KONTUZJA ROYA JONESA JR - TO MOŻE BYĆ KONIEC
Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) teoretycznie bez większych kłopotów pokonał nad ranem wysoko na punkty Rodneya Moore'a (17-12-2, 7 KO). Po wszystkim okazało się jednak, że problemy miał. Nie z rywalem, ale własnymi słabościami.
Były mistrz świata wagi średniej, super średniej, półciężkiej oraz ciężkiej dominował nad przeciwnikiem, jednak momentami robił trochę za mało. Teraz już wiemy, że miał ku temu powody. Od połowy, czyli od piątej rundy, Jones Jr boksował praktycznie tylko jedną ręką, bowiem zerwał biceps. To może oznaczać zakończenie kariery.
- To mogła być moja ostatnia walka, lecz nie jestem specjalnie rozczarowany. Wszyscy przyszli by zobaczyć mnie jeszcze raz w akcji. Zobaczymy ile czasu potrwa rehabilitacja i leczenie ran. Szkoda mi tylko tego, że tym razem byłem w najlepszej formie od dłuższego czasu. Plus jest za to taki, że zraniłem prawą rękę. Lewym prostym mogłem kontrolować przeciwnika - powiedział Jones Jr.