KHAN: NIENAWIDZĘ BROOKA. Z GOŁOWKINEM NIE MA SZANS
Amir Khan (31-4, 19 KO) docenia Kella Brooka (36-0, 25 KO) za odwagę, ale podkreśla, że jego rodak nie ma szans w walce z Giennadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO), która 10 września odbędzie się w Londynie.
- Należy mu się szacunek za to, że wziął tę walkę. To bardzo trudny pojedynek. Może wygrać... nie no, tak naprawdę to nie może - ocenił 29-latek.
Khan i Brook od dłuższego czasu mają na pieńku. Wydawało się, że wyjaśnią sobie wszystko w ringu, ale do ich starcia jak dotąd nie doszło.
- Sądzę, że jeszcze kiedyś ten pojedynek się odbędzie. Kell coś mi udowodnił, decydując się na walkę z Gołowkinem. Ale nadal go nie lubię. A właściwie nienawidzę. Ludzie w Wielkiej Brytanii chcą jednak zobaczyć naszą walkę, a ja jestem skłonny im ją dać - powiedział Khan.
W przedwojennym polskim brukowcu ukazał się tytuł na 1 stronie, że (tu padał nazwisko pewnego ministra) porwał i utopił cztery dziewczyny...
Dopiero w środku w tekście okazywało się, ze chodzi o pewną wzburzoną rzekę, w której utopiły się te cztery nieszczęsne dziewczęta.
I nie można się formalno-prawnie dopierdolić było za to :-)
No, ale co robić... dziennikarze też człowieki i żyją z wierszówki, a pisać trza, bo prowadzący każe, opierdala i frustruje.