MAYWEATHER ŁOWIŁ TALENTY W RIO
Floyd Mayweather Jr był w sobotę obecny w hali Riocentro, gdzie przyglądał się olimpijskiej rywalizacji i szukał zawodników, z którymi mógłby podpisać kontrakt na występy pod banderą stajni Mayweather Promotions.
- Na igrzyskach, oglądam przyszłym bokserskich mistrzów - napisał 39-letni Amerykanin obok zdjęcia z hali, które zamieścił w mediach społecznościowych.
"Money" Floyd miał okazję zobaczyć w akcji m.in. Brytyjczyka Joe Joyce'a, który w 1/8 finału w wadze superciężkiej znokautował w pierwszej rundzie Davilsona Dos Santosa Moraisa. - Fajnie było pokazać mu, co potrafię - skomentował zwycięzca.
W sobotę w Rio odbyło się w sumie dwanaście walk - w żadnej nie wystąpił bokser z USA. Wcześniej brązowy krążek dla amerykańskiej kadry, pierwszy od 2008 roku, kiedy w Pekinie na podium stanął Deontay Wilder, zdobył startujący w kategorii junior muszej Nico Hernandez.
Przed 20 laty Mayweather sam boksował na igrzyskach. W Atlancie w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał w półfinale z Serafimem Todorowem z Bułgarii i musiał się zadowolić brązowym medalem. Była ta ostatnia porażka pięściarza, który później na zawodowstwie wygrał wszystkie 49 walk.
Jeszcze pare lat i Floyd bedzie blagal zeby wyjsc na ring i sprzedac swoj rekord za polowe tego za co wyszedlby dzisiaj - głąb marnuje swoje najlepsze lata z marketingowego punktu widzenia i siedzac bezczynnie w zastraszajacym tempie rozdmuchuje fortune na ktora pracowal cale zycie........Poczekajcie jeszcze troche paliwo do odrzutowca skonczy sie szybciej niz sie wszystkim wydaje......
Co do tego majątku Floyda, to może masz i rację. Może faktycznie niedługo zbankrutuje. Nie zdziwiłoby mnie to, choć tak szczerze, to się nad tym nie zastanawiam i g. mnie to obchodzi.
Ale co Ty z tymi najlepszymi latami z marketingowego punktu widzenia?
Mayweather jest bokserem. Poza tym niewiele umie, żeby nie mówić - nic. Ma już prawie czterdziechę.
Czego
Co do tego majątku Floyda, to może masz i rację. Może faktycznie niedługo zbankrutuje. Nie zdziwiłoby mnie to, choć tak szczerze, to się nad tym nie zastanawiam i g. mnie to obchodzi.
Ale co Ty z tymi najlepszymi latami z marketingowego punktu widzenia?
Mayweather jest bokserem. Poza tym niewiele umie, żeby nie mówić - nic. Ma już prawie czterdziechę.
Czego Ty wymagasz? Żeby dalej siedział w ringu i walczył? Z kim? On już jest mocno past prime. Już walki z Maidaną, Berto pokazały, że ten koleś w boksie nie ma czego szukać.
Ma obijać leszczy? Kto za to będzie płacił?
Już lepiej, że odszedł. Jako niepokonany, przynajmniej na papierze. Wyśrubowali mu rekord, zapisze się na kartach historii.
Naprawdę najgorsze co mógłby Mayweather zrobić, to walczyć dalej.
Już jednego takiego kijem z ringu nie wygoni, RJJ ma inicjały :D
"Ale co Ty z tymi najlepszymi latami z marketingowego punktu widzenia?"
Pomimo ze Floyd ma juz prawie 40 lat to wlasnie w tym okresie jego kariery przypada jego "peak" biznesowo-marketingowy. Sklada sie na to wiele czynnikow:
1) Nigdy nie byl tak popularny jak w czasie / po "walce stulecia" z Pacquiao, jego wartosc rynkowa drastycznie wzrosla do najwyzszego levelu w calej jego karierze.
2) Po 49 zwyciestwie i tylko jednym "oczku" brakujacym do pobicia rekordu Rocky'ego Marciano jego pozycja marketingowo-promocyjna do negocjacji i srubowania nowego rekordowego wynagrodzenia za kolejny pojedynek nigdy nie byla lepsza.
3) Wiele osob z checia by zaplacilo zeby obejrzec przegrywajacego Floyda na zakonczenie jego kariery walczacego byc moze po raz ostatni w zyciu
4) Mimo swojego wieku i bycia "post-prime" z fizycznego punktu widzenia, to wlasnie dzisiaj Floyd jest warty wiecej niz kiedykolwiek wczesniej
Po walce z Mannym Floyd powinien od razu usiasc do stolu z Showtime i korzystajac z pozycji "zywej niepokonanej legendy" negocjowac kontrakt na np. kolejne 3 walki - prawdopodobnie bylby w stanie ugrac tyle samo za nastepne 3 co za poprzednie 6....Do tego oczywiscie mega bonus za 50 jubileuszowe zwyciestwo na zywo na antenie Sho na oczach calego swiata.....
