KOWALIOW: NAJTRUDNIEJSZE JUŻ ZA MNĄ - CHILEMBA: WRÓCIŁEM Z PIEKŁA
Siergiej Kowaliow (29-0-1, 26 KO) i Isaac Chilemba (24-3-2, 10 KO) spotkali się na ostatniej konferencji prasowej. Teraz zostało już tylko ważenie i walka, która odbędzie się w poniedziałek na ringu w Jekaterynburgu.
- Najtrudniejsze, czyli trening, już za mną. Dam wam wszystkim dobre show. Mój rywal jest bardzo zmotywowany, co czyni go niebezpiecznym. Ale ja także jestem zdeterminowany. W przyszłości czeka mnie jeszcze wiele walk - mówił "Krusher", który w razie zwycięstwa spotka się 19 listopada w hitowym pojedynku z Andre Wardem.
- Od czasu przenosin do wagi półciężkiej celuję w pas WBC. Trzykrotnie mi się nie udało [w pojedynkach o tytuł WBC Silver]. Teraz mogę zdobyć od razu trzy pasy. Nadchodzi mój czas. To moje przeznaczenie. W życiu pokonałem wiele przeszkód. Potykałem się i upadałem. Przeszedłem przez piekło, ale wróciłem. Nic nie może mnie zatrzymać - stwierdził z kolei Chilemba.
W stawce poniedziałkowej konfrontacji znajdą się pasy WBA Super, IBF oraz WBO w kategorii półciężkiej.
Rozumiem, że pijesz do Gołowkina.
To weź może rzuć tak na szybko chociaż jedno nazwisko, z kim GGG miałby zawalczyć.
Rollins Data: 09-07-2016 14:13:45
Gołowkin nigdy nie unikał nikogo. Chciał z Eubankiem, ale ten pewnie zmarszczył. Saunders też się nie kwapi. Kogo ma wziąć? Ma już termin, potrzebuje rywala. Oczywiście mógł wziąć Larę, ale z Lary nie byłoby takich pieniędzy, a i tak gadki byłyby te same.
Do kogo ma wyjść w superśredniej czy półciężkiej, jakby co? Bo ja nie widzę jakiegoś wolnego, atrakcyjnego rywala.
Mi się też nie podoba Brook jako rywal (Gołowkinowi najprawdopodobniej też), ale jak usłyszymy ile za walkę pięściarze dostaną, to zrozumiemy, czemu Gołowkin zgodził się na Anglika.
To może być dobra walka.
Facet jest pieprzonym hipokrytą. Ward be, Lara be, Canelo tchórz walczy tylko z mniejszymi, a na koniec Gołowkin robi dokładnie to samo z jeszcze większą różnicą wagową (pełne MW). Lara nie daje pieniędzy? Aaa, no tak, bo przecież Monroe, Adama, Murray i ten ostatni wirtuoz (nawet nazwiska nie pamiętam) to są znani na całym świecie i bijąc ich Kazach zyskał ogromne pieniądze i prestiż. Ale Lara i tak nie jest atrakcyjny.
Ten którego nazwiska nie pamiętasz był oficjalnym pretendentem. Nie wiem który juz raz to pisze ale Ward moze sobie mówić co mu ślina na język przyniesie. Ani ja ani ty kontraktu i warunków walki nie widzieliśmy więc możemy gadać do woli ale prawdę znają jedynie bokserzy i ich obozy. Jak Lara taki chętny do walki to zawsze może skoczyć w góre i zostać obowiązkowym pretendentem. GGG uciekał nie będzie.
Rollins Data: 25-05-2016 13:47:03
Lara od dawna mówił, że może walczyć w limicie średniej.
Tu jest trochę taki pat, bo obóz Gołowkina powiedział kiedyś, że jak Lara się przeniesie do średniej, to rozważą go jako kandydata do walki z GGG.
Z drugiej strony Lara nie przejdzie do średniej, jak nie będzie miał gwarancji walki z Gołowkinem (czy innym kasowym rywalem).
Myślę, że Gołowkina na razie Lara nie interesuje, bo nie ma pasa, a ten jako priorytet ma unifikację wszystkich pasów. Ale jeśli nie będzie rywala, to kto wie...