ZŁAMANA SZCZĘKA DICKENSA, RIGONDEAUX Z KOLEJNYM ZWYCIĘSTWEM
Podczas trwającej gali w walijskim Cardiff Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO) obronił tytuł WBA wagi super koguciej pokonując przed czasem w drugiej rundzie Jamesa Dickensa (22-2, 7 KO). Mimo że walka trwała tylko kilka minut i obaj panowie mogli się dopiero rozkręcać, boks 35-letniego czempiona niestety ponownie nie zachwycił i będzie mu bardzo ciężko o walki z najlepszymi za duże pieniądze.
Rigondeaux mozolnie, ze spokojem usypiał czujność Dickensa, jednak dla wielu kibiców jego ekonomiczny boks był po prostu nudny. W drugiej rundzie po jednym z ciosów z lewej ręki Kubańczyk złamał szczękę przeciwnikowi i walka została przerwana.
Czy "Rigo" powróci do wielkich potyczek? Z tym mogą być problemy. Z jednej strony, Rigondeaux jest geniuszem i wielu pięściarzy po prostu boi się z nim wyjść do ringu. Z drugiej, Kubańczyk nie przyciąga fanów, a sprzedaż PPV przy walkach z jego udziałem jest niezwykle trudna.
2 ) Santa Cruz - to już lepsza opcja, wyprowadza mnóstwo ciosów, walczy intensywnie. Jakieś rundy mógłby urwać.
3 ) Łomaczenko - poszedł w górę, problemy wagowe i finansowe. Być może najlepsza walka do zrobienia w boksie. Każdy kolejny dzień gra na korzyść Ukraińca. Chociaż raczej nie ma co liczyć, że do tego starcia dojdzie.
Gratulacje, kolejna wygrana ;)
Donaire też zawsze gwarantował widowisko a jednak kibice się zawiedli (oczywiście mowa tu o przeciętnym kibicu niewiele mającym wspólnego z boksem na codzień). Z Santa Cruzem byłoby podobnie - ba, im lepszego przeciwnika Rigo dostanie, tym bardziej zachowawczo będzie boksował.
Skoro już wszyscy na tym świecie w boksie widzą tylko biznes, to raczej Rigo wielkich walk już nie otrzyma. A szkoda.
Brawo Rigondeaux - tak obiektywnie jesli chodzi o umiejetnosci to Szakal jest numerem jeden zestawienia P4P na swiecie.......Ten facet to pelna dominacja w swojej wadze, do tego stopnia ze kompletnie nie ma z kim walczyc.....Wszystkie dotychczasowe walki wygral po prostu spokojnie do tego stopnia ze nie czul zadnego realnego zagrozenia ze strony swoich przeciwnikow a wielkiego mistrza Donaire'a ogral jak dziecko.......Kiedy w koncu presja medialna na jego osobe staje sie nieznosna (ciagle niesluszne posądzenia o "nude") facet wychodzi na obcym terenie w UK i na oczach nieprzyjaznego tlumu lamie facetowi szczeke......Nie wiem co jeszcze moze zrobic Rigondeaux zeby w koncu otrzymac w pelni zasluzony szacunek, zlamac mu reke? kregoslup? czy moze zabic w ringu....?
Prawda jest taka ze to nieprzychylne mu AMERYKANSKIE MEDIA, PROMOTORZY i BOKSERSCY "EKSPERCI" wykreowali ten mylny obraz Giullermo Rigondeaux przedstawiajac jego fantastyczny, oparty na swietnej pracy nog, niewiarygodnej technice, nieprawdopodobnym wyczuciu dystansu i niespotykanym instynkcie styl jako "nudny" i powtarzajac to przed kazda walka sprawily ze ludzie ogladajacy boks zawodowy po prostu w to uwierzyli.......Z tym samym rezultatem mozna by wziasc styl Mayweather'a i przy odrobinie medialnej nagonki spokojnie zrobic z niego najnudniejszego boksera w historii tej dyscypliny...Ale nie, kazda walka Floyd'a jest przedstawiana jako "najbardziej ekscytujace wydarzenie bokserskie w danym roku", "pakowana" w blyszczace pudelko i sprzedawana w milionach egzemplarzy bezmozgiej masie......
