RIO 2016: ZBIGNIEW GÓRSKI, PREZES PZB, O SZANSACH MEDALOWYCH
Leszek Dąbrowski, Nagranie własne
2016-07-25
Nasi pięściarze wylecieli wczoraj do Rio, gdzie już wkrótce rozpoczną zmagania o medale olimpijskie. Z tej okazji porozmawialiśmy ze Zbigniewem Górskim, prezesem Polskiego Związku Bokserskiego. On już kiedyś był na igrzyskach, wtedy jeszcze jako sędzia. A jak teraz podchodzi do startów naszych reprezentantów w IO? Zapraszamy.
Nie śledzę boksu amatorskiego chyba od ... IO 88 w Seulu. Potem było tylko gorzej.
Natomiast co do postępów: gdyby nie ciężka praca w KLUBACH (i w zasadzie wyłącznie w klubach), nie byłoby nawet tych kwalifikacji. PZB jak zwykle nie zrobił nic, poza - chociaż to bardzo ważne - niezmarnowaniem pracy Marka Chrobaka i innych trenerów klubowych. Natomiast o Trycu, o Michelusie, czy o dziewczynach - lepiej nie mówić.
Nikt nie wie ani na co właściwie (poza podróżami służbowymi działaczy i sprzętem za ponad 300tys. PLN), ani po co (ktoś widział jakiś plan treningowy? szkoleniowy?) wydawano publiczne w końcu pieniądze.
Wszyscy zadowoleni, radośnie klepią się po plecach, fajnie jest. Długi też są, ale kto by się przejmował? Zero inwestycji w najmłodszych? Eee tam, wszystko wina klubów. Pieniążki zwracamy do Ministerstwa? Eee, jakie tam pieniążki? Wina klubów i trenerów - bo nie wykorzystali. Kadry narodowe w rozsypce - eee tam, poczekamy, zobaczymy, może coś się urodzi, wina klubów, że nie mają zawodników. Niech się postarają. PZB za nich robić wszystkiego nie będzie. Niczego nie będzie za nich, ani dla nich robić. Byle się kasa zgadzała.