ROACH PRZECIWNY WALCE PACQUIAO-CRAWFORD
Po tym, co zobaczył w miniony weekend, Freddie Roach nie ukrywa, że zwątpił w walkę Manny'ego Pacquiao (58-6-2, 38 KO) z Terence'em Crawfordem (29-0, 20 KO).
W niedzielę rano czasu polskiego Amerykanin w imponującym stylu zunifikował pasy WBO i WBC w wadze super lekkiej, zwyciężając na punkty Wiktora Postoła (28-1, 12 KO), pięściarza trenowanego przez Roacha.
- Crawford pokazał, że może pracować przez dwanaście rund, że może uciekać na tym dystansie. Ale jeśli przy tym całym uciekaniu trafi, to są to naprawdę mocne ciosy. Wielokrotnie zranił mojego zawodnika. Crawford naśladuje trochę Mayweathera. Myślę, że jest w tej chwili młodszą wersją Floyda - stwierdził amerykański szkoleniowiec.
Dlatego Roach nie ukrywa, że najprawdopodobniej nie wyrazi zgodę na walkę "Pac-Mana" z niepokonanym Amerykaninem, przynajmniej nie w najbliższym terminie.
- Manny pracuje w Senacie, musiałbym lecieć na Filipiny, żeby go trenować i myślę, że przy tym całym zamieszaniu nie zaakceptowałbym teraz takiego pojedynku. Dajcie nam jedną walkę na przetarcie, wtedy będziemy mogli rozmawiać - oznajmił.
Filipińczyk ma wrócić na ring 5 listopada w Thomas & Mack Center w Las Vegas.
Kliku zdań nie można poprawnie napisać...
A prace znaleźli
A prace znaleźli
*
*
*
rekt xD
Rollo Ciebie to chyba w szkole nie lubili co?
Ale z kolei paca wyciagna tylko do ciekawej walki za duza kase gdzie ew wtgrana da szanse na kolejna fuche, albo wyciagna go wlasnie dla crawforda aby dobrze sprzedać nazwisko.