Myslcie samodzielnie i uwierzcie w Rigondeaux, bo nikt dotychczas w niego nie chcial wierzyc - jesli my kibice zaczniemy go naprawde doceniac to cala reszta wczesniej czy pozniej bedzie musiala zrobic to samo i pojawia sie mozliwosci zorganizowania wielkich walk na ktore Rigondeaux w pelni zasluguje.
Dla prawdziwych fanow talentu Giullermo Rigondeaux:
https://www.youtube.com/watch?v=4kfOfz2fBHQ
Polecam
Nic dodać nic ująć. Ja również uważam, że ten "nudny styl" to jakaś propaganda. W każdym momencie jest zagrożenie, gość posyła bomby, wspaniale czuje dystans itd. To nie tak, że on unika walki. Przeciwnik nie wie jak zaatakować, bo za każde wejście jest karcony. Na walce z Donaire siedziałem cały spięty z emocji, mimo iż nie znałem wtedy dobrze Szakala. Pierwsze co miałem na myśli to "WOW!". Później zaczęło się to marudzenie, że jest nudny itp. Prawda czy nie, mam wrażenie, że tak się już przyjęło i kropka. Niestety... :(
Dla mnie np Łomaczenko, dal kogoś innego Ward. Nie da się ocenić OBIEKTYWNIE czegoś takiego, ich umiejętności są zbyt zbliżone.
Dostrzegam, ale celowo pomijam w opisie uwypuklajac nagonke promotorsko-medialną i niesprawiedliwe traktowanie jakie od lat juz otrzymuje Rigondeaux.
Prawda jest taka ze obydwaj sa jednakowo utalentowani z tym ze jeden jest promowany jako "The Best Ever" a drugi ciagle rugany przez media z metką nudziarza i asekuranta.
Niestety masa ludzka kupująca pakiety PPV m duze problemy z wyrobieniem sobie wlasnego zdania i obiektywnej oceny i bardzo czeto podąza za opiniami prezentowanymi przez media, co przeklada sie na popularnosc jednego i "niesławe" drugiego......
Dokladnie.
Paszport tez sie znajdzie jak znajdzie sie przychylny mu promotor chetny do inwestowania w jego talent. Nie takim jak Rigo zalatwiano prawo pobytu...
I w tym caly sek, wiadomo nie od dzis ze w swiecie boksu zawodowego umiejetnosci to tylko polowa sukcesu....
Najlepszy przyklad nieuzasadnionej nagonki medialnej mamy na przykladzie powyszego artykulu pod ktorym komentujemy:
"boks 35-letniego czempiona niestety ponownie nie zachwycił" - kogo nie zachwycil? Redaktora? Czy caly swiat? Bo mnie na przyklad zachwycil - pelna kontrola i ciagle karcenie Dickensa wchodzacego w "pole razenia", zakonczone zlamaniem szczeki
"dla wielu kibiców jego ekonomiczny boks był po prostu nudny" - na jakiej podstawie to stwierdzenie w artykule napisanym 5 minut po zakonczeniu walki? Redakcja ankiete zdarzyla przeprowadzic wsrod kibicow...?
"Czy "Rigo" powróci do wielkich potyczek? Z tym mogą być problemy" - no tak, znowu "zanudzilby" nas na smierc lamiac komus szczeke....
Pierdolona niczym nieuwarunkowana NEGATYWNA PROMOCJA....
I serio nie wiem o co w tym boksie juz chodzi Co ma taki Rigo wiecej robic. Dawac sie trafiac?
Widzę, że już "dobrym zwyczajem" dla redaktorów komentujących walki Rigo stało się zwracanie uwagi na to jaki Rigo jest nudny, że nie zachwycił, że jak tak będzie walczył to nie zarobi, że kibicom się nie podobało.
Otóż,
Swoje zarobi, wystarczy, że będzie miały pasy i ich bronił. Problemem jest tylko jego wiek.
Mi się bardzo podobało, wolę to niż klincze albo krwawe jatki bez głowy.
Też wkleje link do filmu jakby ktoś chciał: https://www.youtube.com/watch?v=Pzg522AF88Y