YOKA: ON BĘDZIE MI PASOWAŁ - JOYCE: TERAZ MOJA KOLEJ (RIO 2016)
Nic tak nie pasjonuje kibiców jak zmagania tych największych i najmocniej bijących. W finale Igrzysk Olimpijskich w Rio naprzeciw siebie w wadze super ciężkiej spotkają się Tony Yoka z Francji oraz Joseph Joyce z Wielkiej Brytanii.
- Najpierw go pokonałem, potem on mi się zrewanżował, więc chyba znów pora na mnie. Rywal spróbuje usiąść na zakrocznej nodze i mądrze boksować, ja zaś mam swoją robotę do zrobienia - mówi Joyce.
- Bardzo ciężko pracowałem, zdobyłem tytuł mistrza świata, a do Rio przyjechałem tylko po złoto. Cieszę się, że to akurat z Anglikiem przyjdzie mi zaboksować w finale. Iwan Dyczko to inteligentniejszy i sprytniejszy pięściarz. Oczywiście Joyce jest bardzo silny, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne to prawdziwa bestia, jednak nie potrafi tak mądrze walczyć jak Dyczko i akurat mi powinien bardziej pasować - nie ukrywa z kolei Yoka.