Wczoraj Tyson Fury (25-0, 18 KO) miał po raz drugi spotkać się z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO), jednak ich pojedynek przeniesiono na 29 października z powodu kontuzji nowego króla wszechwag. "Przepraszam wszystkich, że muszą poczekać trochę dłużej" - napisał Anglik na jednym z portali społecznościowych.
Champion najpierw trochę się pobawił z kibicami piłkarskimi, którym w jeden wieczór stawiał drinki za łączną sumę tysiąca funtów. Teraz jednak wrócił już do treningów i szykuje się do przełożonego rewanżu.
"Znów pokonam Kliczkę, a potem dam znać kibicom, w jakim miejscu wydam kolejne dziesięć tysięcy na ich drinki" - dodał Fury.