BROOK: MOŻE KHAN MA OKRES
Redakcja, ibtimes.co.uk
2016-08-05
Nie cichnie wymiana zdań pomiędzy Amirem Khanem (31-4, 19 KO) a Kellem Brookiem (36-0, 25 KO). Ten pierwszy stwierdził ostatnio, że nienawidzi swojego rodaka, drugi się zastanawia: - Może on ma okres.
- Mówi, że mnie nienawidzi, że chce ze mną walczyć. Nie wiem, czy ma okres, czy o co chodzi. W ogóle o nim nie myślę. Jak mówiłem, chcę tej walki dla kibiców, ale do niczego Khana nie potrzebuję, są inne dobre oferty. Skoro chce sprawić zawód fanom, to niech nie walczy - powiedział "Special K".
Brook wróci na ring 10 września. W limicie o dwie kategorie wyższym od swego dotychczasowego zmierzy się na gali w Londynie z czempionem dywizji średniej Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO).
Nic dziwnego, że każdego będzie zmiatał, skoro co trudniejszych przeciwników unika: Ward, Hopkins, Lara, a potem bierze półśredniego tłumacząc, że "nie było z kim walczyć". Oczywiście, wszyscy jego psychofani okazują zrozumienie i rozgrzeszają go, bo przecież biedaka wszyscy się boją, włącznie z tym tchórzem Mayweatherem. A na wszelkie sugestie, że to z Kazach jest winny, wielcy fani reagują określeniem hejter lub chowają głowę w piasek.
To już nawet nie hejterka, to jakieś totalne brednie..
Ajapatyka, durniejszego postu dawno tu nie widziałem..
To już nawet nie hejterka, to jakieś totalne brednie..
*
*
*
Przestań mlaskać słabiaczku, bo tak chyba należy nazwać Twój bełkot z kazachskimi jajami w ustach. Gość napisał prawdę, choć popłynął z tą kasą. Kasa, wyzwania, charakter, cokolwiek by tego nie spowodowało to fakty są takie, że little G będzie się na jesieni bił z gościem z dwóch wag niżej, a Ward podejmie jednego z najlepszych LHW ostatnich kilkudziesięciu lat. I nic tu nie pomoże Twoje uwielbienie do kazachskich genitaliów chłopcze.
Taka kolej rzeczy, Kazach gdy skonczy kariere to kazdy o nim zapomni.
*
*
*
Jeszcze co do tego zdania to kolega ma tu sporo racji. Gołowkin (jeżeli dalej tak będzie wyglądała jego kariera) nie zostanie zapamiętany jako ktoś wybitny, a jedynie walczący miło dla oka gość, który trafiając na słabe czasy w średniej zunifikował tytuły i krzyczał w kierunku mniejszych rywali, biorąc ostatecznie gościa z dwóch wag niżej co ZAWSZE będzie kładło się negatywnym cieniem na jego resume. Bardzo mało czasu biorąc pod uwagę jego wiek zostało mu na zrobienie wielkich rzeczy, a na ich zrobienie się nie zanosi, bo nawet jeżeli dojdzie do walki z Canelo to żaden to dla niego przeciwnik. To tylko nazwisko, nic więcej. Troutowi chwały nie przyniosło pokonanie Cotto, Canelo chwały nie przyniósł nokaut na Khanie i tak samo Gołowkinowi chwały nie przyniesie zwycięstwo nad Canelo o ile do tej walki w ogóle dojdzie. Czas na wyzwania, czas na SMW i DeGale, Ramireza czy później LHW. W przeciwnym razie Kazach będzie tylko i aż zunifikowanym mistrzem słabej MW sięgającym po rywali z niższych wag czyli uprawiającym gardzoną wśród hardcorowych fanów promocją. Oczywiście nie tych zapatrzonych w niego MLJów czy innych stworów z bokser.org, bo ci łyknęliby nawet Łomaczenkę walczącego z Gołowkinem xDD
Chyba się zapędziłeś szczeniaku..
Takie teksty to sobie kolegom przed blokiem podawaj..
To że doceniam kunszt Kazacha, to nie znaczy że jestem w niego ślepo zapatrzony..
Pewnie byś to dostrzegł gdyby hejterka Ci oczu nie zalała..
Nie szanujesz ludzi, to znak że to nie miejsce dla Ciebie, nawet kogoś tak przekonanego o swojej nieustannej merytoryczności..
