STEVENS: EUBANK BOI SIĘ GOŁOWKINA. GŁUPOTA Z JEGO STRONY
Curtis Stevens (28-5, 21 KO), były przeciwnik Giennadija Gołowkina (35-0, 32 KO), skrytykował Chrisa Eubanka Jr (23-1, 18 KO), zarzucając Anglikowi, że bał się wejść na ring z Kazachem i niepotrzebnie w ogóle zawracał mistrzowi głowę.
- Mądrę było to, że zaczął tę sprzeczkę z Gołowkinem, ale to, że nie podpisał kontraktu, to była już głupota. Tyle wygadywał bzdur, a nie podpisał umowy. Źle na tym wyszedł, ludzie zastanawiają się, po co w ogóle rzucał mu wyzwanie. Bał się walczyć z Giennadijem - powiedział Amerykanin, który w 2013 roku przegrał z "GGG" po ośmiu rundach.
Ostatecznie z Gołowkinem zaboksuje 10 września Kell Brook (36-0, 25 KO), który przyniesie się na walkę w Londynie aż o dwie kategorie wagowe. Stevens pochwalił Anglika za odwagę i podkreślił, że pomimo wagowej różnicy pojedynek zapowiada się ciekawie.
- Brook to świetny zawodnik. Będzie ciekawie, bo Kell jest typem śliskiego pięściarza. To jedna z tych walk, na które po prostu trzeba poczekać, żeby zobaczyć, co się wydarzy - skomentował.
Dodał, że z Eubankiem sam chętnie się spotka, choć wątpi, aby 26-latek podjął rękawicę. Jak twierdzi, wielu zawodników w wadze średniej go unika.
- Wszyscy wiedzą, jaką dysponuję siłą. Nie powiem, że się mnie boją, ale rozum podpowiada im, żeby ze mną nie walczyć. Myślą sobie, że może i by mogli, ale wiedzą, że jak ich trafię, to znokautuję. Walka ze mną jest bardzo ryzykowna, więc wybierają innych - oznajmił.