CANELO W MMA? 'NIGDY NIE MÓW NIGDY'
Świat sportów walki żyje w ten weekend starciem rewanżowym Nate'a Diaza z Conorem McGregorem na gali UFC 202. Emocje udzieliły się też Saulowi Alvarezowi (47-1-1, 33 KO), którego zdaniem druga potyczka pomiędzy tymi zawodnikami zakończy się podobnie jak pierwsza.
- To będzie oczywiście fascynujący, interesujący pojedynek. Wiemy, że pierwszą walkę wygrał Diaz. Osobiście myślę, że to samo stanie się w rewanżu. Szykuje się w każdym razie dobra walka - mówi "Canelo", który publicznie pokazywał się w ostatnich dniach w koszulce z nadrukowaną sylwetką Diaza.
O McGregorze sporo w ostatnich miesiącach mówiło się nie tylko przy oktagonie, ale i przy ringu. Przez jakiś czas krążyły sensacyjne plotki, jakoby Irlandczyk miał się zmierzyć w pojedynku bokserskim z Floydem Mayweatherem Jr (49-0, 26 KO).
- Boks i UFC to zupełnie inne rzeczy. Całkiem inna jest walka, gdy korzysta się wyłącznie z technik bokserskich. MMA nie ma nic wspólnego z boksem - powiedział Alvarez, pytany o potencjalne starcie największych gwiazd obu dyscyplin.
Chęć spotkania z McGregorem wyrażał też inny bokser, Amir Khan (31-4, 19 KO). Również "Canelo" nie wyklucza, że wystąpi kiedyś w oktagonie, choć nie słychać nazbyt dużego entuzjazmu w jego głosie.
- Nigdy nie mów nigdy, jednak w boksie chodzi o szacunek, to piękny sport. A UFC - cóż, każdy lubi to, co lubi - oznajmił.
26-letni Meksykanin wróci na ring 17 września na AT&T Stadium w Arlington. Jego rywal będzie mistrz WBO w wadze junior średniej Liam Smith (23-0-1, 13 KO).
#
No i zakończyły się te plotki "wpi@rniczem" jaki dostał McGregor od Diaza.