GOŁOWKIN GOTOWY WALCZYĆ Z CANELO NA STADIONIE W MEKSYKU
Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO) nie ma nic przeciwko temu, by po walce z Kellem Brookiem (36-0, 25 KO) w Londynie wybrać się ponownie na teren rywala, tym razem do Meksyku.
Kazach, który nigdy nie ukrywał, że jest fanem meksykańskiego pięściarstwa, wyraził gotowość do starcia z Saulem Alvarezem (47-1-1, 33 KO) na potężnym Estadio Azteca w stolicy ojczyzny "Canelo".
- To byłaby wielka sprawa dla wszystkich, dla nas i dla kibiców. To olbrzymi stadion. Pamiętam walkę Julio Cesara Chaveza na tym stadionie, było ponad 130 tysięcy ludzi. Coś niesamowitego - stwierdził przed kilkoma dniami podczas wizyty w mieście Meksyk.
Spekulacje na temat walki Canelo-Gołowkin trwają od dłuższego czasu, ale wiadomo już, że dojdzie do niej nie wcześniej niż we wrześniu przyszłego roku. Być może po drodze "GGG" spotka się z którymś z innych Meksykanów. W gronie potencjalnych rywali pozostają mistrz wagi super średniej Gilberto Ramirez (34-0, 24 KO) oraz Julio Cesar Chavez Jr (49-2-1, 32 KO).
- Nie wiem, kto mógłby to być. Ja jestem gotowy walczyć z każdym. Trzeba by ich zapytać, czy również są gotowi - powiedział Gołowkin.
Do walki z Brookiem, czempionem dywizji półśredniej, Kazach przystąpi 10 września w hali O2. W piątek bilety na tę galę, na której dojdzie też do dwóch innych walk o mistrzostwo świata - Haskins-Hall w wadze koguciej oraz Casimero-Edwards w muszej - wyprzedano w ciągu zaledwie jedenastu minut.
Smutno sie robi widzac takich bokserow jak on.
O czym ty piszesz? Jesteś wróżbitą?
Był tu na forum podobnie pierdzący bzdety znawca zasuszonych amerykanek,boksu i basenów pod łóżkowych.
Jak z Canelo to tylko o pasy w sredniej ale w limicie junior sredniej lol
był stroną b powinien zbijać i morda w kubeł.
Jak dla mnie i tak by pokonał rudego niezależnie od limitu.
i jak dla mnie nic by to nie znaczyło.
Tak samo jak wygrana nad Brookiem. Za to Brook jak wygra będzie dla mnie kozakiem z mega jajcami.
inni meksykanie (ci znani) nie wyjdą do GGG, junior uciekał już niejednokrotnie a Ramirez to wielkolud.
Wspomnicie, co tu pisałem :)