BELLEW: NIE SKREŚLAJCIE BROOKA
Część kibiców spodziewa się, że to będzie jednostronna walka z brutalnym finałem. Nie Tony Bellew (27-2-1, 17 KO). Anglik podkreśla, że jego rodak Kell Brook (36-0, 25 KO) może sprawić sensację i pokonać Giennadija Gołowkina (35-0, 32 KO).
- Cięższy Brook będzie niszczycielem. Nie skreślajcie go. Obaj mają mocny cios i walka może się zakończyć w każdej chwili. Brook to poważny sportowiec, który zasłużył na szacunek, decydując się na tę walkę - powiedział mistrz WBC w wadze junior ciężkiej.
Szans Brookowi nie odmawia też jego były trener David Coldwell.
- Przy większej masie Kell może zmiażdżyć każdego. Z Gołowkinem będzie ciężko, ale w tej wadze Kell jest w stanie narobić szkód - ocenił.
Pojedynek Gołowkin-Brook odbędzie się 10 września w Londynie. Stawką będą pasy WBC, WBA Super i IBF w dywizji średniej.
No tak. medialne kliczko-mormeckowanie czas zacząć...
No chyba że Brook ma zapis w swoim kontrakcie, że wychodzi po porażkę a GGG nie będzie mocno bił. W razie nokautu odda 60% swojej gaży...
Zresztą Stallone również nie popisał się w Rockym 6 biorąc Travera, który na tle Lundgrena, Mr.T, Weathersa czy samego Slaja prezentowal się jak rozlany pączek
Khan mowil ze robil co mog i nie mogl osiagnac 155 gdzie rudy wniosl 175-8
Wiec licz dobrze roznice. Tam amir wszedl po wyplate tylko liczyl na lzejsze ko. Nie wyszlo
Bez jaj mamy uwiezyc ze Khan mial na wadze te 155 tak przez przypadek i nastepnego dnia nie bylo to wiecej;)
Tutaj bedziemy mieli limit w dniu walki 170 i mysle ze Brook sie do niego moze zblizyc Niektorzy zawodnicy 147 potrafia wazyc po 75 i wiecej na codzien
Brook nie ma takiej siły aby zatrzymać GGG.