RIO 2016: ZBIGNIEW RAUBO - IGRZYSKA TO MARZENIE KAŻDEGO TRENERA
Leszek Dąbrowski, Nagranie własne
2016-07-26
- Jeśli mielibyśmy się zastanawiać, czy mamy jakieś szanse, czy nie, to lepiej by było, żebyśmy w ogóle tam nie jechali. Na pewno więc do Rio lecimy po medale - mówi Zbigniew Raubo, pierwszy trener naszej reprezentacji bokserskiej, tuż przed wylotem do Brazylii. Przypomnijmy, że w turnieju olimpijskim Polskę reprezentować będą Tomasz Jabłoński (-75kg) oraz Igor Jakubowski (-91kg). Zapraszamy.
Dla przykładu, twierdzi, że amator powinien przechodzić na ringi zawodowe nie prędzej niż w wieku tak około 30-40 lat.
Ja tam nie wiem, czy jest dobrym trenerem, czy też nie, ale jego poglądy i opinie czasem są zaskakujące, a wręcz zawstydzająco porażające...
Pan Raubo powiedział, że Rekowski popełnia błąd przechodząc na zawodowstwo w tak młodym wieku, a Marcin miał wtedy 34 lata.
Nie wiem, czy Raubo jest dobrym czy złym trenerem, poza tym ze wszystkim się zgadzam.
Nie zgodzę się z waszymi opiniami chociaż rzeczywiście niektóre wypowiedzi Pana Zbigniewa są oderwane od rzeczywistości. Raubo jest zarówno dobrym trenerem jak i człowiekiem. Wiem jak bardzo stara się pomóc każdemu ze swoich podopiecznych, nie tylko w sprawach związanych z treningiem. Wiadomo, że sukces Jabłońskiego i Jakubowskiego to w dużej mierze zasługa trenerów klubowych jednak Raubo ma też w tym swój spory udział. Życzę powodzenia w dalszej pracy z kadrą!
*
*
Jak mówiłem, nie wiem, czy Raubo jest dobrym trenerem, czy nie, ale samo to, że chce komuś pomóc, nauczyć nie robi z niego od razu dobrego trenera.
Tak samo sama chęć bycia najlepszym pięściarzem nie uczyni ciebie pięściarza najlepszego.
starycap ty zapewne nie jesteś zacofanym nieudacznikiem, betoniarzem ty zapewne znasz się na pięściarstwie najlepiej,myślę że marnujesz się siedząc przy komputerze i wypisując ciągle tak żenujące komentarze. Ale nick mówi sam za ciebie. starycap czyt. beton
*
*
Zastanawiam się, czy jesteś tak niedorozwinięty intelektualnie, czy po prostu zwykły gówniarz z ciebie.
Post rodem z wczesnych klas szkoły podstawowej.
A te osiągnięcia po śmierci Stamma to oczywiście nie jego zasługa tylko taki poślizg kontrolowany.Myślenie ma przyszłość i nie boli ale do tego potrzebna jest głowa a nie bicie piany.A i obrażać się też można na poziomie.
A te osiągnięcia po śmierci Stamma to oczywiście nie jego zasługa tylko taki poślizg kontrolowany.Myślenie ma przyszłość i nie boli ale do tego potrzebna jest głowa a nie bicie piany.A i obrażać się też można na poziomie.
*
*
*czy ty wiesz o czym piszesz??? Przecież tak wiele czynników wpływa na wyniki w zawodach, nie tylko trener,prezes, karaluchy itd. Liczy się również forma sportowca. Z jednym się z tobą zgodzę otóż masz racje że myślenie nie boli
Znaczy ,ze co -coś źle napisałem-czy za dużo-czy nie na temat?
Przetłumacz na ludzki język.