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Przed pierwszym gongiem Francuz jest pewny swego i podkreśla, że ma nad rywalem przewagę psychologiczną.

Były mistrz świata w wadze półśredniej Victor Ortiz (31-6-2, 24 KO) przyznał się do pobicia, ale dzięki umowie z prokuraturą uniknie kary pozbawienia wolności.

Jak poinformował Andriej Riabiński, Nowy Jork to w tej chwili najbardziej prawdopodobna lokalizacja walki o tymczasowe mistrzostwo świata WBC w wadze ciężkiej pomiędzy Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO) a Bermane'em Stiverne'em (25-2-1, 21 KO).

Robiący coraz więcej szumu w wadze ciężkiej Jarrell Miller (18-0-1, 16 KO) wskazał nazwiska swoich kolejnych potencjalnych rywali.

Zanim przyjdzie czas na szczegółowe analizy turnieju olimpijskiego, przedstawiamy zwycięzcę walki finałowej w wadze super ciężkiej. Początek pojedynku o godzinie 20:15.

Małe kłopoty w sztabie Krzysztofa Głowackiego (26-0, 16 KO). Nie przyjechał bowiem jeden z dwóch głównych sparingpartnerów - Isiah Thomas (15-1, 6 KO).

W szesnastym i zarazem ostatnim dniu zmagań pięściarzy i pięściarek w Rio rozdano ostatnie cztery złote medale - jeden w rywalizacji pań i trzy wśród panów. Królem olbrzymów okazał się aktualny mistrz świata, Francuz Tony Yoka (+91kg).

19-letni Amerykanin Shakur Stevenson, którego walka z Robeisym Ramirezem w finale wagi koguciej była ozdobą olimpijskiego turnieju, zapowiedział, że najprawdopodobniej przejdzie na zawodowstwo.

Anthony Joshua (17-0, 17 KO) potwierdził to, o czym mówiło się już od kilku dni. Tak oto angielski król nokautu do drugiej obrony tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF podejdzie 26 listopada.