MEDŻIDOW: ZNÓW POKONAŁBYM JOSHUĘ
Magomiedrasuł Medżidow (+91kg) wygrał już jedną walkę podczas turnieju olimpijskim w Rio. To zresztą brązowy medalista olimpijski z Londynu, dwukrotny mistrz świata wagi super ciężkiej (2011, 2013) i... ostatni człowiek, który pokonał Anthony'ego Joshuę (17-0, 17 KO), aktualnego mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF. Niespełna 30-letni Azer po igrzyskach chętnie znów spotkałby się z Anglikiem.
Medżidow spotkał się z Joshuą w finale MŚ 2011. Wygrał wtedy ten pierwszy po zaciętym boju 22:21. Jak dziś wyglądałby ich pojedynek?
- Pamiętam nasze spotkanie, to była naprawdę dobra i wyrównana walka. Joshua to bardzo mocny zawodnik, lecz dwukrotnie sięgałem po mistrzostwo świata w boksie olimpijskim i wydaje mi się, że gdyby dziś doszło do kolejnej potyczki między nami, znów bym go pokonał - przekonuje Medżidow.
i Erislandy Savona
Czekam na walkę z Hayem bo jestem przekonany że właśnie po to wrócił.
Bycze gówno ;D
Haye sobie nieźle radzie póki co więc i jemu pewnie tragicznie się nie śpieszy do owego starcia. Słuchać Davida to tak jakby wierzyć "bacy" w Zakopanym odnośnie pogody na miesiąc z góry.
Facet jednego dnia daje słowo honoru Briggsowi by późnej udawać że go nie zna...