DON KING CHCE ZORGANIZOWAĆ GALĘ 'RUMBLE IN THE JUNGLE II'
Don King długo pozostawał w cieniu innych, lecz teraz ten legendarny promotor wychodzi z nową inicjatywą. Chcąc uczcić pamięć Muhammada Alego stara się zorganizować galę "Rumble in The Jungle II", nawiązującą oczywiście do pamiętnego wieczoru Ali vs Foreman w Kinszasie w 1974 roku.
Gdzie miałoby dojść do tego wydarzenia? Poważnym kandydatem pozostaje jedno z miast w Ghanie. Wszystko na przełomie października i listopada.
- Tamten wieczór pozwolił na poważnie zaistnieć Zairowi na mapie świata, zaś Ali wygraną nad Foremanem zbudował swoją spuściznę, wielkość i legendę - wspomina King.
Póki co nie wiadomo nic o ewentualnej obsadzie takiej gali, ale co ciekawe Anthony Joshua (17-0, 17 KO), mistrz IBF wagi ciężkiej nie związany kontraktem z Kingiem, ostatnio udzielił wywiadu, w którym wspomniał o chęci zaboksowania w Afryce. Tylko czy Eddie Hearn puści swoją największą gwiazdę na galę Kinga? To raczej mało realne, podobnie jak chyba całe przedsięwzięcie...
W tej chwili King ma w swojej stajni dwóch liczących się zawodników wagi ciężkiej. To Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO), poprzedni mistrz organizacji WBC, a także Eric Molina (25-3, 19 KO), który na początku kwietnia potężnym prawym wysłał na sportową emeryturę naszego Tomka Adamka.
'JESTEM KRÓLEM ŚWIATA!' SŁYNNE CYTATY MUHAMMADA ALEGO >>>
Muhammad Ali - wcześniej Cassius Clay, zmarł 3 czerwca. Żegnało go sto tysięcy ludzi!
Prawde mowiac to Joshua jeszcze moze jakos by sie w tym wszystkim odnalazl - dobry bokser z pasem mistrzowskim i afrykanskimi korzeniami, do tego mega prospekt do potencjalnej przyszlej unifikacji i przede wszystkim ulubieniec wielu kibicow - chlopak ma jakąs taką dobrą aure, jest zawsze wywazony, opanowany, dojrzaly jak na swoj wiek. Da sie lubic i moze przyciagnac tlumy. Ale Stiverne? Czy Molina? Nie dosc ze te dwa gląby w ogole nie zaslugują na taką walke to ich medialnosc tez jest zerowa - tego grubasa Stiverna to juz w ogole nikt nie chce ogladac a Molina do Afryki pasuje tak jak Povetkin do Meksyku.....
Jak juz taka walka w Afryce to tylko z kims czarnym (miejscowi muszą sie miec do kogo "odniesc"), kto nie dosc ze potrafi klapac gebą to jeszcze musi sprawic ze miejscowi uwierzą w jego "legende" - czy to sily ciosu "nie z tej ziemi" czy tez statusu "niepokonanego". Niestety w tym momencie przychodzi mi na mysl tylko jedna postac - a mianowicie Miss Alabama........Mimo ze ten ograniczony i przereklamowany bumobijca kompletnie nie zasluguje na taki pojedynek to jest on niestety jedynym bokserem na swiecie ktory spelnia powyzsze warunki - jest posiadaczem pasa mistrzowskiego (chociaz zaden z niego mistrz), ma nieskazitelny rekord (mimo ze z nikim powaznym jeszcze nie wygral) i slynie z "mega" ciosu (tu tez bym sie spieral czy ma az tak mocny cios - wydaje mi sie ze jak dotad uderzal przeciwnikow raczej slabych i rozbitych....). Tak czy inaczej to jest to w tym momencie jedyny powazny material na taka walke z AJ'em w Afryce. I trzeba przyznac ze z czysto marketingowego punktu widzenia spokojnie daloby sie z tego wyczarowac "Rumble In The Jungle II".
Pomysl wydaje sie calkiem niezly tylko...do czego im Don King.....?
Ghanie ??? można by to było lepiej wypromować i nie koniecznie tak na hura!
JOSHUA - WILDER !!!!!!!!!!!!!!!!!
(zadna inna obsada niegodna)
100% racji i na stówe sie podpisuje pod taka opinia !
Chcąc zarobić ostatnie porządne pieniądze wykorzystując śmierć Alego.
Jak Don King organizuje galę w Afryce to ja nie nazwałbym jej "Rumble in the Jungle II" tylko "Heart of Darkness"
I Kaśka jako ring girls XD
a rzeczywiście - teraz to doczytałem na fightingnews. Podobno jednak kandydatura Ghany odpadła, galę będzie organizował Grabowski i nowe Rumble in the Jungle odbędzie się w starym zagajniku pod Pierdziszewem Dolnym. Transmisja PPV tylko w telewizji regionalnej.
Wilder jest lepszym pięściarzem niż pozwala mu na to jego ciało - widzisz w dzisiejszych newsach, że jeszcze kilka operacji potrzeba, żeby poskładać go do kupy.
Przy okazji. Wakacje się kończą ... Zapraszam wszystkich wesołych chłopaków na działkę na rzeką (mazowieckie). Mogę pomieścić 3-4 męskich ale jeżeli trzeba i się stłoczymy hihihi to nawet 6-8. Zapewniam piwo, kiełbaski :* i przyjazną atmosferę. Piszcie do mnie na maila albo wchodźcie na kamerki (dziś po 21).
"W walce wieczoru King z Arumem."
to ja nawet na ppv bym się szarpnął;)
@ Chinaski1
jeżeli zorganizowaliby ją w RPA to nawet: "Run for Your Life";)
bez żartów, czarno to widzę