HAYE: W CIĄGU ROKU ZNOWU BĘDĘ MISTRZEM
Od czasu powrotu na ring David Haye (28-2, 26 KO) nie walczył jeszcze z żadnym wymagającym rywalem, ale 35-latek przekonuje, że wkrótce to się zmieni. Jak mówi, za rok o tej porze będzie już mistrzem wagi ciężkiej.
- To dobry czas, żeby boksować w tej kategorii w Wielkiej Brytanii. Mamy Anthony'ego Joshuę, który jest mistrzem, mamy też Tysona Fury'ego. Wierzę, że w ciągu roku sam będę miał któryś z pasów, czy to Joshuy, Wildera, czy też któryś z tych, które będą się znajdować w posiadaniu zwycięzcy rewanżu Kliczko-Fury - oznajmił "Hayemaker".
Brytyjczyk, który zastopował w ostatnich miesiącach Arnolda Gjergjaja i Marka de Moriego, ma przystąpić do kolejnego pojedynku we wrześniu. - Pracuję nad tym. Chcę, żeby to była dobra walka, coś, co sprawi, że ludzie będą podekscytowani - stwierdził.
Niewykluczone, że rywalem Haye'a będzie Shannon Briggs (60-6-1, 53 KO), choć Amerykanin twierdził ostatnio, że Anglik go unika i wyrażał obawy, że do pojedynku nie dojdzie.
No chyba, że znajdzie w końcu swoje jaja ;d
Jestem przekonany że David zdaje sobie sprawę ze już jest w swoim past i szanse na tytuł w pojedynkach z obecnymi mistrzami ma iluzoryczne.Za to zestaw jego nazwiska z Joshua to ogromne pieniądze.Z Furym i Wilderm też solidnie mógł by zarobić