ROY JONES JR ŁATWO NA PUNKTY
Roy Jones Jr (64-9, 46 KO) odpuścił już chyba marzenia o koronie w kategorii junior ciężkiej, ale wcale nie zamierza kończyć kariery. Dziś nad ranem czasu polskiego zanotował kolejne zwycięstwo.
Naprzeciw byłego lidera rankingów P4P stanął twardy w defensywie, za to przegrywający walkę za walkę Rodney Moore (17-12-2, 7 KO). To był pojedynek bez większej historii. Jones Jr górował nad przeciwnikiem w każdym aspekcie bokserskiego abecadła, bawił się z nim, opuszczał ręce, obijał górę i tułów, lecz ani razu nie zdołał nim poważniej wstrząsnąć. Efekt? Po ostatnim gongu wszyscy sędziowie punktowali wygraną Roya w stosunku 100:90.
- Jeśli będę wyglądał dobrze, prawdopodobnie jeszcze trochę poboksuję - mówił Amerykanin jeszcze przed tą potyczką. Jaką więc teraz podejmie decyzję?