RAMIREZ: GOŁOWKIN TO HIPOKRYTA
Nie wszystkim podoba się zestawienie Giennadija Gołowkina (35-0, 32 KO) z Kellem Brookiem (36-0, 25 KO). Kazacha hipokrytą nazywa otwarcie między innymi Gilberto Ramirez (34-0, 24 KO), champion wagi super średniej, z którym GGG był przez moment łączony.
Gołowkin naciskał ostro na Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO), kiedy ten dzierżył pas WBC dywizji średniej. Meksykanin walczył w umownym limicie 155 funtów, a teraz zdecydował się na starcie w kategorii junior średniej. Brook to niewątpliwie wielki mistrz, ale... wagi półśredniej. I właśnie o to pretensje do Giennadija ma popularny "Zurdo".
- Gołowkin tak bardzo krytykował Canelo za kontraktowanie walk z zawodnikami wagi półśredniej, a teraz robi dokładnie to samo. To przecież nie ma większego sensu. Rozumiem oczywiście, że boks to w dużej mierze biznes, ale każdy powinien mierzyć się z rywalami ze swojej kategorii, albo przynajmniej kimś z pogranicza. Dlatego moim zdaniem Gołowkin to hipokryta - powiedział Ramirez.
Brook mocno tnie wagę aby zmieścić się w swoim limicie, ani z nim ani z Gienkiem nikt nie chce walczyć, nie wiadomo od kogo wyszła propozycja po pajacerce Eubanków, ale krytykują wszyscy bo wiedzą najlepiej.
Jak dobrze pamiętam to właśnie ramirez wyzywał do walki "małego" Golovkina i nie sądzę, że chciał to zrobić schodząc do jego wagi...niech sprawdzi znaczenie słowa hipokryta bo z arumem mogą przodować w tej kwestii
Khan też sie zarzekał, ze waga średnia to tak naprawde jego naturalna kategoria, azbijanie wagi go zabijało. To samo Adamek że jest naturalnym ciezkim, w końcu może jest co chce.
Najlepsze, ze kilka miesiecy temu sam GGG powiedział, że Brook jest dla niego za mały (to było wtedy jak jego obóz śmiał sie z walki Canelo-Khan). No ale w te kilka miesięcy bokser może przecież zmiężnieć :)
----
"- Nie ruszają mnie takie słowa. Nikt nie może mówić, że walczę ze słabymi rywalami. Wielu z nich znajdowało się w szczytowym momencie kariery, kiedy ze mną walczyło. Ja przynajmniej boksuję w wadze średniej i nie zmuszam przeciwników walczących dwie wagi niżej, żeby się ze mną zmierzyli - skomentował, czyniąc aluzję do starcia "Canelo" z dużo mniejszym Khanem."
http://www.bokser.org/content/2016/05/10/185622/index.jsp
Więc może Brooka potraktuje łagodnie, a sam zdobędzie doświadczenie z szybkim mistrzem - z taką różnicą, że zamiast mu płacić jak sparingprt... to jeszcze dobrze zarobi.
Na tej zasadzie Canelo nikogo nie wyciągał też, bo Khan to żebrak, który chce jedynie dużo zarobić i sam chciał tej walki, po tym jak Pacman i Floyd go olali i ie było wypłaty.
Walcza w limicie MW to o co wielkie halo smieszne to sa umowione limity kiedy mamy tak duzo kategorii
Rollins Data: 22-07-2016 18:16:14
Gołowkin miał już niby zaklepaną walkę z Eubankiem Jrem. Ten się wycofał i Gienia został(by) z palcem w dupie.
Zgłosił się Kell Brook na ochotnika, dzięki temu uratowano całą galę.
To był najlepszy rywal w tak krótkim okresie. W dodatku kasowy (wszystko na tych samych warunkach, co z byłoby z Eubankiem Jrem).
Tak to wygląda [choć oczywiście ni, a ten cały szum, to pod publiczkę - choć ja w to nie wierzę]
Autor komentarza: Barkley00
Data: 22-07-2016 13:06:59
Na tej zasadzie można zestawić Gołowkina z Kowaliowem, Larę z Wardem, czy Rigondeaux z Mickeyem Garcią. Wszędzie są świetne zestawienia, na papierze wspaniałe walki. Tylko jaki sens ma organizowanie walk gdzie czynnikiem determinującym w głównym stopniu ich przebieg nie są faktyczne umiejętności, a przewaga w rozmiarze jednego z zawodników? Tylko dla pieniędzy, gdyż to po prostu nie są uczciwie walki na równych warunkach.
------
Po to są k*rwa kategorie wagowe aby nie dochodziło do takich żenujących starć z różnicą 2 kat. wag., gdzie jedynym celem są pieniądze, a sport staje się jedynie tłem dla januszy, którym wmawia się, że czeka ich wspaniała walka.