Wkurwia Cię Golovkin bo wiesz że prawdopodobnie jako jedyny mógłby Twojego Sweetsajensa pokonać. Pogódz się z tym i nie wymyślaj historyjek o genitaliach. No chyba że jaja w ustach to Twoje klimaty..
Osobiście wolałbym Eubanka jr, czy Saundersa na wrzesień, ale skoro się boją, czy wolą zarobić oddając pas Canelo, to ich brocha..
Historia ich osądzi..
Posiadasz niewątpliwie dużą wiedzę i często lubię czytać Twoje posty, ale te o Gołowkinie są tak samo obiektywne jak komentarze BlackDoga na temat Kliczki. I co Ty masz z tymi jajami Kazacha w ustach? Zacznijmy od tego, że Gołowkin ma takie jaja, że prawdopodobnie nie zmieściłyby się nawet w ustach Sashy Grey :)
@Barkley00
Co Ty masz kurwa z tym Larą? Na chuj mu Kubańczyk, który nie generuje dużych pieniędzy? Ale chciałbym, żeby do tej walki doszło, żeby Kazach pozamykał usta ludziom Twojego pokroju.
Tak, bo dwie kategorie wagowe większy Gołowkin nie umie kontrować? Nawet taki twardziel jak Murray, który teraz całkiem nieźle radzi sobie w super średniej został przez Kazacha zbity jak pies, więc nie mam pojęcia jak można prognozować, że dwie kategorie wagowe mniejszy Brook ma jakiekolwiek szanse na wygraną na punkty.
Ja nie widzę żadnych, Brook zostanie zdemolowany..
Wkurwia Cię Golovkin bo wiesz że prawdopodobnie jako jedyny mógłby Twojego Sweetsajensa pokonać.
*
*
*
Ależ babol, ja pierdolę xDD Ktoś kto twierdzi, że Gołowkin mógłby pokonać Warda "knows shit about boxing" cytując Rogera Mayweathera. To jest dopiero zaślepienie i fanbojostwo jeżeli ktoś szuka książkowych przykładów na takie zachowania. Gołowkin nie ma żadnych argumentów w starciu z Wardem i zostałby oszukany. Oczywiście ta walka jest dalej możliwa nawet robiąc catchweight 170 lbs. Zapytacie dlaczego Gołowkin miałby walczyć w tej wadze i w wadze, którą on rzeczywiście wnosi do ringu? A dlaczego nie? Mayweather czy Pacquiao walcząc w półśredniej czy jeszcze wyżej wnosili do ringu tyle samo co na wagę i to stanowiło o ich wielkości. Kazach na razie to klepacz drugiej-trzeciej ligi P4P sięgający dodatkowo po mniejszych rywali. Pogódź się z tym głuptasie i przestań się ośmieszać.
Zobaczcie co Brook zrobił z Porterem a potem męczył się z nim Thurman ponoć następca Mejłetera..b
*
*
*
Brook jedynie co zrobił z Porterem to go wyprzytulał niczym Wład Kilczko za najlepszych czasów. Faktem jest, że Brook jest zawodnikiem walczącym na poziomie P4P, ale w bardzo mocno obsadzonej wadze półśredniej stanowiąc jej czołówkę. Brook idąc wyżej nie będzie już zawodnikiem walczącym na poziomie P4P, bo on nie stanowiłby nawet ścisłej czołówki 154 lbs nie wspominając już o średniej. Wystarczy, że on wyszedłby do Lary, braci Charlo czy Andrade i mielibyśmy powtórkę z Cotto-Trout, a z mocniej bijącym Charlo i Andrade prawdopodobną porażkę przed czasem w późniejszych rundach. Gdzie ten Brook do średniej i w starciu z zawodnikiem większym, silniejszym, dysponującym lepszym zasięgiem, jabem i będącym puncherem jak na standardy wagi średniej, a nie półśredniej. Brook odbije się jak od ściany, bo żadna z niego boksująca baletnica kradnąca rundy. Ta walka to haniebny missmatch i pokaz hipokryzji ze strony kłamliwego Gołowkina i jego teamu.
Zatem pozostaje Ci podniecanie się dzisiejszym starciem Sweetsajensa z Brandem, który wyglada przy Wardzie gorzej niż Brook przy GGG, bez odbioru prostaku..
*
*
*
Pa jak go piecze xDD Już? Tylko tyle masz do powiedzenia merytoryczny karle?