Na stole byly mega pieniadze do zrobienia - a co robi Floyd? Wydaje na umor zamiast zarabiac latwe miliony i popada w zapomnienie, ktore jest najwiekszym wrogiem kogos kto opiera swoj dochod na popularnosci - nie za bystry krok z biznesowego punktu widzenia, zwlaszcza ze za 2-3 lata to w ogole bedzie za stary zeby wyjsc do ringu i szansa na latwy zarobek przepadnie bezpowrotnie....
"Po walce z Mannym Floyd powinien od razu usiasc do stolu z Showtime i korzystajac z pozycji "zywej niepokonanej legendy" negocjowac kontrakt na np. kolejne 3 walki - prawdopodobnie bylby w stanie ugrac tyle samo za nastepne 3 co za poprzednie 6....Do tego oczywiscie mega bonus za 50 jubileuszowe zwyciestwo na zywo na antenie Sho na oczach calego swiata.....
Na stole byly mega pieniadze do zrobienia - a co robi Floyd? Wydaje na umor zamiast zarabiac latwe miliony i popada w zapomnienie, ktore jest najwiekszym wrogiem kogos kto opiera swoj dochod na popularnosci - nie za bystry krok z biznesowego punktu widzenia, zwlaszcza ze za 2-3 lata to w ogole bedzie za stary zeby wyjsc do ringu i szansa na latwy zarobek przepadnie bezpowrotnie...."
To co napisałeś o nim i jak prowadzi swoją "zastrzeżoną firmę TMT" w ostatnim temacie jaki pojawił się na stronie - zgoda w 100%.
http://www.bokser.org/content/2016/08/13/103930/index.jsp
Poza Twoimi argumentami z którymi poniżej się nie zgadzam.
1. Po walce z Mannym Floyd na pewno rozmawiał z Showtime tylko ta stacja nie była zainteresowana jakimikolwiek walkami w stosunku do gaży jaką oczekuje Mayweather.
2. Walka z Pacquiao (swoją drogą szkoda że tak późno) zadowoliła nie tylko analfabetę ale także Filipińczyka pod względem finansowym, tylko mało się o tym mówi że już głównego organizatora tej walki i "fundację" dokładającą do tego interesu już nie.
Skoro było tak dobrze pod względem finansowym, zyski jakie wygenerowała ta "walka stulecia" to dziwi mnie zachowanie włodarzy stacji Showtime i sponsora dokładającego do tego interesu.
Z braku jakiejkolwiek inicjatywy, nagłaśniania kolejnych walk ze strony stacji, to raczej Mayweather szuka na siłę kolejnych walk z wymaganiami finansowymi które niestety żadna stacja już nie zaakceptuje.
Dlaczego? niby kto ponownie nabierze się i łyknie nudne, zachowawcze widowisko, kosztem wymagań finansowych tego artysty?
Chyba tylko ten analfabeta...
Moze tak byc ze rzeczywiscie negocjacje odbyly sie za zamknietymi drzwiami i nikt nie chcial sie zgodzic na zbyt wygorowane zadania finansowe Mayweather'a ktoremu nie pozostalo nic innego jak oglosic odejscie i sportowa "emeryture". Natomiast tego nie wiemy i nigdy pewnie sie nie dowiemy.
Moj komentarz dotyczacy jego kompletnie niezrozumialej z biznesowego punktu widzenia decyzji o przedwczesnym odejsciu na emeryture bedac w swoim marketingowym "peaku" i u szczytu popularnosci zostal napisany w oparciu o zalozenia oficjalnie potwierdzone, powszechnie wiadome i jawne dla przecietnego sympatyka boksu zawodowego takiego jak ty czy ja. Takze zakladam ze negocjacje sie nie odbyly (bo nic o nich publicznie nie wiadomo) a Mayweather na emeryture odszedl zupelnie dobrowolnie (oficjalna wersja) pomimo swojej (przynajmniej teoretycznie) najwyszej wartosci marketingowo-biznesowej na tym etapie kariery i swietnej pozycji wyjsciowej do negocjacji przyszlych potenencjalnych kontraktow.
Natomiast jak bylo naprawde tego prawdopodobnie nigdy sie nie dowiemy, natomiast zgadzam sie ze taki scenariusz jest/byl mozliwy.
Na razie nic takiego nie ma miejsca, nie zanosi się, i nie wiadomo, czy kiedykolwiek nastąpi.
Mayweather to delikatnie mówiąc niezbyt inteligentny człowiek, ale on ma w główce nie tylko zarabianie pieniędzy. W swojej pysze chce być uznawany za najlepszego, za TBE. Zapewne za takiego się uważa. Zapewne też zdaje sobie sprawę, że jest mu coraz trudniej.
No i ważna rzecz - nie ma już zapewne motywacji. Na razie kasy mu nie brakuje, w kartach historii się zapisze. Może mu się już po prostu nie chce.