JACOBS: CANELO WYCHODZI NA IDIOTĘ
Regularny mistrz WBA w wadze średniej Daniel Jacobs (31-1, 28 KO) dołączył do grona krytyków, którzy zarzucają Saulowi Alvarezowi (47-1-1, 33 KO), że unika walki z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO).
- Może sobie odkładać tę walkę, bo wie, że i tak finansowo jest ustawiony. Dochodzi jednak do takiego punktu, kiedy sam zaczyna sobie zaprzeczać. Mówi o meksykańskiej dumie, o tym, że może z nim walczyć nawet jutro, po prostu zaczyna robić z siebie głupka. Nikt nie mówi, że to, co on robi, jest całkowicie złe, ale wychodzi na idiotę przez to, co sam wygaduje - powiedział Amerykanin.
Jacobs nie ukrywa, że chciałby się zmierzyć z Meksykaninem, choć zdaje sobie sprawę, że to nierealna opcja.
- To taka moja wymarzona walka, tylko fantazja. Nie widzę możliwości, żeby do tego doszło. Zresztą to z "GGG" chcę walczyć, to on jest facetem do pokonania, nie "Canelo", bo ten nawet nie jest prawdziwym zawodnikiem wagi średniej - powiedział 29-latek.
Jacobs przygotowuje się obecnie do walki rewanżowej z Sergio Morą (28-4-2, 9 KO). Dojdzie do niej 9 września w Reading w Pensylwanii. W kolejnych dniach Gołowkin skrzyżuje rękawice z Kellem Brookiem (10 września), Alvarez zaś z Liamem Smithem (17 września).
A o Canelo powiedział to co większość sądzi..
No jakoś nie widać, żeby się do tej walki palił. Gada tylko i gada, a jak przyjdzie co do czego to znowu wyskoczy, że za mniej niż 3 mln nie zawalczy. Golovkin go nie potrzebuje i Jacobs musi sobie zdać z tego sprawe. To nie on ma 3 pasy w średniej i nie on za chwile zarobi kupę kasy za walkę w Wielkiej Brytanii i zyska ogromną liczbę fanów na arcyważnym dziś w świecie boksu terenie. Lepiej nie być tak zachłannym i wziąć tę bańkę czy trochę więcej, bo przyjdzie co do czego i skończy się na przetargu, z którego dostanie 25 % i nawet ta bańka mu nie wpadnie. Oczywiście to tak czysto hipotetycznie bo póki walczy na Showtime to nawet nie ma co o tej walce dyskutować. Jeśli rzeczywiście chce tej walki to ktoś będzie musiał ustąpić, żeby do niej doszło. I na pewno nie będzie to Kazach ;)
Gajos