JACOBS CELUJE W SAUNDERSA W GRUDNIU
Regularny mistrz WBA w wadze średniej Daniel Jacobs (31-1, 28 KO) chciałby się zmierzyć pod koniec roku z czempionem WBO Billym Joe Saundersem (23-0, 12 KO).
Amerykanin miał nadzieję na potyczkę z Anglikiem już w najbliższym występie, lecz jak twierdzi, obóz Saundersa nie przejawiał dużego zainteresowania. - Stephen Espinoza [szef sportu w telewizji Showtime - przyp. red.] pytał o tę walkę, rozmawiał z nimi w moim imieniu. Wrócił z wiadomością, że nie chcą mieć ze mną nic wspólnego - oznajmił 29-letni "Miracle Man".
W efekcie Jacobs po raz drugi zmierzy się 9 września z Sergio Morą (28-4-2, 9 KO), którego pokonał już latem ubiegłego roku. Liczy, że po tym pojedynku Saunders podejmie jednak rękawicę. - On już nie ma gdzie uciec. Ma do udowodnienia o wiele więcej niż ja. Nawet kibice bardziej cenią mnie niż jego. Pewnie myśli, że będę łatwiejszym rywalem niż "GGG". Niech zatem spróbuje szczęścia - zachęca rywala nowojorski pięściarz.
Jacobs chciałby, żeby do tej potyczki doszło w grudniu w hali Barclays Center na Brooklynie. Są też jednak plany, aby Saunders zmierzył się w tym miesiącu w gwarantującej większe pieniądze walce z Saulem Alvarezem (47-1-1, 33 KO). Zarówno Meksykanin, jak i Brytyjczyk wystąpią 17 września na gali w Arlington w Teksasie i w dużej mierze od ich własnej postawy będzie zależeć to, czy skrzyżują rękawice trzy miesiące później.
Ma żal do Saundersa, że nie chce walczyć z on sam lepszy nie jest. Gdy GGG szukał rywala siedział cicho, gdy walka z Eubankiem wydawała się pewna wyzwał Kazacha do walki ;)
Na jacobsa mierzy sie sukencki wiec te dobrze