SMITH POSZUKA NOKAUTU, A CANELO DEBIUTU W WADZE ŚREDNIEJ
- Patrzę na niego i nie potrzebuję już żadnej dodatkowej motywacji - mówił wczoraj podczas drugiej konferencji prasowej - tym razem a Anglii, Liam Smith (23-0-1, 13 KO). Mistrz świata federacji WBO kategorii junior średniej do trzeciej obrony pasa podejdzie 17 września na AT&T Stadium w Arlington, mając za przeciwnika Saula Alvareza (47-1-1, 33 KO).
- To zdecydowanie największa i najważniejsza walka w całej mojej dotychczasowej karierze. Zamierzam wyjść i zastopować tego faceta. Mam dla niego szacunek za wcześniejsze dokonania, jednak Canelo popełnił wielki błąd. Powinien wziąć starcie z Gołowkinem za wielkie pieniądze. Lepszy z nas wygra, a gorszy... wróci do Meksyku - żartował champion.
- Od dawna czekałem na taką okazję, a teraz się pojawiła i szybko ją przyjąłem. Tym startem mogę ugruntować w świecie boksu swoje nazwisko. Wiem, że niektórzy Amerykanie nazywają mnie papierowym mistrzem. Niech się ze mnie śmieją, nie obchodzi mnie to, ja wyjdę i wygram to przed czasem - dodał Smith, który przy okazji poprzedniej walki Canelo - z Amirem Khanem (31-4, 19 KO), pomagał Khanowi jako główny sparingpartner.
- Amir jest zbyt kruchej budowy, przecież to typowy zawodnik kategorii półśredniej. Boksował bardzo dobrze, lecz nie było szans, aby robił to przez pełne dwanaście rund. Pomszczę go jednak i pokażę mu, jak to się robi - dodał pięściarz z Liverpoolu.
- Czemu akurat Smith? Bo to prawdziwy i pewny swego mistrz. Rewanż z nudnym Larą? Przecież nikt nie chciałby już tego oglądać. Potrzebuję kogoś takiego jak Smith za rywala. Jest inteligentny, dobrze i mocno bije na korpus, a do tego jest szybki i nigdy nie unika otwartych wymian - charakteryzował swojego najbliższego rywala sławny Meksykanin. Wygląda jednak na to, że Alvarez jest pewny stosunkowo łatwego zwycięstwa, ponieważ jeszcze w tym roku ma zamiar zadebiutować jako pełnoprawny "średni". Wcześniej piastował już pas WBC wagi średniej, lecz boksując w umownym limicie 155 funtów.
- Taki jest nasz plan. Chcielibyśmy wygrać ze Smithem, a już w grudniu stoczyć pojedynek w wadze średniej - dodał Alvarez.
Calym sercem za smithem ktory ma duze szanse wg mnie
canelo nie chce walczyc z lara od ktorego dostal becki
canelo w grudniu ma "zadebiutowac" jako "pelnoprawny" sredni.
WTF?!
Sweet business science
Bo wydaje się najłatwiejszy. Lara dziś ośmieszyłby Rudego. Ale ze Smithem (mam nadzieję) Rudy też popełnił błąd. Smith ma wielką szansę go pokonać.
Rollins Data: 20-07-2016 23:16:09
Różnica nie jest tak duża, ale jednak znaczna. Smith ma styl dość podobny do Canelo. On lubi takie wojny, wymiany.
I wcale nie jest w tym zły. Jest bardzo twardy, a siła ciosu lepsza, niż wskazywałby na to rekord.
Myślę, że Canelo może pożałować, że porwał się właśnie na twardego Anglika.
Jebany rudy tchorz....to tylko udowadnia ze nie limit wagowy jest tutaj problemem ale przeciwko komu sie wychodzi w danym limicie - debiut w sredniej z kims tam jest ok, ale jak przychodzi co do walki z GGG w sredniej to bez walki pas oddaje.....styka mi ten klient, bojkotuje jego walki do konca jego kariery.....