No ale przeciez walcza w MW takze w czym problem?
To jest bardziej naturalne niz jak Brook czy ktokolwiek inny zbija 10 kilo (tak mam takie zdanie ze robienie wagi cos "zabiera")Jak Lara zrobi wage LHW niech walczy z Wardem jak chce przeciez moze.
I co z tego, że walczą w MW, skoro to zawodnicy z różnych kat. wag.? Jak to powiedział kiedyś Vitali do Adamka:"To, że jesz jak zawodnik HW, nie czyni cię nim." Nie chodzi o same kilogramy, czy to tłuszczu, czy mięśni. Z nową wagą trzeba się oswoić, z dwiema tym bardziej. W tym wypadku Brook jeszcze startuje do zawodnika z top 3 P4P, więc jakie ma szanse? Kompletnie żadnych to to bynajmniej nie z powodu zbyt niskich umiejętności.
Masz racje i podajesz dobry przyklad z HW ale tam dysproporcje bywaja jeszcze wieksze i nikt nie placze jak jakis nabity"CW" walczy ze 110 kilowym klocem.Tu akurat w dniu walki nie bedzie tak zle cos czuje.
Tez sie dziwie ze Brook bez przetarcia i bez oswojenia idzie do sredniej.Ale co zrobisz jest termin,hajs zycia ma jaja jak arbuzy(albo brak mozgu) i bierze to.Daje mu 1% szans (a to zawsze cos np Khanowi z canelo dawalem 0%)
Z dnia na dzien coraz mniej mnie dziwi to co sie dzieje w boksie tzn w showboksie.
Przeciez kazdy wie ze to jest skok na kase i marketing! Ze sportowego punktu widzenia ta walka to mismatch! Ale nie porownuj Alvareza i Gienka! Alvarez zaplacil kolosalne pieniadze za wyciaganego na sile, kruchego Khana!!! Mial mase opcji, lepszych lub gorszych. O Brooku chcacym walki z GGG to i nawet tutaj byly juz artykuly. Sam sie wcisnal na miejsce Eubanka. Dociera to do ciebie? Nie widzisz roznicy???
I Khan i Brook chcieli tych walk i rekordowych pieniędzy za nie, nie dbając o to, że dostają pewne KO.
Ok chcial od floyda kasy i pasow ALE chcial z codziennych 175-180lbs zejsc do 147. Czaisz roznice i poswiecenie? Zreszta naucz sie rozumowac. To bylo czyste promo bo wiadomo ze fmj by z nim nie walczyl a gienek to nie 15latek aby schudnąć 10-15kg...mysl kurwa troche mysl.
Canelo nie bedac mistrzem gwarantowal niezle wyplaty bo to meksyk. Pas zdobyl za frajer bo cotto nie chcial zaplacic pare groszy i: cotto to maly koles wiec bylo mu na reke nie tycie na sile tylko nie pomyslal ze rudy i tak bedzie nabity. Ale dal angel rowna walke i przegral o wlos. Khan zgodził by sie za wyplate i na 170lbs i 130...
1. Podaj mi proszę kiedy to niby GGG zgodził się walczyć z Floydem w limicie 147 lbs, bo pierwsze słyszę. Ja słyszałem tylko o 154 lbs.
2. GGG jak najbardziej chciał walczyć z Floydem (w 154 lbs) i to nie było "czyste promo", jak to ująłeś, co pokazuje przypadek Brooka, gdzie Kazach walczy z dużo mniejszym przeciwnikiem, więc o jakim szumie medialnym tu mówimy?
Tak samo brook. Skad wiesz kto dazyl do walki? Moze to wlasnie brook i ggg nikogo nie wyzywal na sile? Gienek mial termin w hbo a brook i jego promotor chcieli tam wystapic nie majac nic do stracenia bo jak wygra to jest kot, przegra po dobrej walce to jest kot, przegra przez szybkie ko to jest kot bo mial jaka i w zasadzie wszyscy sie tego spodziewali. Zasadniczko i khan ktorego nie lubie mial jaja bo wiedzial ze idzie dla kasy ale tez nie bal sie prawdopodobnego ciezkiego ko ktore i tak przyszlo, moze nawet w siebie wierzyl?
Tyle ze w ringu moze stac sie wszystko, kalectwo smierc wiec co komu z wyplaty?
Prawda jest taka ze kell to inna budowa. On 160 zlapie bez problemu bez strat w swoim boksie. Pewnie tez chcial wyplaty nie mniej jednak nie mozna powiedziec ze gienek bieze mniejszych. Kell ma niemal identyczne parametry tylko ze kisi sie z waga aby walczyc w nizszej kategorii.
Nikt w tej walce nikogo do niczego nie zmusza. A porownanie tego do khaneli to idiotyzm