WILDER: DZIĘKI MNIE JOSHUA BY ZAISTNIAŁ, MIMO ŻE BY PRZEGRAŁ
Anthony Joshua (17-0, 17 KO) cieszy się już dużą sławą w Wielkiej Brytanii, ale w Stanach Zjednoczonych ustępuje popularnością Deontayowi Wilderowi (36-0, 35 KO). Amerykanin zapowiedział, że może coś na to poradzić.
- Joshua nadal się rozwija jako mistrz, fani w Wielkiej Brytanii są nim zachwyceni. W Ameryce jest jednak nieznany, więc walka ze mną na amerykańskiej ziemi sprawiłaby, że zaistniałby na mapie, mimo że by przegrał - stwierdził.
"Brązowy Bombardier" zmierzy się w kolejnym pojedynku 16 lipca w Birmingham w Alabamie z Chrisem Arreolą (36-4-1, 31 KO). Rywal nie jest z najwyższej półki, ale musi go pokonać, żeby móc myśleć o poważniejszych wyzwaniach.
- Jasne, że chciałbym Fury'ego, Joshuę czy kogokolwiek innego na szczycie łańcucha pokarmowego. Skupiam się jednak na tym, aby efektownie pokonać Arreolę, dopiero potem będę mógł myśleć o kimś innym - oznajmił.
Pojedynek z Arreolą będzie dla Wildera czwartym w obronie tytułu WBC w wadze ciężkiej. Trzy dotychczasowe Amerykanin wygrał przed czasem.
Odezwal sie :D
Tak z innej beczki - ma ktoś z Was walke Stiverna z Rossym ?
Nie przesadzajcie w drugą stronę. WADA tylko podjęła decyzję. To nie znaczy, że Powietkin jest 100% cacy.
Chcial jechać do Rosji i szacun, Sasze przyłapali, ale jesli wieżyc doniesieniom to pozostanie on oficjalnym pretendentem i walka będzie w tym lub na początku przyszłego roku.
Dzisiaj nie dam już rady, ale jurto przestudiuje, czy czasem Władek nie zbliżył się do tego "rekordu".
A o kogo jebany bumobijco chciały się zabić nawzajem HBO i Showtime?
Z kim podpisali wieloletni kontrakt?
Parodia gościa :/
A tak poza tym obaj sa sho
A tak poza tym obaj sa sho
Zaszalałaś kobitko ale prawda jest taka że pojęcia o boksie nie masz. Na dzień dzisiejszy Fury bez problemów wypyka Wildera, Antek znokautuje Wildera max. do siódmej rundy a wpojedynku z Powietkinem to tpowe 50/50. Wracaj do kuchni gdzie jest twoje miejsce...
Może i masz rację "nieomylny miszczu".
Żałosny przygłup